Firma w Delaware i inne kraje offshore.

Forum, na którym można do woli dyskutować nie tylko na tematy związane z Forexem.
Awatar użytkownika
Microbi
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1157
Rejestracja: 25 lut 2010, 00:49

Nieprzeczytany post autor: Microbi »

Kolego masz rację częściowo, wszystko zależy jaką formę zarządzania spółka przyjmie , jeśli taką że zysk ze spółki w celu uniknięcia podatku z tej spółki jest przypisywany udziałowcom to masz rację , ale jeśli wybierze firma prowadzenie takie ze przychody spółki nie są przypisywane osobiście do udziałowca to nie ma takiego problemu. Masz do wyboru taką formę , to jest połączenie tego co jest najlepsze w spółkach. Więc jesli masz firme w Delavare, do tego sam ja prowadzisz, przychody nie są przypisywane Tobie a spółce nie ma problemu, nie prowadzisz biznesu w USA więc płacisz ryczałt, koniec kropka.

tu jest tez info ze można zapłacić podatek w PL, ze taki obowiązek może zaistnieć, może ale musi:

http://doradca-podatkowy.net.pl/index.p ... &Itemid=22

Awatar użytkownika
Tig3r
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2310
Rejestracja: 02 sty 2008, 10:46

Nieprzeczytany post autor: Tig3r »

Microbi pisze: ale jeśli wybierze firma prowadzenie takie ze przychody spółki nie są przypisywane osobiście do udziałowca to nie ma takiego problemu.
Tak, a potem to jak te zyski skonsumujesz? Zawsze w którymś momencie wypłacisz i to będzie opodatkowane - czy to poprzez dywidendę czy w inny sposób.
======================================================
Nie głupi ten co nie wie, lecz ten który nie chce się nauczyć..

Awatar użytkownika
Microbi
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1157
Rejestracja: 25 lut 2010, 00:49

Nieprzeczytany post autor: Microbi »

Tig3r pisze:Tak, a potem to jak te zyski skonsumujesz? Zawsze w którymś momencie wypłacisz i to będzie opodatkowane - czy to poprzez dywidendę czy w inny sposób.
Tig3r, zgadza się , dlatego pytanie czy to ma sens ? Lepiej zapłacić i legalnie cieszyć się z kasy.

AdamoFX
Bywalec
Bywalec
Posty: 20
Rejestracja: 31 paź 2010, 19:23

Nieprzeczytany post autor: AdamoFX »

ale jeśli wybierze firma prowadzenie takie ze przychody spółki nie są przypisywane osobiście do udziałowca to nie ma takiego problemu.
Taki scenariusz , jest zbyt piekny, żeby był prawdziwy. To też przerobiłem ze specjalistą.

Jeśli firma jest samodzielnym podatnikiem , płaci podatek CIT w USA , bez względu na miejsce osiągania dochodów (jest rezydentem podatkowym USA).

Awatar użytkownika
Aest
Bywalec
Bywalec
Posty: 9
Rejestracja: 10 kwie 2011, 15:57

Nieprzeczytany post autor: Aest »

zz pisze:Pytanie do kolegów znających się na księgowości....
W Polsce Vat 23% w np. Hiszpani Vat 16%
Jeżeli by wykorzystać tę różnicę np. na węglu,koksie,samochodach itp.
np. zakładamy spółkę w Hiszpani kupujemy węgiel na rynkach lub nawet w polsce... :P ,sprzedajemy go w czechach przy granicy dla polskich przedsiębiorców // bez kolejki// popyt będzie ,nawet jeżeli zrobimy to na 0 po kosztach to zgarniamy różnice w vat, co o tym myślicie?.
Może to jest nieodkryty raj podatkowy?.Można wykorzystać różnicę w vat w ten sposób?

Pozdrawiam.
Karno-skarbowe samobójstwo.
Jak będziesz dalej myślał w tym kierunku, to odkryjesz niedługo karuzele podatkową.
Albo uroki zakładów odosobnienia :wink: .
AdamoFX pisze: Jeśli chodzi , o nowego "guru"
Nigdzie nie pisałem jako guru ;) - dziękuje za nobilitacje.
AdamoFX pisze: który wypowiedział wojnę profesjonalistom
Gdzie i kiedy? Spaliłem komuś wieś? Pozwałem?
Wypowiedziałem swą opinie z doświadczenia. Troszeczkę większego niż mailowanie do agentów.
AdamoFX pisze: kolega nie zdradził nam , że obecnie sprzedaje na terenie polski karty pamięci, bez faktury, wykorzystując do tego spółeczkę o nazwie "e-trax trading llc", oferując odbiór osobisty na dolnym śląsku.
Jak zajrzysz dalej niż na pierwszą stronę w Google to znajdziesz bardziej aktualne ogłoszenia i także z innym asortymentem :).
Jak wyłączysz filtr polskojęzyczny, to poznasz więcej moich "sekretów".
Jak poszukasz bardziej aktualnych ogłoszeń, to nawet możesz do mnie zadzwonić :).
Jakbyś złożył chociaż jedno zapytanie ofertowe - w jakimkolwiek moim ogłoszeniu - dowiedziałbyś się jak wygląda zamówienie i sprawy podatkowe.
AdamoFX pisze:Zapewne o tym co napisałem wyżej, żaden z naszych "znawców" nie ma nadal pojęcia, a ja uzyskałem to wszystko u wspomnianej wcześniej profesjonalnej firmy przy wstępnej wymianie maili - ZA DARMO....
Zapewne o tym co napisałem parę stron temu, Pan AdamoFX wie tyle ile dowiedział się od mailowania z paroma firmami za darmo.

(....)

Wiesz skąd mam taką, a nie inną opinie o 80% kancelarii tego typu w Polsce? Bo się od nich odbiłem, szukając na początku mojej batalii pomocy. Większość z nich przy mojej sprawie skapitulowała i mimo obiecywanek na stronie o "opiece prawnej" stwierdzili, że oni zajmują się tylko zakładaniem spółek i nic ponadto. Na pytanie jaką w takim razie proponują "opiekę prawną" dostawałem zwykle odpowiedź pt: "yyy, no, przy zakładaniu firmy i wypełnianiu dokumentów".
Reszta kancelarii zwietrzyła desperata w ciężkim położeniu i bardzo słono wyceniała swoje usługi, nie dając żadnych gwarancji ani obietnic na cokolwiek, poza wystawieniem faktury i przywiezieniem się na rozprawę. Pod warunkiem że pokryje im hotel i samolot. Ich kompetencje i odwaga kończyły się w momencie zainkasowania czterocyfrowych należności za reprezentacje na jednej rozprawie, wejścia na nią i przedstawieniu się. Więcej nie zrobili.
Ich kompetencje i umiejętności jeszcze lepiej wychodziły, kiedy to ich pozwałem o zwrot należności.

Pokaż mi z tych swoich maili doradce z choć połową tego doświadczenia. Udokumentowaną, a nie przysłonięta "tajemnicą zawodową". Bo większość kancelaryjek na pytanie o referencje się nią zasłania - bo nie mają się zbytnio czym chwalić.
Większość, ale nie wszystkie.
Są w Polsce 2 kancelarie, który nazwy na forum nie padły i pewnie długo nie padną. W przeciwieństwie do niektórych na tym forum nie jestem naganiaczem i podawał ich namiarów nie będę. Jeżeli ktoś zamierza w takie wehikuły ładować prawdziwe pieniądze, prędzej czy później i tak do nich trafi.
I na pewno nie będzie się posługiwał niepełnymi poradami z publicznych for.

Co do Skarbiec.biz - skoro ich polecasz to pewnie znasz ich cennik. Chwaliłeś się także znajomością cen i jakością usług registered agents. No to masz pole do porównywania. Teoretycznie, na tyle ile dowiedziałeś się z maila. Zobaczymy jak Ci interesy wyjdą w praktyce. Nie życzę Ci źle, ale piękne słowa w mailach to nie wszystko.

Co do Tax&Law:
- kancelaria, która nie posiada telefonu.
- kancelaria, która nie posiada siedziby stacjonarnej, bo na Marszałkowskiej 80 to jest hurtownia skrytek pocztowych.
- kancelaria, której pracownicy w kontaktach publicznych na forach nie podpisują się imieniem i nazwiskiem pod poradami przez siebie udzielanymi.

Nie miałem z nimi styczności. Nie znam jakości ich usług.
I nie poznam, bo dzięki temu są dla mnie całkowicie niewiarygodni.

Tak jak większość ich konkurencji - pseudointernetowych kancelarii, które niewiadomo gdzie są i w których Twój "doradca" - który zakłada Ci spółkę i któremu oddajesz pieniądze - nawet nie podpisuje się imieniem i nazwiskiem pod wysyłanymi mailami, dziwnie dbając o swoją anonimowość. O próbach kontaktu telefonicznego u większości nawet nie wspomnę. Wynająć numer na końcu świata za 20$ byle gimnazjalista potrafi. Szkoda że w większości tych kancelarii nikt nie odbiera, albo numery idą przez VoIP. Ciekawe nie?

"Bardzo" wiarygodne. i dosyć popularne ostatnio, szczególnie wśród Polaczków-kombinatorków.

Co do treści merytorycznej mojego postu o wehikułach.
Tu przyznaje Ci szacunek - jako jeden z nielicznych na tym forum, zauważyłeś w nim luki. Skoro je zauważyłeś - wiesz jak to powinno wyglądać, aby wszystko było w pełni legalne i w legalny sposób przetransferować zysk do PL. Skoro to wiesz, to na pewno zdajesz sobie sprawę, dlaczego brakujących elementów nie opisałem na forum. I dlaczego nikt tego jeszcze nie zrobił.
Na drobne, które zamierza w to załadować większość ludzi - taki uproszczony wehikuł wystarczy. Jak ktoś będzie w to ładował prawdziwe pieniądze, na pewno znajdzie odpowiednich doradców.

To wszystko co popełniłem w tym poście, a także w 2 poprzednich - opisałem - aby ludzi przestrzec.
Bo większość ludzi trafiających tutaj - po przeczytaniu tych kilkudziesięciu stron i wymieszaniu tego co przeczyta z tym co usłyszy w TV, co sobie dopowie i co przeinaczy - myśli że za kilkaset dolarów wydanych w internecie kupi Świętego Graala i dożywotnio pozbędzie się podatków.
Patrząc po lekturze maili które przez to forum otrzymuje ws. porad - najbardziej smuci mnie to, iż próbują łapać się za to ludzie, którzy nawet w podstawowym zakresie nie potrafią poradzić sobie z podatkami w Polsce. Ludzie, którzy absolutnie nie są świadomi tego co robią i w wielu przypadkach próbują wcielić pomysły podobne to tego autorstwa kolegi ZZ (który cytuje na górze), które w najlepszym przypadku kończą się krótką odsiadką. Ludzi którzy w Delaware upatrują możliwości ukrycia znacznych pieniędzy jak najmniejszym kosztem, nie rozumiejąc nawet jak to działa. Ludzi którzy chcą uciec do raju, bo w PL nie potrafią wypełnić kilku papierków, lub żal im na poradę u księgowego. Ludzi, którzy w 90% przypadków dobrowolnie ładują się minę, którą - z powodu własnego lenistwa i totalnej niechęci do logicznego myślenia - mylą ze świętym Graalem. Ludzi którzy nawet do końca nie przeczytali mojego postu o wehikułach i całkowicie zignorowali najważniejszy[/u ]- ostatni akapit.

Z tego też powodu, będzie to raczej jeden z moich ostatnich postów tutaj.

Ostatnie słowa co do Adamo:
W sprawie anonimowości w DE, ładnie masz wszystko opisane w pierwszym moim poście.
Jak już kogoś oskarżasz - miej tyle odwagi Misiu, jak na mężczyznę przystało - aby podpisywać się pod swoimi postami imieniem i nazwiskiem.
Nicka zawsze można zmienić, z nazwiskiem już trochę trudniej.
Wiem co piszę i jestem za to odpowiedzialny. I jestem pewny swoich słów na tyle, że nie boję się pod tym podpisać.

W przeciwieństwie do Ciebie i większości internetowych "kancelarii" podatkowych :) 8)

Maksymilian Mudry
maksmymilian.mudry2@gmail.com


PS. Dyskusji Adamo z Microbim nie skomentuje. Nie jestem dobry z Sience-Tax-Fiction. W rzucaniu błotem uczestniczyć nie zamierzam.

Awatar użytkownika
Microbi
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1157
Rejestracja: 25 lut 2010, 00:49

Nieprzeczytany post autor: Microbi »

Aest, ładnie napisane odnośnie kancelarii :-) szczera prawda, wystarczy nie żałować na dobrego księgowego i wiele problemów z głowy. Sam miałem styczność z jednym biurem takim niby dobrym, z referencjami, zeznanie podatkowe za jeden rok US poprawiał przez 6 miesięcy, a nowy księgowy się tylko za głowę łapał. Problem jest wtedy kiedy myslisz że masz super kancelarię z referencjami, a potem US to szybko weryfikuje :-) Ja na szczęcie dzięki życzliwości US , osób tam panujących za to nie ucierpiałem finansowo, w US też pracują normalni ludzie, to tyle , koniec OT.

Awatar użytkownika
rh-fx
Gaduła
Gaduła
Posty: 191
Rejestracja: 12 lis 2007, 21:39

Nieprzeczytany post autor: rh-fx »

Jak to więc jest ?

1) Płacimy zaliczki miesięczne od tego co wpływa na nasz rachunek firmowy, czy od dochodu ? (przychód - koszty = dochód)

2) Kto kontroluje jakie koszty można uznać za kup ? Urząd Skarbowy w Polsce ?
- Co ja tutaj robię ?
- Gdzie są ci co powinni tu być ?
- Co robią ci , których nie powinno tutaj być ?

maarkusek
Uczestnik
Uczestnik
Posty: 3
Rejestracja: 24 lut 2011, 10:22

Nieprzeczytany post autor: maarkusek »

Witam, mam następujące pytanie :)
CO dzieje się w przypadku, gdy nie jestem obywatelem USA, otwieram tam firmę... płacąc ryczałt 230$ i lece do usa, aby tam siedzieć i stamtąd prowadzić działalność którą kieruję np na europę ? czyli siedzę sobie w usa?
Czy wówczsa takie działanie jest legalne?

Jeszcze raz, nie jestem obywatelem usa, otwieram tam firmę OFFSHORE, następnie lece tam i prowadze ta firme offshore, sprzedając usługi na terytorium unii europejskiej.

Awatar użytkownika
ziomekz
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 72
Rejestracja: 01 wrz 2010, 13:48

Nieprzeczytany post autor: ziomekz »

maarkusek pisze:Witam, mam następujące pytanie :)
CO dzieje się w przypadku, gdy nie jestem obywatelem USA, otwieram tam firmę... płacąc ryczałt 230$ i lece do usa, aby tam siedzieć i stamtąd prowadzić działalność którą kieruję np na europę ? czyli siedzę sobie w usa?
Czy wówczsa takie działanie jest legalne?

Jeszcze raz, nie jestem obywatelem usa, otwieram tam firmę OFFSHORE, następnie lece tam i prowadze ta firme offshore, sprzedając usługi na terytorium unii europejskiej.
W Delaware nie ma podatku od obrotu (VAT). Dla spółek, które są w Delaware zarejestrowane, ale prowadzą działalność poza USA nie istnieje w Delaware żaden obowiązek podatkowy. Spółki płacą minimalną opłatę licencyjną i opłatę za prowadzenie w rejestrze.
źródło (padło już wcześniej): http://doradca-podatkowy.net.pl/index.p ... &Itemid=22

Wynika z tego, że jeśli działalność spółki będzie w europie (w zasadzie wszędzie poza terenem USA) to nie będziesz musiał płacić w USA podatku.
Wydaje mi się, że zapłacisz go zapewne w kraju, w którym spółka prowadzi działalność... ale może wypowie się jakiś profesjonalista :)

Mnie zastanawia inna kwestia. Co jeśli ktoś chciałby założyć spółkę kapitałową (z osobowością prawną) i za pomocą tej spółki inwestować na rachunku firmowym np. na rynku FX ? Z tego co się dowiedziałem, w Polsce (przy Sp. z o. o.) jest to niemożliwe, ponieważ nie można wpisać głównej działalności spółki jako inwestowanie własnego kapitału. Podchodzi to pod licencję DI lub Maklerską, przez co dla zwykłej spółki dozwolone jest takie inwestowanie sporadycznie (np. przy zabezpieczaniu kontraktu w obcej walucie) ale nie jako główna działalność spółki.

Co w takim przypadku? Czy spółka z Delaware daje taką możliwość? Pomijam tutaj kwestę całkowitego unikania opodatkowania, bo jak przedmówcy już zauważyli - nie jest to takie proste. Czy zatem spółka z DE może swobodnie zajmować się inwestycjami na FX i innych rynkach, korzystając z usług zagranicznego (dla PL i USA) brokera (np. w Szwajcarii) ? Gdzie zatem zysk z takiego źródła będzie opodatkowany? Działalność i dochód powstaje poza USA oraz poza Polską.

zz
Maniak
Maniak
Posty: 3121
Rejestracja: 21 mar 2007, 20:46

Nieprzeczytany post autor: zz »

ziomekz pisze:Mnie zastanawia inna kwestia. Co jeśli ktoś chciałby założyć spółkę kapitałową (z osobowością prawną) i za pomocą tej spółki inwestować na rachunku firmowym np. na rynku FX ? Z tego co się dowiedziałem, w Polsce (przy Sp. z o. o.) jest to niemożliwe, ponieważ nie można wpisać głównej działalności spółki jako inwestowanie własnego kapitału. Podchodzi to pod licencję DI lub Maklerską, przez co dla zwykłej spółki dozwolone jest takie inwestowanie sporadycznie (np. przy zabezpieczaniu kontraktu w obcej walucie) ale nie jako główna działalność spółki.
Smutne jest to że poruszamy się po trudnym gruncie // moim zdaniem FX jest najtrudniejszy na świecie ///.. ,a musimy się koncentrować na takich kretyństwach....

Moim zdaniem jeżeli założysz spółkę kapitałową LTD to można robić tak jak piszesz/ mało tego możesz to również robić w POLSCE przez Polskie banki i wszyscy mogą Ciebie w d.... pocałować
Tylko na to trzeba poważnej kasy i profesjonalne biuro podatkowe ponieważ trzeba wiedzieć jak omijać kruczki prawne......
Myślę że odnośnie DE Delaware jest podobnnie.


Pozdrawiam.
Bazylea III reforma finansowa staje się skuteczne,
W ostatnich miesiącach Grupa CME i innych operatorów walut zauważyć rosnącą aktywność banku w kontraktach futures lub podobnych produktów

ODPOWIEDZ