Danielewicz i jego "Geometria Fibonacciego" - kilk
Rysuje, rysuje i rysuje. Kreślę na H4, na D1, na W1 również ... Nawet na m15 coś pobazgrzę ...
Napiszę krótko - na razie wyniki baaardzo nierówne.
J.
JEST PIERWSZY WYNIK.
Zdecydowanie najlepiej wygląda wskaźnik LUKTOM WEEKLY FIBO wrzucony na wykres eur/usd z interwału H1 - jak dla mnie bardzo ciekawe wyniki. Zdecydowanie POLECAM !
Napiszę krótko - na razie wyniki baaardzo nierówne.
J.
JEST PIERWSZY WYNIK.
Zdecydowanie najlepiej wygląda wskaźnik LUKTOM WEEKLY FIBO wrzucony na wykres eur/usd z interwału H1 - jak dla mnie bardzo ciekawe wyniki. Zdecydowanie POLECAM !
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Największy sukces jaki możesz osiągnąć w życiu to zwycięstwo nad własnymi słabościami.
dla mnie istotny jest rownież czas.
słowem musi grać w pionie, ale i w poziomie nie może być od czapy.
kilka przykładów wrzuciłem tutaj:
http://www.forex.nawigator.biz/dyskusje ... 027#173027
w załączeniu przykład łączenia fibo-poziomów z fibo-czasem i akurat ładna harmonia.
pozdrawiam
słowem musi grać w pionie, ale i w poziomie nie może być od czapy.
kilka przykładów wrzuciłem tutaj:
http://www.forex.nawigator.biz/dyskusje ... 027#173027
w załączeniu przykład łączenia fibo-poziomów z fibo-czasem i akurat ładna harmonia.
pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
nie jest sztuką wiedzieć za ile, sztuką jest wiedzieć za ile i kiedy... a cena? cena jest funkcją czasu...
- daromanchester
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2301
- Rejestracja: 02 maja 2009, 12:48
Super narzędzie no nie?chojnak pisze:JEST PIERWSZY WYNIK.
Zdecydowanie najlepiej wygląda wskaźnik LUKTOM WEEKLY FIBO wrzucony na wykres eur/usd z interwału H1 - jak dla mnie bardzo ciekawe wyniki. Zdecydowanie POLECAM !


Edit:
Ja do tego jeszcze używam czegoś takiego ale to dla daytraderów raczej

Edit2:
Jeszcze przykład jak edek ładnie chodził w piątek po 61'kach

Dodano po 1 godzinach 5 minutach:
Aha i SP500 chodzi na dziennych fibo jak po sznureczku

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Ekspert to taki człowiek, który popełnił wszystkie możliwe błędy w bardzo wąskiej dziedzinie" - Niels Bohr
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein
-
- Stały bywalec
- Posty: 25
- Rejestracja: 25 lis 2007, 17:42
Re: Danielewicz i jego "Geometria Fibonacciego" -
Witam!
Wydaje mi się również (to moja subiektywa opinia), że to też trochę kwestia oprogramowania. Niektóre narzędzia umożliwiają po naniesieniu zniesień na wykres zostawienie tylko tych, które nas interesują, tym samym reszta nie zaśmieca wykresu i problem zostaje nieco zredukowany. Taką funkcję ma chyba Dynamic Trader - tak to przynajmniej wynikało z prezentacji (osobiście nie używałem).
Pamiętam, że chyba z godzinę męczył wejścia na FW20 (to preferowany przez niego instrument), posługując się interwałem M15 - było to trochę nużące i zdarzyło nie się trochę przysnąć
Ze szkolenia wyniknął dla mnie ważny wniosek, że to metoda nie dla mnie i przestałem się tym rodzajem tradingu interesować. Choć pewnie dla tych, którzy to opanują i "czują", będzie to bardzo zyskowne.
j_d
P.S. Wątek ciekawy, i szkoda by miał zniknąć. Może by tak przenieść go na do jakiegoś "normalnego" działu forum?
Uczestniczyłem kiedyś w szkoleniu prowadzonym przez Danielewicza na ten temat. Wielu uczestników zwracało uwagę na ten mankament. Otóż Danielewicz od czasu opublikowania książki nieco zmodyfikował swoje metody, m.in. mocno ograniczył liczbę współczynników, dzięki czemu linii jest nieco mniej, tym samym "kaszanka" zostaje nieco zredukowana. Współczynniki te podał na tym szkoleniu, ale muszę odgrzebać notatki, żeby je dokładnie podać.chojnak pisze:
Otóż nijak nie idzie mi koncepcja przedstawiona prze Danielewicza z nowymi poziomami fibo. Danielewicz wskazuje na następujące poziomy:
0,235 - 0.382 - 0.500 - 0.618 - 0.685 - 0.786 - 1.000 - 1,272 - 1.500 - 1.618 - 2.000 - 2.236 - 2.618 - 4.236.
I robi się nam na wykresie po prostu kaszanka. Poziomy te są tak blisko siebie i tak liczne, że na dobrą sprawę ciężko, aby przy którymś z nich nie doszło do, nawet przejściowej, korekty.
Wydaje mi się również (to moja subiektywa opinia), że to też trochę kwestia oprogramowania. Niektóre narzędzia umożliwiają po naniesieniu zniesień na wykres zostawienie tylko tych, które nas interesują, tym samym reszta nie zaśmieca wykresu i problem zostaje nieco zredukowany. Taką funkcję ma chyba Dynamic Trader - tak to przynajmniej wynikało z prezentacji (osobiście nie używałem).
Z tego, co pamiętam, to nie tylko. Działa on również na małych interwałach (np. M15) - przechodzi na coraz mniejsze TF, w celu uzyskania potwierdzeń/negacji sytuacji z wyższych interwałów.Tig3r pisze:Danielewicz owszem ma sporo tych poziomów ale on działa na dużych TF'ach więc tam odległości między poziomami to sporo pipsów. Co nie zmienia faktu że cena nadal może zatrzymać się na dowolnym z nich.
Pamiętam, że chyba z godzinę męczył wejścia na FW20 (to preferowany przez niego instrument), posługując się interwałem M15 - było to trochę nużące i zdarzyło nie się trochę przysnąć

Ze szkolenia wyniknął dla mnie ważny wniosek, że to metoda nie dla mnie i przestałem się tym rodzajem tradingu interesować. Choć pewnie dla tych, którzy to opanują i "czują", będzie to bardzo zyskowne.
j_d
P.S. Wątek ciekawy, i szkoda by miał zniknąć. Może by tak przenieść go na do jakiegoś "normalnego" działu forum?
- daromanchester
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2301
- Rejestracja: 02 maja 2009, 12:48
PopieramJD_Investment pisze:P.S. Wątek ciekawy, i szkoda by miał zniknąć. Może by tak przenieść go na do jakiegoś "normalnego" działu forum?
"Ekspert to taki człowiek, który popełnił wszystkie możliwe błędy w bardzo wąskiej dziedzinie" - Niels Bohr
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein
Jakąś tam protezą dla MT4 jest wskaźnik luktom fibo painter.Pozwala on rysować linie fibo od różnych fal w kolorach.Mnie to pomaga,polecam.JD_Investment pisze:Niektóre narzędzia umożliwiają po naniesieniu zniesień na wykres zostawienie tylko tych, które nas interesują, tym samym reszta nie zaśmieca wykresu i problem zostaje nieco zredukowany. Taką funkcję ma chyba Dynamic Trader - tak to przynajmniej wynikało z prezentacji (osobiście nie używałem).
-
- Gaduła
- Posty: 100
- Rejestracja: 22 kwie 2009, 12:12
Poziomy fibo zawsze mi się kojarzyły z jakąś paramatematyką z czymś podobnym do szacowania liczby pi na podstawie ilości przecięć igły rzuconej ślepo w tył na podłogę na której narysowane są równoległe linie. Człowiekowi który to wymyślił ( Georges-Louis Leclerc Buffon ) nawet udało się obliczyć dosyć dokładnie tą liczbę. Podobnie w przypadku fibo, od 89 roku 50% dziennych zmian ( H-L ) była mniejsza od 103 pipsów ( para EURUSD ) i teraz wyznaczenie 7 poziomów o których pisał chojnak dzieli te wahania na 7 poziomów każdy po ok 15 pipsów. Idąc dalej od początku sierpnia 2008 połowa godzin zamykała swoje wahania ( H-L ) poniżej 30 pipsów. No jest to po prostu nie możliwe aby któryś z poziomów nie został trafiony kilka razy, choć wiem że akurat tu bardzo źle dobrałem zakres danych bo jeśli dniówki podaję od 89r to i godzinówki powinny być z tego okresu ale to i tak daje jakieś wyobrażenie.
No więc nie widzę tutaj żadnych zależności ale chwilę później dociera do człowieka że większość ( może 95%
) takie poziomy dostrzega jeśli tak to być może coś w tym jest właśnie dlatego że większość je dostrzega a więc muszą o nich pamiętać i ci którzy na ten rynek mają największy wpływ.
Ot moje zdanie na temat fibo.
No więc nie widzę tutaj żadnych zależności ale chwilę później dociera do człowieka że większość ( może 95%

Ot moje zdanie na temat fibo.
-
- Stały bywalec
- Posty: 25
- Rejestracja: 25 lis 2007, 17:42
Przykład, który przytoczyłeś i nazwałeś pogardliwie "paramatematyką", w sensie formalnym nazywa się symulacją stochastyczną statyczną (inaczej symulacją Monte Carlo), i jest to metoda wykorzystywana w wielu dziedzinach wiedzy (inżynieria, ekonometria) w praktycznym rozwiązywaniu wielu problemów. Jest ona egzemplifikacją pewnych fundamentalnych praw prawdopodobieństwa, które w swoim formalnym opisie bardzo często wykorzystują liczbę Pi, stąd też można tak przekształcić te równania aby niewiadoma (liczba losowa) stała się wartością znaną (uzyskaną na drodze losowania), a wiadoma (liczba Pi) - wartością poszukiwaną. Buffon o tych prawach nie wiedział, gdyż zostały one sformułowane dużo później. Inaczej mówiąc - znał skutek, ale nie znał przyczyny. Dzisiejsza symulacja Monte Carlo różni się przede wszystkim metodą losowania - układ fizyczny (igła rzucana na poliniowany papier) zastąpił komputer (ściśle mówiąc - algorytm generujący liczby pseudolosowe), ale zasada uzyskania wyniku pozostała z grubsza taka sama.vindemiatrix pisze:Poziomy fibo zawsze mi się kojarzyły z jakąś paramatematyką z czymś podobnym do szacowania liczby pi na podstawie ilości przecięć igły rzuconej ślepo w tył na podłogę na której narysowane są równoległe linie. Człowiekowi który to wymyślił ( Georges-Louis Leclerc Buffon ) nawet udało się obliczyć dosyć dokładnie tą liczbę.
Co do samych liczb Fibonacciego - trudno nie zauważyć jednak, iż wiele obiektów naturalnych (proporcje układu łodych i liści, budowa muszli, itp.) zdaje się "respektować" tę zasadę. Dlaczego tak jest? Może ten abstrakcyjny twór (bo takim jest ciąg Fibonacciego) jest jakoś wpisany w nasz świat, tak jak jest to z liczbą Pi albo e? Być może w sytuacji, gdy mamy do czynienia z procesami masowymi (a takimi są przecież rynki płynnych instrumentów finansowych) w jakiś sposób ta ogólna zasada objawia się i tutaj?
Co do "paramatematyki" - coś takiego bez wątpienia istnieje. Przypominają mi się książki Danikena - obliczamy np. stosunek arbitralnie wybranych wymiarów jakiegoś obiektu i otrzymujemy np. odległość Ziemi od Słońca. To nic, że w jednostkach miary nam współczesnych, których w czasach gdy te obiekty powstawały, raczej nie znano...
j_d