Najpierw przestaniemy używać pieniądza miedzianego, później tych cięższych metalowych.
Następnie za 10złotówki będziemy kupować np 2 bułki (to wcale nie jest tak odległe!)
Skończy się tak, że nie będzie pieniądza fizycznego, tylko cyferki na koncie, a kto niepokorny zostanie z gołą d**ą.
Albo socjalizm albo kapitalizm, albo drukujemy i rozdajemy, albo pracujemy i wytwarzamy.
A po co pracować i się przemęczać, skoro można drukować pieniądz !!!
Tak jest szybciej i nie jest to tak męczące jak codzienne chodzenie do roboty.
Tym bardziej, że ciężko zarabiać w tempie drukarek, no chyba że komuś się uda wstrzelić w trend na FX z grubym depo
