Czy podatki są moralne? Czy jednak demoralizują?

Forum, na którym można do woli dyskutować nie tylko na tematy związane z Forexem.
Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3768
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Re: Czy podatki są moralne? Czy jednak demoralizują?

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

Jednak...skoro kiedyś było 25%...teraz jest do 75%...i jeszcze większości to odpowiada...
Pewnie dlatego, że 70 lat temu te 75% netto to było znacznie mniej niż obecnie 25% dochodu, które Ci zostaje. Mimo tych podatków, jakoś ludzie nie mają problemów z zakupem smartfonów, komputerów, często mają też jakikolwiek samochód. Szału może nie ma, ale widać tyle wystarczy.
Ciekaw jestem czy przyjdą takie czasy (...)
No ale jaką mamy alternatywę? Kogo nie dopuścisz do koryta, to będą mu się rączki kleiły. Korwina wybrać? Monarchię wprowadzić? Nie ma tak naprawdę alternatywnej konstrukcji. Trzeba chyba próbować doskonalić to co jest.

Awatar użytkownika
leszczu
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 672
Rejestracja: 25 paź 2010, 23:19

Re: Czy podatki są moralne? Czy jednak demoralizują?

Nieprzeczytany post autor: leszczu »

Wszystkie podatki klasyfikowane na podstawie osiąganego dochodu są niemoralne - z jakiej racji, ktoś kto pracuje ciężej ma oddawać więcej swojego dochodu na rzeczy tych, którzy pracują mniej? Tylko nie mówcie mi, że w ramach wyrównywania różnic poziomu życia w społeczeństwie.
Jedynym logicznym sposobem naliczania podatków jest podatek od "głowy" - każdy płaci tyle samo a podatek powinien być przeznaczony na zapewnienie bezpieczeństwa zewnętrznego i jak i wewnętrznego państwa.

green7
Maniak
Maniak
Posty: 2060
Rejestracja: 16 sty 2008, 18:44

Re: Czy podatki są moralne? Czy jednak demoralizują?

Nieprzeczytany post autor: green7 »

leszczu pisze:Wszystkie podatki klasyfikowane na podstawie osiąganego dochodu są niemoralne - z jakiej racji, ktoś kto pracuje ciężej ma oddawać więcej swojego dochodu na rzeczy tych, którzy pracują mniej? Tylko nie mówcie mi, że w ramach wyrównywania różnic poziomu życia w społeczeństwie.
A tłumaczy się to ładnie tym, że ten kto pracuje więcej ma również większy majątek. Czyli ma również więcej do stracenia i więcej korzysta z ochrony Państwa (w sensie policja i wojsko chronią ten jego większy majątek). Skoro tak, to sprawiedliwe jest że płaci więcej.

Osobiście do mnie to tłumaczenie zupełnie nie trafia. Idąc za nim: jeśli płacę większą składkę zus na ubezpieczenie społeczne to w razie choroby powinienem dostać powiedzmy 2 razy lepszą opiekę medyczną. Ot np. 2 pielęgniarki mną się opiekujące zamiast jednej czy co ....

leszczu pisze: Jedynym logicznym sposobem naliczania podatków jest podatek od "głowy" - każdy płaci tyle samo a podatek powinien być przeznaczony na zapewnienie bezpieczeństwa zewnętrznego i jak i wewnętrznego państwa.
Baaa.... pogłówny Ci się marzy. Pomarzyć warto jakby to było pięknie ....
- Urząd Skarbowy byłby zbędny. Księgowość też, co najwyżej na własne potrzeby
- zbędne byłby vat'y akcyzy, progresywne od dochodu i wszelkie inne podatki, odliczenia itd., a także pity, city i tony dokumentów
- rozwój firm by po prostu eksplodował. Gorzej, że firmy zagraniczne sprzedające/produkujące u nas nie płaciły by żadnych podatków, tylko płace dla pracowników.
Zwolnić można by w cholerę setki tysięcy urzędasów, i skierować ich do jakiejś pracy coś wytwarzającej ...

Wizja jest ale nie realna. Nigdzie na świecie zdaje się nie ma obecnie takiego systemu. Owszem sądzę, że możemy się u nas doczekać pogłównego: ale jako dodatkowego podatku płaconego w równej kwocie przez każdego. Powód zawsze się znajdzie. Ot powiedzmy coś jak całoroczna opłata klimatyczna :)
Green
Obrazek
Obrazek

QTrader
Gaduła
Gaduła
Posty: 223
Rejestracja: 27 lut 2013, 17:33

Re: Czy podatki są moralne? Czy jednak demoralizują?

Nieprzeczytany post autor: QTrader »

Jedno duże ale do tego wszystkiego.

Taka redukcja podatków spowodowała by też likwidacje większości usług świadczonych przez państwo a na to przecież skażone lewacką ideologia społeczeństwa się nie zgodzą.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
leszczu
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 672
Rejestracja: 25 paź 2010, 23:19

Re: Czy podatki są moralne? Czy jednak demoralizują?

Nieprzeczytany post autor: leszczu »

Ja nawet boję się myśleć, jak wyglądałaby gospodarka gdybyśmy mieli taki system - podejrzewam, że każdy by czymś handlował albo coś produkował - coś pięknego.

Co do transferu zysków za granicę to się nie zgodzę, ponieważ należy wziąć pod, że po pierwsze firmy zostawiałyby w Polsce część zysków w formie wynagrodzenia pracowników, podwykonawców, dostawców itd. a Ci wydając zarobione pieniądze napędzaliby naszą gospodarkę.
Po drugie, to podejrzewam, że spora część tego zysku byłaby reinwestowana ze względu na dogodne warunki dla dalszego rozwoju firmy (właśnie z tego względu, że na świecie brak takich systemów). Pieniądz musi krążyć - nic im nie przyjdzie z tego, że wytransferują go do siebie na zagraniczne konto, skoro warunki do rozwoju będą tam mizerne.

-- Dodano: sob 13-07-2013, 12:12 --
QTrader pisze:Jedno duże ale do tego wszystkiego.

Taka redukcja podatków spowodowała by też likwidacje większości usług świadczonych przez państwo a na to przecież skażone lewacką ideologia społeczeństwa się nie zgodzą.
Tak, pełna zgoda. Ludzie są głupi - nie rozumieją, że rząd nie ma żadnych pieniędzy, musi je najpierw zabrać Tobie (oczywiście mi nie zabierajcie, tylko bogatemu cwaniakowi, wyzyskiwaczowi, który dorobił się na mojej pracy - a wiadomo, że jest odwrotnie - że biedak, dorabia się na pracy zaradnego), później muszą trochę rozkraść, następnie przekazać resztę do dyspozycji bandzie pasożytów uzbrojonej w pieczątki (urzędnicy), a na końcu jak jeszcze coś zostanie to wydać na na Ciebie - gdzie za bardzo wysoką cenę dostajesz jakość na najniższym poziomie (drogi, służba zdrowia, bezpieczeństwo, szkolnictwo itd).

klif
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 73
Rejestracja: 09 mar 2010, 20:35

Re: Czy podatki są moralne? Czy jednak demoralizują?

Nieprzeczytany post autor: klif »

Stforex pisze:Ale tak po prawdzie, to nikt Cię z niczego nie okrada. Pracujesz za płacę netto, kupujesz za płacę brutto. Zauważ, że cała reszta to matrix. ZUS jest wirtualny.
No, to pojechałeś. Domyślam się odpowiedzi, ale - prowadzisz działalność, czy jesteś etatowcem?

Nie ma "pracujesz za płacę netto". Pracujesz jak najbardziej za płacę brutto. To, że tych pieniędzy nie widzisz na oczy, to piękne posunięcie fiskusa - czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal. Tym niemniej, to są jak najbardziej rzeczywiste pieniądze. Gdybyś dostał je do ręki - jak każdy przedsiębiorca - po czym sam musiał zapłacić ZUS, zaliczki na podatek i resztę danin, które po cichu i "dla twojej wygody" musi za ciebie załatwiać pracodawca, nie pisałbyś o tym tak spokojnie.

A tak swoją drogą, to żona już wie, że pod koniec kwietnia lepiej mnie unikać, bo uszy mogą zwiędnąć, gdy przed zapłaceniem podatku od zysków kapitałowych dzielę się ze wszystkimi swoimi przemyśleniami na temat stada z Wiejskiej.

Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3768
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Re: Czy podatki są moralne? Czy jednak demoralizują?

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

prowadzisz działalność, czy jesteś etatowcem?
W tej dziedzinie mam szerokie, niekoniecznie dobre, doswiadczenie :-) . Robilem i tak i tak i na raz tak-i-tak. Dlatego pozwolilem sobie wypowiedziec sie. Jako przedsiebiorca nie bylem zadnym korporacyjnym. Moj pomysl, moje wykonanie, moja praca. Roznica jest taka, ze na etacie nie widzisz, a na swoim widzisz ile zabieraja. Ale wciaz przezyc musisz za netto, tu i tu. Jako inwestor jestem w tej 'luksusowej' sytuacji ze place 19% i reszte mam w nosie. Dopoki nie sa to duze kwoty dopoty odzalowuje. Problem w tym, ze pani na kasie w realu zarabia duzo mniej a placi duzo wiecej.
A ZUS? Pieniadze przedsiebiorcow sa jedyna realna tam rzecza. Zaklad utylizacji szmalu - ten skrot jest jak najbardziej prawdziwy. Transfery budzetowe w obligacjach- kolejny majstersztyk czarodziejow ekonomii. A potem ZUS otwiera 2 mld linie kredytowa w KOMERCYJNYM BANKU!!! W polsce conajmniej kilka nobli czeka: z ekonomii, matematyki (vide 55% deficytu jest czy nie ma?), GUS to ze dwa czy trzy noble na raz hurtem (w tym jeden z metafizyki, bo maja wiekszy odsetek wierzacych niz KK, i jeden z fizyki kwantowej za zakrzywienie czasoprzestrzeni i zblizenie Polski do Niemiec).... co ja to chcialem

Aha.. zyjesz w matrixie zbudowanym z sumy kretynizmow, machloi i lepienia z gowna. Nie ma sensu sie nad tym roztrzasac. Rozmawiajmy o faktach. A fakty wynikaja z tego takie, ze dysponujesz kwota netto a wydajesz kwoty brutto. Dlatego to wszystko sie wali i sie zawali... ale grunt, to zeby ludzie byli zadowoleni ze smartfonami i tv. Byles moze ostatnio w Niemczech? Przeciez tam podstawowe produkty kosztuja TYLE CO U NAS! Mamy wolnosc, tyle ze gowniana... huraaaa!

Awatar użytkownika
daromanchester
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2301
Rejestracja: 02 maja 2009, 12:48

Re: Czy podatki są moralne? Czy jednak demoralizują?

Nieprzeczytany post autor: daromanchester »

Stforex pisze:Przeciez tam podstawowe produkty kosztuja TYLE CO U NAS!
Sorki za offtop ale mnie zastanawia zawsze ten fenomen mitu niskich cen na zachodzie.
Żona jak jesteśmy w sklepie na zakupach to też czasem się jej wyrwie - o to taniej niż w PL!
Ale jak przychodzi co do czego przy kasie to wychodzi mi miesięcznie na podstawowe produkty żywnościowe i chemię (nie kosmetyki) 2.5k-3k złotych
Więc się pytam bo mnie dawno na dłużej w kraju nie było czy rodzina 2+1 robiąca zakupy w marketach typu Tesco wydaje też tyle pieniędzy?
Bo albo żonę muszę zmienić albo swoje nastawienie. Dodam że żona jak najbardziej wszystko sama gotuje, nie kupujemy żadnych gotowców.
Pozdro

ps. rok temu jak byłem sam z dzieciakiem w kraju na 2 tygodnie to dałem teściowej 200zł (bo tyle chciała) na jedzenie to żyłem i żarłem jak król :mrgreen:
"Ekspert to taki człowiek, który popełnił wszystkie możliwe błędy w bardzo wąskiej dziedzinie" - Niels Bohr
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein

Awatar użytkownika
jasonbourne
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1262
Rejestracja: 07 kwie 2006, 14:45

Re: Czy podatki są moralne? Czy jednak demoralizują?

Nieprzeczytany post autor: jasonbourne »

daromanchester pisze:Sorki za offtop ale mnie zastanawia zawsze ten fenomen mitu niskich cen na zachodzie.
Żona jak jesteśmy w sklepie na zakupach to też czasem się jej wyrwie - o to taniej niż w PL!
Ale jak przychodzi co do czego przy kasie to wychodzi mi miesięcznie na podstawowe produkty żywnościowe i chemię (nie kosmetyki) 2.5k-3k złotych
Więc się pytam bo mnie dawno na dłużej w kraju nie było czy rodzina 2+1 robiąca zakupy w marketach typu Tesco wydaje też tyle pieniędzy?
Bo albo żonę muszę zmienić albo swoje nastawienie. Dodam że żona jak najbardziej wszystko sama gotuje, nie kupujemy żadnych gotowców.
Pozdro

ps. rok temu jak byłem sam z dzieciakiem w kraju na 2 tygodnie to dałem teściowej 200zł (bo tyle chciała) na jedzenie to żyłem i żarłem jak król :mrgreen:
Moim zdaniem, ludzie którzy piszą jakie to są niskie ceny w np. Niemczech, chyba nigdy nie mieszkali tam dłużej. Naczytali się "Faktu", gdzie było porównanie wybranych produktów, bo rzeczywiście niektóre rzeczy są tańsze, no i mają sensację. Oczywiście, że w Polsce nie wydaje się 1000 zł miesięcznie na osobę, oczywiście można i 5k wydać, ale jak ktoś jest oszczędny albo mało zarabia to za 500 zł na osobę SPOKOJNIE przeżyje. Oczywiście nie liczę mieszkania, benzyny, fajek, ubrań, czy wizyt w drogich restauracjach.
Zapraszam do czytania moich artykułów "Jak zarabiać co najmniej 100% rocznie na rynku Forex" na portalu Comparic.pl

Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3768
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Re: Czy podatki są moralne? Czy jednak demoralizują?

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

Może mit. Szkoda tylko, że na okrągło to słyszę, a potem ludzie znikają to do UK, to do Hamburga... jakoś nie zauważyłem, żeby tak chętnie przyjeżdżali.

2,5-3 tys. to sporo na 2+1, ALE: samo jedzenie czy z chemią, ubraniami, akcesoriami do domu? Bo w Tesko to wszystko jest. No i pytanie drugie, bo Londyn to trochę inne koszty niż centralna Anglia.
Trzecia sprawa: jak jesz przysłowiowe gówno, to płacisz mało. Jeszcze za czasów studenckich ktoś udowadniał, że można przeżyć zupką chińśką i bułką dziennie. Sam wydawałem niedużo aż do ciąży żony. Potem zacząłem zwracać uwagę na jakość jedzenia i nagle się okazało, że koszty rosną masakrycznie. Wystarczy popatrzeć ile kosztuje chleb, a dobry chleb. Różnica w cenie jest dwukrotna.

http://www.wykop.pl/ramka/1477679/ceny- ... -w-polsce/

Pewne jest, że mieszkanie jest dużo wyższe. Podatek miejski (council tax) też wygląda dość wysoko. Podobnie koszty transportu publicznego lub własnego samochodu. Ale benzyna 1,32 GBP = 6,60 / L ... w PL 5,50
Moim zdaniem, ludzie którzy piszą jakie to są niskie ceny w np. Niemczech, chyba nigdy nie mieszkali tam dłużej. Naczytali się "Faktu", gdzie było porównanie wybranych produktów, bo rzeczywiście niektóre rzeczy są tańsze, no i mają sensację.
A moim zdaniem ludzie którzy piszą, że w PL jest tanio, chyba nigdy nie zaopatrywali rodziny. Napatrzyli się na reklamy reala i koszyki kaczyńskiego, gdzie było porównanie wybranych produktów za koalicji i opozycji, no i wydaje im się, że jest pięknie. Albo jeszcze z czasów studenckich pamiętają, jak się żyło za zupkę chińską, bułę i bigos ze słoika ;)
Jeden znajomy, który od lat sam zarabia na rodzinę, to jeszcze do niedawna był w szoku, że ceny żywności wzrosły. Bo żona robiła zakupy i nagle zaczęła się skarżyć, że jej nie wystarcza / edit: a on się dziwił, jak to możliwe, skoro daje jej ciągle tyle samo kasy...
:564:

ODPOWIEDZ