Forex - pytania od początkującego
Są wypłacalni.
Jednak problemem może się okazać zarobienie w realu odpowiedniej kwoty do wypłaty.
Nie chcę Cię martwić, ale zarobić na realu, a na demo to dwie różne rzeczy.
Nie będę się rozpisywał na ten temat, ale przytoczę fajny cytat kolegi z forum. Był to z pewnością kubeł zimnej wody na pewnego użytkownika, który zarobił na demo i pomyślał, że Pana Boga za nogi złapał.
aro78 napisał:
"Haczyk jest w tym, że pewnie już sobie obliczyłeś: 3000 zł dziennie razy mniej więcej dwadzieścia dniówek handlowych daje miesięcznie około 60 000 zł i się napaliłeś na FX. Niezła kasa co nie? (i to za głupie klikanie myszką) Haczyk jest głównie w tym, że nie wiesz czego nie wiesz. Po prostu jesteś nieświadomy jak małe dziecko zagrożeń i sytuacji jakie mogą cie spotkać i jak należy na nie zareagować. Jednokrotne zdobycie kilkudziesięciu punktów może się udać nawet dwulatkowi, który przez przypadek naciśnie na guzik. Powtórz ten wczorajszy wyczyn kilkadziesiąt (a najlepiej kilkaset) razy i wtedy się odezwij. Jak uda ci się to zrobić to znaczy, że jesteś gotowy na otwarcie rzeczywistego rachunku. A tu się dopiero zaczyna prawdziwa jazda Poczujesz adrenalinę jak przy szybkiej jeździe samochodem, którego nie będziesz potrafił kontrolować. Pewnie rozwalisz się na drugim zakręcie, ale przeżyjesz. Zaczniesz się uczyć... o ile się nie zniechęcisz. ".
Ten cytat powinien przeczytać każdy nowy trader.
Puentą jest to, że nie jednorazowe wygrane są sukcesem, ale regularność wygranych w dłuższym terminie.
Pozdrawiam.
Jednak problemem może się okazać zarobienie w realu odpowiedniej kwoty do wypłaty.
Nie chcę Cię martwić, ale zarobić na realu, a na demo to dwie różne rzeczy.
Nie będę się rozpisywał na ten temat, ale przytoczę fajny cytat kolegi z forum. Był to z pewnością kubeł zimnej wody na pewnego użytkownika, który zarobił na demo i pomyślał, że Pana Boga za nogi złapał.
aro78 napisał:
"Haczyk jest w tym, że pewnie już sobie obliczyłeś: 3000 zł dziennie razy mniej więcej dwadzieścia dniówek handlowych daje miesięcznie około 60 000 zł i się napaliłeś na FX. Niezła kasa co nie? (i to za głupie klikanie myszką) Haczyk jest głównie w tym, że nie wiesz czego nie wiesz. Po prostu jesteś nieświadomy jak małe dziecko zagrożeń i sytuacji jakie mogą cie spotkać i jak należy na nie zareagować. Jednokrotne zdobycie kilkudziesięciu punktów może się udać nawet dwulatkowi, który przez przypadek naciśnie na guzik. Powtórz ten wczorajszy wyczyn kilkadziesiąt (a najlepiej kilkaset) razy i wtedy się odezwij. Jak uda ci się to zrobić to znaczy, że jesteś gotowy na otwarcie rzeczywistego rachunku. A tu się dopiero zaczyna prawdziwa jazda Poczujesz adrenalinę jak przy szybkiej jeździe samochodem, którego nie będziesz potrafił kontrolować. Pewnie rozwalisz się na drugim zakręcie, ale przeżyjesz. Zaczniesz się uczyć... o ile się nie zniechęcisz. ".
Ten cytat powinien przeczytać każdy nowy trader.
Puentą jest to, że nie jednorazowe wygrane są sukcesem, ale regularność wygranych w dłuższym terminie.
Pozdrawiam.
Solą życia jest kasa.
W tym jest problemem ,że inwenstujesz SWOJE CIĘŻKO ZAROBIONE PIENIĄDZE . Na demo psychika nie ma dużo do gadania ,dopiero na koncie realnym zaczniesz odczuwać dlaczego 95 % (legendarne ) przegrywaygrek1975 pisze:te słowa wytworzyły na moich plecach gęsią skórkę, brzydko mówiąc qrwa w czym jest problem, ze w domówce grany na niby i nie za swoją kasę,? przecież tu też się naprężasz zeby było ok

Każde wejście będziesz traktował nerwowo ,gdy włączą Ci się nerwy zapominasz o systemie ,jak zapomnisz o systemie łapiesz SL ,próbujesz się odegrać ,znów tracisz i w końcu masz zero na koncie ...Przecież gdyby tak było jak na demo ,że ludzie wygrywają ,to każdy by trejdował na forexie

Utopiłem dość sporo kasy na początku ,ale to był mój 1 procent kapitału
Na wskaźnikach zarabiałem ,ale nie aż tyle ile chciałem i po drugie nie rozumiałem wskaźników ,więc przerzuciłem się na czysty wykres. Gram na dźwigni 1:500 u brokera STP ,ale za jakiś czas planuję konto u broker ECN z dźwignią 1:100
Każdy utopił ,ale jeśli by nie utopił to by nie zarobił
Ważne ,że wyjedziesz na zero albo na profit ,a doświadczenia nabytego na grze w realu nikt Ci nie zabierze 




Witam.
Start w realu się troche przedłużył i oficjalnie zacząłem w piątek. I oczywiście jak by nie było pierwsze porażki chodź nie duże. Gra jest calkiem inna niz na demie. Wogóle demo nie jest potrzebne, znaczy, z dema dużo nie wywnioskujemy. Czytałem wiele postów jak to jest w realu, że emocje i wgl. ale pomyślałem ze przynajmniej jakiś strategii się naucze. Lecz teraz widze ze to też jakiegoś większego doświadczenia nie daje
Najlepiej to chyba podporządkować się wykresowi niż knuć jakieś plany (chodzi mi oczywiście o początki gry w realu). Dziś troche bardziej na luzie do tego podszedłem i w sumie zadowalające efekty. Odrobiłem straty z piątku i troche ponad pocątkowe depo wyszedłem. Troche niespodzianka na EURUSD o godzinie 16 mnie zmyliła, ale jakoś dałem rade.
Zobacze pod koniec tygodnia średnie zyski i straty, jakieś wnioski wyciągne z amatorskiej gry i postaram się troche ją ulepszyć do jak najmiejszego ryzyka.
Start w realu się troche przedłużył i oficjalnie zacząłem w piątek. I oczywiście jak by nie było pierwsze porażki chodź nie duże. Gra jest calkiem inna niz na demie. Wogóle demo nie jest potrzebne, znaczy, z dema dużo nie wywnioskujemy. Czytałem wiele postów jak to jest w realu, że emocje i wgl. ale pomyślałem ze przynajmniej jakiś strategii się naucze. Lecz teraz widze ze to też jakiegoś większego doświadczenia nie daje
Najlepiej to chyba podporządkować się wykresowi niż knuć jakieś plany (chodzi mi oczywiście o początki gry w realu). Dziś troche bardziej na luzie do tego podszedłem i w sumie zadowalające efekty. Odrobiłem straty z piątku i troche ponad pocątkowe depo wyszedłem. Troche niespodzianka na EURUSD o godzinie 16 mnie zmyliła, ale jakoś dałem rade.
Zobacze pod koniec tygodnia średnie zyski i straty, jakieś wnioski wyciągne z amatorskiej gry i postaram się troche ją ulepszyć do jak najmiejszego ryzyka.
Efektywność rynków finansowych
Moje pytanie odnosi się do efektywności runku w odniesieniu oczywiście do Forexa. Trochę poczytałem w necie jednak jest to bardzo lakonicznie opisane. Prosiłbym o dokładniejsze przedstawienie tego wątku oraz podanie jakiejś literatury, będę bardzo wdzięczny.