Forex - Kochanie znalazłem pracę :D

Tu można dyskutować o wszystkich sprawach związanych z rynkiem Forex.
Awatar użytkownika
cugan
Maniak
Maniak
Posty: 3407
Rejestracja: 16 paź 2008, 10:50

Nieprzeczytany post autor: cugan »

Wczoraj zginelo trzech gornikow w Polkowicach. Jednak forex jest bezpieczniejszy. Przynajmniej fizycznie nic mnie nie zabije.
To co zabiło górników to fachowo nazywa się ZAWAŁ.
Na FX o zawał nie trudno :lol:
Kasa w rzeczy samej podobna jak rasowych traderów na etacie
Tymek pisze:1500Euro/mieś
Przedstawione, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autora i nie mają charakteru rekomendacji autora.Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte i z wykorzystaniem wniosków w nich zawartych, ponosi inwestor.

Awatar użytkownika
jasonbourne
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1262
Rejestracja: 07 kwie 2006, 14:45

Nieprzeczytany post autor: jasonbourne »

Gwyn_Bleidd pisze:Dołączam się do pytania. A konkretnie- rynek ewoluował, czy Ci się znudziło?
Znudzić to się nie znudziło, po prostu nie byłem wystarczająco dobrze przygotowany.

Nie chce mi się rozpisywać dokładnie co, jak i dlaczego, ale takie inwestowanie "z doskoku", jeżeli studiujemy, mamy pracę, firmę i tylko sobie czasami otwieramy pozycje w wolnych chwilach, a inwestowanie zawodowe czyli granie dużymi kwotami swoimi lubi cudzymi to są dwa różne światy. To nie są drobne niuanse, to jest przepaść.

Różnica jest taka jak pomiędzy sprzedawaniem babcinych pamiątek na Allegro, a kierowanie sprzedażą w sklepie wielkopowierzchniowym, np. Tesco albo Real.
Niby i tu i tu handlujemy, ale to są dwa odmienne światy.

Inne emocje, inne problemy, inny poziom skomplikowania.

Proponuję poczytać fachowe książki, a w szczególności historie ludzi, którzy zaczynali od małych kwot, a obecnie mają fundusze inwestycyjne.

A nie wnikając w szczegóły, jeżeli ktoś nie posiada umiejętności i kapitału, żeby zarobić co najmniej 100 K zł rocznie, to raczej nie powinien myśleć o zawodowym inwestowaniu. Biorąc pod uwagę ryzyko, stracony czas, poziom trudności, koszty stałe, średni zysk na poziomie 10 k miesięcznie to takie minimum minimum.

Oczywiście, każdy zrobi jak uważa, ale ja na pewno nie zrezygnowałbym z pracy dla zysków z forexu na poziomie 3-5k miesięcznie. Dopiero powyżej "dychy" zyski przewyższają koszty. Ale to tylko moje zdanie.
Zapraszam do czytania moich artykułów "Jak zarabiać co najmniej 100% rocznie na rynku Forex" na portalu Comparic.pl

Awatar użytkownika
Guerrilla
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 49
Rejestracja: 31 sty 2010, 13:35

Nieprzeczytany post autor: Guerrilla »

A czyje biografie polecasz? Albo konkretne tytuły książek? Dzięki za odpowiedz
Perseverance, discipline, patience and determination...

Awatar użytkownika
Gwyn_Bleidd
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 75
Rejestracja: 04 gru 2010, 11:58

Nieprzeczytany post autor: Gwyn_Bleidd »

W sumie racja, ale jednej rzeczy nie potrafię zrozumieć: jeśli zyski na poziomie 3-5k miesięcznie nie są zadowalające, to czy znając metody zarabiania tych "skromnych" pieniędzy nie wystarczy dorobić się większego kapitału, aby zarabiać więcej? Oczywiście zależność ta nie jest wprost proporcjonalna, ale chyba jednak jest... No i pewnie przeszkodą w uzyskiwanych wynikach tylko powiększając efekt skali jest styl gry- im krótszy horyzont inwestycyjny, tym trudniej. Ale jeśli ktoś od początku nie nastawił się na day- trading, a zaczął mieć wyniki, to chyba wraz ze wzrostem kapitału, zyski powinny rosnąć i nie powinno być bariery 3-5k i koniec. Chyba, że się mylę?
Życie to surfing, więc nie bój się fal.

Awatar użytkownika
13Spekulant
Gaduła
Gaduła
Posty: 91
Rejestracja: 08 wrz 2010, 22:34

Nieprzeczytany post autor: 13Spekulant »

Ja to zrozumiałem tak, że 3-5k to zysk, z którego także należy wyżyć. Opłacasz koszty życia i jak akwota zostanie na reinestowanie?
A kredyty i pożyczki w celu zwiększenia kapitału to raczej nieporozumienie.

Awatar użytkownika
jasonbourne
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1262
Rejestracja: 07 kwie 2006, 14:45

Nieprzeczytany post autor: jasonbourne »

13Spekulant pisze:Ja to zrozumiałem tak, że 3-5k to zysk, z którego także należy wyżyć
No właśnie, nie jest to jakoś mało, ale i dużo też nie jest. Zyski z Foreksu to zyski brutto, a 3000 brutto to przecież średnia krajowa pensja. Naprawdę warto ryzykować na giełdzie, żeby zarabiać aż tak "wielkie sumy"?

Poza tym jak wypłacamy co miesiąc, przejadamy zyski, nie wykorzystujemy całego potencjału procentu składanego. Sami sobie podcinamy skrzydła.
Zapraszam do czytania moich artykułów "Jak zarabiać co najmniej 100% rocznie na rynku Forex" na portalu Comparic.pl

Awatar użytkownika
Nievinny
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 908
Rejestracja: 05 gru 2006, 22:41

Nieprzeczytany post autor: Nievinny »

jasonbourne za to pochwała się należy. Jakby jakiś mod mógł wyciąć to, oprawić w ramki i oznaczyć stosowną pochwałą.
Tylko praca + inwestowanie lub zawodowe inwestowanie, ale te nie na własny rachunek, a dla instytucji. Bo inaczej ciężko.
Trade what you see, NOT what you hear or think

vicki
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 78
Rejestracja: 01 maja 2010, 10:55

Nieprzeczytany post autor: vicki »

Dla 3000 brutto to napewno nie warto rezygnować z pracy jednynie mozna sobie niepodejmować pracy jak się jest świeżo po studiach i nie ma obowiazków rodzinnych.
Dla 5000 i wiecej mozna by juz rozważyć "pełne zawodowstwo" pod warunkiem że jest jakiś budżet na okresy niepowodzen i pod warunkiem że nasze MM opiera sie na bardzo niskich obsunięciach kapitału a nie na atakowaniu >100% zysku co roku.

qba3
Gaduła
Gaduła
Posty: 174
Rejestracja: 25 wrz 2009, 10:43

Nieprzeczytany post autor: qba3 »

ta procent składany i dźwignia powyżej 100 co to ma do rzecz ile % skoro do zabezpieczenia pozycji potrzebny jest ułamek jej wielości więc patrzenie na to jak na giełdę i mówienie o zarabianiu % jest bujdą bo nie pracuje cały kapitał jak ma to miejsce na "realnym rynku" gdy nie kupujemy praktycznie niczego tylko zajmujemy pozycje jak w kasynie, nie jest to porównanie sposobów zarabiania bo kasyna na pewno takim nie jest ale przy tak wysokiej dźwigni mówienie o % składanym czy od posiadanego kapitału jest nie na miejscu
Big wheels keep on turning

Awatar użytkownika
13Spekulant
Gaduła
Gaduła
Posty: 91
Rejestracja: 08 wrz 2010, 22:34

Nieprzeczytany post autor: 13Spekulant »

Co ma do tego dźwignia? Ona determinuje tylko szybkość ruchów - akcje to często dni, żeby stracić 3% kapitału, kontrakty godziny, a FX minuty (oczywiście to tylko taka ilustracja, chodzi o pokazanie skali).
A depozyt? Przecież nie ma on większego znaczenia, przy "klasycznym" MM, nikt na to nie patrzy. to się przeciez może zmieniać, teraz 5%, za chwilę 15. Teraz depo jest 700zł, wylatujesz na SL i co? Zajmiesz kolejną pozycję jak nie starczy na wymagany depozyt? Rozpatrywanie tego z punktu widzenia "fizycznie" angażowanego kapitału jest nieporozumieniem.
Zaś % od całego kapitału na FX mówi tyle, ile jesteśmy w stanie wyciągnąć z FX w porównaniu do innych form inwestowania/spekulacji. Przy okazji: mam 10k, tracę 3k, za chwilę odrabiam 5k. % zwrotu mam 2/10 czy 5/7? :)

ODPOWIEDZ