DayTrading: Piątek 13.07.2018

[Cblondyn]

Super artykuł - ku rozwadze i przestrodze:
http://www.stockmasters.pl/f-or-ex/

Kliknąłem na "oferta" i oto co zobaczyłem.
....Prowadzę go dla wąskiej grupy inwestorów od 2011 roku. Koszt abonowania tego biuletynu to 3800 zł. w abonamencie rocznym +2 miesiące gratis (średnio 271 zł./ miesięcznie) …
Niektorzy zarabiają nie tylko na rynkach

Czy treść prezentowanych tam opinii nie przemawia do Ciebie?
Szukasz dziury w całym, a może jesteś w tej nielicznej grupie co zarabia na forexie?

Nie chodzi o to żebym się czepiał do tego co napisał. W większości sie zgadzam tyle, że nie ze wszystkim. Ale to co pisze to nie jest niczym nowym. Tylko że: cyt:
...."Dlatego śmieszą mnie osobiście opowieści o zarabianiu na forexie w oparciu o zniesienia, Elliotta, kraby Salamandry, PriceAction średnie i xxx wie jeszcze co."....
Może niech ten kolega się w końcu na cos zdecyduje. Bo w zakładce "o mnie" pisze, że jest analitykiem, 18 lat doświadczenia z AT ...a tu taki prawdziwek. To ja sie zastanawiam na czym polega ta jego praca analityka.
Ale to szczegół. Chodzi mi głównie o to żeby ostrożnie podchodzic do takich blogów itp. I ich twórców. Miałem kiedys jednego doradce inwestycyjnego i z żalem moge powiedzieć, że nie zarobiłem dzięki niemu ani grosza
A jak zaczął mówić to mógł gadać bez końca

[Kermit]

prawda jest taka ze 90% ludzi uwala rachunki przez przelewarowanie pozycji polaczone z brakiem wiedzy.

Kiedys to już tu pisałem - jeśli masz otwartą pozycja i zaczyna Ci leciec pot z czoła, a każde 10 pipsów w przeciwnym kierunku powoduje poczucie paniki to znaczy że pozycja jest za duża


Dlatego uczyć trzeba się tez na małym rachunku rzeczywistym, a nie na demo. Na demo to można sobie przetestować nowa Fife na konsoli, a nie forex.

[fx-technik]

prawda jest taka ze 90% ludzi uwala rachunki przez przelewarowanie pozycji polaczone z brakiem wiedzy.

Kiedys to już tu pisałem - jeśli masz otwartą pozycja i zaczyna Ci leciec pot z czoła, a każde 10 pipsów w przeciwnym kierunku powoduje poczucie paniki to znaczy że pozycja jest za duża


Dlatego uczyć trzeba się tez na małym rachunku rzeczywistym, a nie na demo. Na demo to można sobie przetestować nowa Fife na konsoli, a nie forex.

Zgadza się.
Cała zasada brzmi, że cały bilans konta u brokera powinien być traktowany jako kapitał do stracenia, i
to w dodatku, którego strata nie wpłynie na kondycję finansową tradera.
Ilu traderów postępuje zgodnie z tą zasadą???

[barabaszek]

prawda jest taka ze 90% ludzi uwala rachunki przez przelewarowanie pozycji polaczone z brakiem wiedzy.

Kiedys to już tu pisałem - jeśli masz otwartą pozycja i zaczyna Ci leciec pot z czoła, a każde 10 pipsów w przeciwnym kierunku powoduje poczucie paniki to znaczy że pozycja jest za duża

Jest jeszcze druga strona medalu.
Jeśli chodzi o mały rachunek rzeczywisty, to patrząc na niektórych użytkowników forum, traktują to jak usprawiedliwienie błędnych decyzji, np uśredniania strat, doprowadzając do StopOut, stwierdzają przykładowo "a to tylko 1 tysiąc zl..." Jakby zsumować dopłaty, to by była niezła sumka ; )
Może i to kontrowersyjne co napiszę - depozyt, powinien być na tyle duży (na miarę możliwośći danej osoby), by decyzje były podejmowane w sposób przemyślany. Chyba, że ktoś robi to dla fun-u.

[karnak]

EURUSD:

[fx-technik]

prawda jest taka ze 90% ludzi uwala rachunki przez przelewarowanie pozycji polaczone z brakiem wiedzy.

Kiedys to już tu pisałem - jeśli masz otwartą pozycja i zaczyna Ci leciec pot z czoła, a każde 10 pipsów w przeciwnym kierunku powoduje poczucie paniki to znaczy że pozycja jest za duża

Jest jeszcze druga strona medalu.
Jeśli chodzi o mały rachunek rzeczywisty, to patrząc na niektórych użytkowników forum, traktują to jak usprawiedliwienie błędnych decyzji, np uśredniania strat, doprowadzając do StopOut, stwierdzają przykładowo "a to tylko 1 tysiąc zl..." Jakby zsumować dopłaty, to by była niezła sumka ; )
Może i to kontrowersyjne co napiszę - depozyt, powinien być na tyle duży (na miarę możliwośći danej osoby), by decyzje były podejmowane w sposób przemyślany. Chyba, że ktoś robi to dla fun-u.

Każda decyzja w życiu powinna być przemyślana, szczególnie decyzja inwestycyjna.
Natomiast, jeżeli depozyt będzie duży, to już wtedy jest to hazard.
Depozyt powinien być taki, że jego strata może być w każdej chwili uzupełniona nie powodując
odczuwalnego skutku dla budżetu domowego.
A co z tego powstanie, to już druga kwestia.

[karnak]

prawda jest taka ze 90% ludzi uwala rachunki przez przelewarowanie pozycji polaczone z brakiem wiedzy.

Kiedys to już tu pisałem - jeśli masz otwartą pozycja i zaczyna Ci leciec pot z czoła, a każde 10 pipsów w przeciwnym kierunku powoduje poczucie paniki to znaczy że pozycja jest za duża

Jest jeszcze druga strona medalu.
Jeśli chodzi o mały rachunek rzeczywisty, to patrząc na niektórych użytkowników forum, traktują to jak usprawiedliwienie błędnych decyzji, np uśredniania strat, doprowadzając do StopOut, stwierdzają przykładowo "a to tylko 1 tysiąc zl..." Jakby zsumować dopłaty, to by była niezła sumka ; )
Może i to kontrowersyjne co napiszę - depozyt, powinien być na tyle duży (na miarę możliwośći danej osoby), by decyzje były podejmowane w sposób przemyślany. Chyba, że ktoś robi to dla fun-u.

Każda decyzja w życiu powinna być przemyślana, szczególnie decyzja inwestycyjna.
Natomiast, jeżeli depozyt będzie duży, to już wtedy jest to hazard.
Depozyt powinien być taki, że jego strata może być w każdej chwili uzupełniona nie powodując
odczuwalnego skutku dla budżetu domowego.
A co z tego powstanie, to już druga kwestia.

Jak się nie ma sposobu (systemu) na zarabianie to i tak do tyłu i tak - i żadne sztuczki z depozytem nie pomogą.

[-rookie-]

prawda jest taka ze 90% ludzi uwala rachunki przez przelewarowanie pozycji polaczone z brakiem wiedzy.

Kiedys to już tu pisałem - jeśli masz otwartą pozycja i zaczyna Ci leciec pot z czoła, a każde 10 pipsów w przeciwnym kierunku powoduje poczucie paniki to znaczy że pozycja jest za duża


Dlatego uczyć trzeba się tez na małym rachunku rzeczywistym, a nie na demo. Na demo to można sobie przetestować nowa Fife na konsoli, a nie forex.

No a skąd się bierze na przykład to że większość początkujących często sprzedaje na dołkach i kupuje na górkach, albo że stawiają Stop Lossy w takich miejscach że potem prawie wszystkie są wybijane. Skąd się biorą te wszystkie przekonania? Albo dlaczego wpadasz w overtrading? Albo czemu straty trzyma się do margin call a zyski szybko ucina, zyskowne pozycje szybko zamyka?

[fx-technik]

prawda jest taka ze 90% ludzi uwala rachunki przez przelewarowanie pozycji polaczone z brakiem wiedzy.

Kiedys to już tu pisałem - jeśli masz otwartą pozycja i zaczyna Ci leciec pot z czoła, a każde 10 pipsów w przeciwnym kierunku powoduje poczucie paniki to znaczy że pozycja jest za duża


Dlatego uczyć trzeba się tez na małym rachunku rzeczywistym, a nie na demo. Na demo to można sobie przetestować nowa Fife na konsoli, a nie forex.

No a skąd się bierze na przykład to że większość początkujących często sprzedaje na dołkach i kupuje na górkach, albo że stawiają Stop Lossy w takich miejscach że potem prawie wszystkie są wybijane. Skąd się biorą te wszystkie przekonania? Albo dlaczego wpadasz w overtrading? Albo czemu straty trzyma się do margin call a zyski szybko ucina, zyskowne pozycje szybko zamyka?

Pierwsze bierze się stąd, że reagujemy tak jak zwykle reagujemy na sytuacje typowe w naszym normalnym środowisku.
Coś rośnie, albo rusza się np. do góry, to nasz mózg interpretuje to wprost, że rośnie.
Dopóki nie zrozumiesz, że w środowisku wykresu fakt, ze cena rusza się do góry nic nie znaczy, o ile
nie umiesz tego faktu poprawnie umiejscowić, dopóty reagujesz nieprawidłowo.
Tak samo jest ze SL-ami.
Tyle, że z SL-ami zagadnienie jest bardziej złożone, a kwestia się zamyka tylko tym, czy jesteś gotowy
przyjąć SL jako normalny fakt inwestycyjny, czy traktujesz SL jako osobistą porażkę.
Jeżeli SL oznacza dla ciebie osobistą porażkę, to nie masz czego szukać w tradingu, ponieważ
jak ktoś powiedział, trading to biznes tracenia.
Przekonania biorą się głównie z braku wiedzy i z bycia "mądrzejszym".
Wpadasz w overtrading, bo najwyraźniej jesteś głupi, a sam tego nie jesteś w stanie przyznać
przed np. lustrem. No i, zupełnie nie wiesz co robisz, i nie wierzysz, że to co robisz może mieć sens.

Zyskowne pozycje szybko ucinasz, ponieważ boisz się, że się znowu cofnie i znowu będziesz
"srał w gacie" przez dwa tygodnie na stracie pogłębiającej się.
A pozwalasz stracie rosnąć, bo nie umiesz zaakceptować straty w ogóle, ponieważ traktujesz stratę
jako osobistą porażkę.

-- Dodano: 14 lip 2018, 15:29 --

Dla uproszczenia, jeżeli zarabiasz 10K na miesiąc, a wydajesz 11K na miesiąc, to
musisz co miesiąc pożyczyć skądś 1K.
I dług rośnie.

[-rookie-]

A może za szybko wyciągane są wnioski i potem od razu budowany jest nawyk? To znaczy złe nawyki. Zobaczyłeś że coś rośnie to zakładasz że tak jest zawsze itp.