Oczywiście nie tylko taki rząd ale nawet na ch.. nam taka demokracja. Jestem natomiast głęboko przekonany że internet mimo wszytko i tak sobie "sam z tym poradzi" to żywioł którego nie da się opanować ot tak sobie ustalając że przejmujemy nad nim władzę.chojnak pisze: Za przeproszeniem, na ch.... nam taki rząd.
ACTA: nadchodzi atak internetowej cenzury
"Unia Europejska uznała apokalipsę 21.12.2012 za niezgodną z dyrektywą Parlamentu Europejskiego."
Deklaracja Niepodległości USA - 1337słów.
Dyrektywa UE o przewozie cukierków karmelkowych 25911 słów
Deklaracja Niepodległości USA - 1337słów.
Dyrektywa UE o przewozie cukierków karmelkowych 25911 słów
ACTA powstawała w tajemnicy przed opinią publiczną, we współpracy z amerykańską branżą rozrywkową
Negocjacje i treść wszelkich ustaleń trzymano w ścisłej tajemnicy przed opinią publiczną. Co symptomatyczne, jedynymi podmiotami pozarządowymi, które miały dostęp do stołu negocjacyjnego byli przedstawiciele lobby przemysłu rozrywkowego USA
Parafrazując z łaciny is fecit, cui prodest.
Negocjacje i treść wszelkich ustaleń trzymano w ścisłej tajemnicy przed opinią publiczną. Co symptomatyczne, jedynymi podmiotami pozarządowymi, które miały dostęp do stołu negocjacyjnego byli przedstawiciele lobby przemysłu rozrywkowego USA
Parafrazując z łaciny is fecit, cui prodest.
Największy sukces jaki możesz osiągnąć w życiu to zwycięstwo nad własnymi słabościami.
- RAY of Sunshine
- Gaduła
- Posty: 350
- Rejestracja: 08 wrz 2010, 20:33
Chodzi o to, że nie muszą kontrolować całego netu, żeby mieć prawo wsadzić np. Ciebie do paki jeśli będziesz im przeszkadzał lub w jakiś inny sposób się narazisz.RoLudlum pisze:to żywioł którego nie da się opanować
"Rynek ma tylko jedną stronę i nie jest to bynajmniej strona byka czy niedźwiedzia, jest to tylko właściwa strona"
Za co niby mają mnie wsadzić do paki? Czy tylko dlatego że posiłkując się wiedzą z youtub osiągam wyższy poziom rozwoju planetarnego? Że zaczynam rozumieć całą prawdę o rzeczywistości i stawać się jednością z wszechświatem i rozmawiać z duchami z piętnastego wymiaru? W jaki sposób miałbym się komuś narazić? Zbierając pipsy? Broker wyśle mnie do Guantanamo bo coś za dużo zarabiam muszę łamać prawa autorskie Pana Forexa?RAY of Sunshine pisze:Chodzi o to, że nie muszą kontrolować całego netu, żeby mieć prawo wsadzić np. Ciebie do paki jeśli będziesz im przeszkadzał lub w jakiś inny sposób się narazisz.RoLudlum pisze:to żywioł którego nie da się opanować
"Unia Europejska uznała apokalipsę 21.12.2012 za niezgodną z dyrektywą Parlamentu Europejskiego."
Deklaracja Niepodległości USA - 1337słów.
Dyrektywa UE o przewozie cukierków karmelkowych 25911 słów
Deklaracja Niepodległości USA - 1337słów.
Dyrektywa UE o przewozie cukierków karmelkowych 25911 słów
- RAY of Sunshine
- Gaduła
- Posty: 350
- Rejestracja: 08 wrz 2010, 20:33
Już napisałem, jak się komuś ważnemu narazisz, to nie będzie problemu coś na Ciebie znaleźć. Przestańmy się licytować, wrzucajcie wieści o ACTA.
http://korwin-mikke.pl/polska/zobacz/pa ... acta/53648
http://korwin-mikke.pl/polska/zobacz/pa ... acta/53648
"Rynek ma tylko jedną stronę i nie jest to bynajmniej strona byka czy niedźwiedzia, jest to tylko właściwa strona"
Teraz jest jakiś problem np. Roman Kluska i Optimus, zresztą przykładów pewnie można mnożyć i mnożyć a powodów na zniszczenie ludzi znaleźć jeszcze więcej
"Unia Europejska uznała apokalipsę 21.12.2012 za niezgodną z dyrektywą Parlamentu Europejskiego."
Deklaracja Niepodległości USA - 1337słów.
Dyrektywa UE o przewozie cukierków karmelkowych 25911 słów
Deklaracja Niepodległości USA - 1337słów.
Dyrektywa UE o przewozie cukierków karmelkowych 25911 słów
RoLudlum, a wiesz co będziesz robił za, dajmy na to, 20 lat? Niekoniecznie prawda?
Może zostaniesz cenionym politykiem, może wpływową osobą a może prezesem dużej spółki giełdowej bo przyszłość jak przyszłość, jest nieodgadniona.
Wówczas takie 'miękkie dane' bardzo się przydadzą dla kogoś, kto będzie chciał mieć na Ciebie wpływ lub usilnie nakłonić Cię do zawarcie kontraktu, niekoniecznie korzystnego dla Twojej firmy... Ba! Możesz być nawet szeregowym pionkiem w korporacji ale z dojściem do pewnych danych - wówczas też możesz być w obiektywie zainteresowania pewnych służb czy nawet prywatnych firm (które zaproponują np układ 'ugoda za przysługę').
Może zostaniesz cenionym politykiem, może wpływową osobą a może prezesem dużej spółki giełdowej bo przyszłość jak przyszłość, jest nieodgadniona.
Wówczas takie 'miękkie dane' bardzo się przydadzą dla kogoś, kto będzie chciał mieć na Ciebie wpływ lub usilnie nakłonić Cię do zawarcie kontraktu, niekoniecznie korzystnego dla Twojej firmy... Ba! Możesz być nawet szeregowym pionkiem w korporacji ale z dojściem do pewnych danych - wówczas też możesz być w obiektywie zainteresowania pewnych służb czy nawet prywatnych firm (które zaproponują np układ 'ugoda za przysługę').
Największy sukces jaki możesz osiągnąć w życiu to zwycięstwo nad własnymi słabościami.
-
- Stały bywalec
- Posty: 21
- Rejestracja: 15 maja 2010, 07:27
- daromanchester
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2301
- Rejestracja: 02 maja 2009, 12:48
Nie myl wolności słowa z odpowiedzialnością za słowa.chojnak pisze:Zgadzam się całkowicie.Płoć pisze:bo tego forum już za 2 lata może nie być....
Za 'szarganie i nadużywanie w negatywnym kontekście' brokera X czy Y, amerykańskiego banku inwestycyjnego Z czy F, za podawanie do wiadomości publicznej za pomocą środków masowego przekazu danych handlowych danej firmy (gdzie i z jakimi pozycjami stoi). Oj, może być wesoło...
Przy obecnie obowiązującym stanie prawnym wiele wypowiedzi na forum nadaje się na sprawy cywilne.
Ludzie nie liczą się ze słowami i czując się anonimowi robią co chcą w imię "wolności słowa".
To zaglądając do Twojego korporacyjnego ogródka zapytam dlaczego byle głupi wniosek napisany w kancelarii prawnej kosztuje kilkaset złoty?chojnak pisze:Coś zmieni ACTA? Nic. Czemu gra / film / płyta kosztuje tak grube pieniądze? 150zł, 99 zł ? Bo cały 'przemysł rozrywkowy' obciekł rakowatymi naroślami pasożytnictwa - na jednym artyście pasożytuje armia ludzi z wytwórni. Sami wytwórcy przyznają, że od każdej sprzedanej płyty dostają grosze - resztę pożera banda pasożytów i pijawek. A właściwie zmieni - napędzi dodatkowe zyski korporacjom z USA.
Bardzo często polegający tylko na tym że prawnik skopiuje z Lexa co trzeba i naniesie kilka poprawek.
Ciekawe co by zrobił taki prawnik gdybym dostał od niego pismo i skserował a potem oddał mu oryginał i powiedział że nie zapłacę. A przecież nie ukradłem bo nie pozbawiłem go władztwa nad rzeczą.

Sprawa w ogóle licencji to jest bardzo ciekawa rzecz. Parę lat temu to był koszmar.chojnak pisze:Możemy co najwyżej mówić o bezlicencyjnym korzystaniu i tyle !
Ale nawet teraz gdybym przeszedł się po kancelariach to znalazłbym mnóstwo oprogramowania "darmowego" którego licencja mówi że jest tylko na użytek domowy a nie komercyjny.
Jeśli chcesz go wykorzystywać komercyjnie to musisz go kupić. Nie wiem jak teraz ale parę lat temu to ciężko mi było znaleźć instytucję lub firmę gdzie nie było takich sytuacji.
"Ekspert to taki człowiek, który popełnił wszystkie możliwe błędy w bardzo wąskiej dziedzinie" - Niels Bohr
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein