FX - alternatywa dla lokat. Inwestowanie, nie gra.
-
- Pasjonat
- Posty: 529
- Rejestracja: 09 mar 2013, 09:21
FX - alternatywa dla lokat. Inwestowanie, nie gra.
Witam. Czy ktoś używa rynku forex jako alternatywy dla lokat?
Większość inwestorów na forum raczej nastawia się na znaczne zyski. Czy ktoś może ma dłuższe doświadczenie w inwestowaniu nastawionym na niewielki zysk ale i niewielkie ryzyko. Przez pojęcie niewielki mam na myśli zysk ok. 0,10-0,20gr z każdych 100zł dziennie. Daje to około 25-50% w stosunku rocznym. Piszecie, że można dzięki temu rynkowi wyciągnąć dużo, dużo więcej procent rocznie, ale jak dla mnie nawet 20% rocznie to już wystarczająco dużo - to więcej niż zarabiają niezłe fundusze inwestycyjne.
Ubocznie powiem, że z forexem zetknąłem się przypadkowo,właśnie przez niskie oprocentowanie lokat. Najpierw założyłem rachunek demo aby zorientować się o co chodzi i o dziwo po tygodniu udało mi się z inwestycji wirtualnej osiągnąć 10% bez większego wysiłku. Zaciekawiony postanowiłem założyć realny rachunek mikro i sprawdzić czy rzeczywiście to tak działa. Po dwóch tygodniach mam 25% zysku od 1000zł. Teraz zastanawiam się nad tym, czy może spróbować zainwestować 10.000zł stawiając sobie za cel uzyskanie z tego jedynie 10zł dziennie. Macie doświadczenia tego typu? jakieś sugestie?
Większość inwestorów na forum raczej nastawia się na znaczne zyski. Czy ktoś może ma dłuższe doświadczenie w inwestowaniu nastawionym na niewielki zysk ale i niewielkie ryzyko. Przez pojęcie niewielki mam na myśli zysk ok. 0,10-0,20gr z każdych 100zł dziennie. Daje to około 25-50% w stosunku rocznym. Piszecie, że można dzięki temu rynkowi wyciągnąć dużo, dużo więcej procent rocznie, ale jak dla mnie nawet 20% rocznie to już wystarczająco dużo - to więcej niż zarabiają niezłe fundusze inwestycyjne.
Ubocznie powiem, że z forexem zetknąłem się przypadkowo,właśnie przez niskie oprocentowanie lokat. Najpierw założyłem rachunek demo aby zorientować się o co chodzi i o dziwo po tygodniu udało mi się z inwestycji wirtualnej osiągnąć 10% bez większego wysiłku. Zaciekawiony postanowiłem założyć realny rachunek mikro i sprawdzić czy rzeczywiście to tak działa. Po dwóch tygodniach mam 25% zysku od 1000zł. Teraz zastanawiam się nad tym, czy może spróbować zainwestować 10.000zł stawiając sobie za cel uzyskanie z tego jedynie 10zł dziennie. Macie doświadczenia tego typu? jakieś sugestie?
Re: FX - alternatywa dla lokat. Inwestowanie, nie gra.
0,10 - 0,20 grosza dziennie to 36,5 - 73 grosze rocznie, więc znacznie mniej, niż 25 - 50 procent ze stu złotych. Nie chodzi o to, by czytelnik zgadywał, o co chodziło autorowi, a by ten precyzyjnie się wyrażał.
Ad meritum - owszem, da się. Pytanie, czy na rachunku rzeczywistym będzie ci szło równie jak na demo - ale to działa, sam mam jeden rachunek "lokacyjny", gdzie robot spokojnie dziubie mniej więcej takie wartości procentowe, jak podałeś.
Ad meritum - owszem, da się. Pytanie, czy na rachunku rzeczywistym będzie ci szło równie jak na demo - ale to działa, sam mam jeden rachunek "lokacyjny", gdzie robot spokojnie dziubie mniej więcej takie wartości procentowe, jak podałeś.
Re: FX - alternatywa dla lokat. Inwestowanie, nie gra.
Chodzilo mu raczej o 10-20 gr czyli 0,10 - 0,20 PLN dziennie.
Autorze: zaloz, podepnij, zainwestuj, zarob. Pierwszy pospiesze z gratulacjami!
Rok tradingowy to ~250 dni... nie 365to 36,5
Autorze: zaloz, podepnij, zainwestuj, zarob. Pierwszy pospiesze z gratulacjami!
PFSOFT Protrader. Kompleksowa, wielozadaniowa platforma tradingowa.
-
- Pasjonat
- Posty: 529
- Rejestracja: 09 mar 2013, 09:21
Re: FX - alternatywa dla lokat. Inwestowanie, nie gra.
Tak, oczywiście chodziło o 10-20gr i tak o rok tradingowy. Tak jak napisałem, gram już na rzeczywistym, z tym że na mikro. Nie zamierzam zmieniać rodzaju rachunku. Ten mikro mi w zasadzie zupełnie wystarczy.
- jasonbourne
- Pasjonat
- Posty: 1262
- Rejestracja: 07 kwie 2006, 14:45
Re: FX - alternatywa dla lokat. Inwestowanie, nie gra.
Może i ludzie piszą jakie to niesamowite zyski mają, ale w dłuższym terminie wygląda to tak
http://forex-nawigator.biz/forum/zyski-2012-t22684.html
Takie ankiety były robione od wielu lat i odpowiedzi są zawsze mniej więcej podobne.
http://forex-nawigator.biz/forum/zyski-2012-t22684.html
Takie ankiety były robione od wielu lat i odpowiedzi są zawsze mniej więcej podobne.
Zapraszam do czytania moich artykułów "Jak zarabiać co najmniej 100% rocznie na rynku Forex" na portalu Comparic.pl
-
- Pasjonat
- Posty: 529
- Rejestracja: 09 mar 2013, 09:21
Re: FX - alternatywa dla lokat. Inwestowanie, nie gra.
No tak - bo większość się nastawia na szybkie zyski. To i niestety ryzyko duże. Więc nie lepiej tak sobie od razu założyć jakieś 25% rocznie? Tylko wtedy trzeba grać odwrotnie - nie małymi pieniędzmi i dużą dźwignią tylko większymi pieniędzmi i małą dźwignią.
Re: FX - alternatywa dla lokat. Inwestowanie, nie gra.
A uwzgledniles koszt czasu jaki poswiecasz na inwestowanie na FX?PaulGilbert pisze:Witam. Czy ktoś używa rynku forex jako alternatywy dla lokat?
Większość inwestorów na forum raczej nastawia się na znaczne zyski. Czy ktoś może ma dłuższe doświadczenie w inwestowaniu nastawionym na niewielki zysk ale i niewielkie ryzyko. Przez pojęcie niewielki mam na myśli zysk ok. 0,10-0,20gr z każdych 100zł dziennie. Daje to około 25-50% w stosunku rocznym. Piszecie, że można dzięki temu rynkowi wyciągnąć dużo, dużo więcej procent rocznie, ale jak dla mnie nawet 20% rocznie to już wystarczająco dużo - to więcej niż zarabiają niezłe fundusze inwestycyjne.
Ubocznie powiem, że z forexem zetknąłem się przypadkowo,właśnie przez niskie oprocentowanie lokat. Najpierw założyłem rachunek demo aby zorientować się o co chodzi i o dziwo po tygodniu udało mi się z inwestycji wirtualnej osiągnąć 10% bez większego wysiłku. Zaciekawiony postanowiłem założyć realny rachunek mikro i sprawdzić czy rzeczywiście to tak działa. Po dwóch tygodniach mam 25% zysku od 1000zł. Teraz zastanawiam się nad tym, czy może spróbować zainwestować 10.000zł stawiając sobie za cel uzyskanie z tego jedynie 10zł dziennie. Macie doświadczenia tego typu? jakieś sugestie?
Biorac pod uwage ze lokata jest biernym zarobkiem i wyglada to tak ze wrzucasz kase do banku na konto i zapominasz do czasu wygasniecia lokaty, to w przypadku forexu musisz ten czas poswiecic. Teraz pytanie czy bedzie to wymierne do tego co osiagniesz? Druga kwestia czy napewno to osiagniesz...Czas tygodnia testow to tylko szczescie poczatkujacego, ktore mialo pewnie 90% osob z tego forum. Ja sam tez mialem takie myslenie po pierwszym tygodniu.
Jednak pomimo tego co napisalem powyzej, podchodzisz z bardzo rozsadnym mysleniem do tej kwestii, nie oczekujesz zwrotu na poziomie 100000000% a jedynie drobnego zwrotu, ktory raczej miesci sie w mozliwosciach prawie kazdej osoby, ktora zastosuje podstawowe zasady zarzadzania rachunkiem.
"Zanim zareagujesz - pomyśl, zanim wydasz - zarób, zanim sie poddasz - spróbuj." Ernest Hemingway
Re: FX - alternatywa dla lokat. Inwestowanie, nie gra.
Kompletnie nie rozumiem o co tu chodzi.To nie lepiej grać mniejszymi pieniędzmi i dużą dźwignią? Wychodzi na to samo jeśli chodzi o zyski i straty jeśli ryzyko jest niezależne od dźwigni a ograniczone w inny sposób tj. za pomocą sl. Zysk taki, że trzymasz więcej kasy na oprocentowanej lokacie zamiast kisić w depozycie.PaulGilbert pisze:No tak - bo większość się nastawia na szybkie zyski. To i niestety ryzyko duże. Więc nie lepiej tak sobie od razu założyć jakieś 25% rocznie? Tylko wtedy trzeba grać odwrotnie - nie małymi pieniędzmi i dużą dźwignią tylko większymi pieniędzmi i małą dźwignią.
Forex nigdy nie będzie alternatywą dla lokaty bo to gra, hazard, spekulacja ale na pewno nie oszczędzanie.
-
- Pasjonat
- Posty: 529
- Rejestracja: 09 mar 2013, 09:21
Re: FX - alternatywa dla lokat. Inwestowanie, nie gra.
Jeżeli chodzi o czas to tutaj nie ma problemu- i tak siedzę w pracy większość dnia przy komputerze, więc nie ma problemu, żebym jednocześnie zerkał na kursy.MajorGC pisze: A uwzgledniles koszt czasu jaki poswiecasz na inwestowanie na FX?
-- Dodano: 14 mar 2013, 07:34 --
Wiem, że to nie lokata, ale jak mam jako alternatywę wybrać inwestowanie w fundusze, gdzie też nie wiadomo, czy fundusz przyniesie zysk czy stratę, to już wolę sam spróbować zainwestować jakąś część pieniędzy i ewentualnie wtedy mieć pretensje tylko do siebie. Oczywiście jak w przypadku każdej inwestycji stosuję dywersyfikację portfela i zawsze na początku inwestuję jedynie niewielką część kapitału. Jeżeli inwestycja przynosi dochód to wówczas można pomyśleć o procentowym zwiększeniu udziału. Ale też bez przesady - raczej nie wrzucił bym na ten rynek więcej niż 30 % oszczędności. No może jeżeli w przeciągu długiego okresu czasu jakaś inwestycja przynosiłaby systematycznie dobre zyski to wówczas może do 40% byłbym w stanie zainwestować.alinoe pisze:Kompletnie nie rozumiem o co tu chodzi.To nie lepiej grać mniejszymi pieniędzmi i dużą dźwignią? Wychodzi na to samo jeśli chodzi o zyski i straty jeśli ryzyko jest niezależne od dźwigni a ograniczone w inny sposób tj. za pomocą sl. Zysk taki, że trzymasz więcej kasy na oprocentowanej lokacie zamiast kisić w depozycie.PaulGilbert pisze:No tak - bo większość się nastawia na szybkie zyski. To i niestety ryzyko duże. Więc nie lepiej tak sobie od razu założyć jakieś 25% rocznie? Tylko wtedy trzeba grać odwrotnie - nie małymi pieniędzmi i dużą dźwignią tylko większymi pieniędzmi i małą dźwignią.
Forex nigdy nie będzie alternatywą dla lokaty bo to gra, hazard, spekulacja ale na pewno nie oszczędzanie.
Przy małej dźwigni i większym depozycie można sobie pozwolić na większy interwał czasowy, a i chwilowy spadek nie powoduje paniki. Przy dużej dźwigni trzeba dokładnie planować sl, trzeba robić więcej transakcji, bo część z nich częściej kończy się stopami no i jest większe ryzyko wyczyszczenia kapitału.
-
- Pasjonat
- Posty: 529
- Rejestracja: 09 mar 2013, 09:21
Re: FX - alternatywa dla lokat. Inwestowanie, nie gra.
Ja nie zamierzam stawać się bogatym dzięki forexowi. W zasadzie to w ogóle nie narzekam na swój poziom życia, nie czuję też potrzeby osiągania szybkich zysków. Chcę po prostu gdzieś umieścić część luźnych pieniędzy. Mam do wyboru niskooprocentowaną lokatę, fundusze, albo np. forex. Nie bardzo mam ochotę przez rok czasu trzymać pieniądze w szufladzie.