NIe pisze do Ciebie jak do zoltodzioba, bo sam nie jestem osoba, ktora wymiata na tym rynku. Jedynie chce Cie odwiesc od zlej decyzji, ktora jest budowanie budzetu na podstawie kredytu. Po pierwsze juz na wejsciu tracisz z powodu oprocentowania jakie bedziesz musial rowniez splacac, chyba ze bedzie to pozyczka "rodzinna", ale wtedy to dopiero nie chcialbym miec rodziny na karku jesli bym zawalil.Kondek pisze:Dzięki za kibicowanie
Po raz kolejny napiszę: 5 000 zł nie jest moja kwotą docelową, z której chcę wyżyć. To jest najbliższy cel. A mówiąc o budowlance czy innych biznesach to si na tym nie znam. Znam się natomiast na świeczkach i innych pierdołach, dlatego też FX biorę jako pierwsze miejsce. Co do kredytu, to on będzie wrzucany w rynek w sposób kontrolowany, więc spokojnie. Jak spłacę jeden, wezmę kolejny.
Co do gry 20 minut dziennie, to jest pojęcie względne. Tak jak na kontraktach na emisję na dwutlenek węgla starczy mi 20 minut, tak na EURUSD niekoniecznie.
Jesli masz 26lat i 7lat doswiadczenia to widze ze szybko z tematem zaczales i masz raczej bagaz doswiadczen i tym bardziej zaskoczyl mnie Twoj pomysl jaki przedstawiles. Rowniez widze ze masz jakas presje na zarabianie pieniedzy, a to tez Ci nie pomoze w niczym. Ja sie borykalem z tym problemem rok temu. Ciezkie konsekwencje ponioslem i jeszcze sie z tego nie podnioslem. Takze naprawde mowie to z przekora, a nie zwyczajnym gadaniem dla gadania i powaznie sie zastanow nad tradowaniem z pozyczek. Prawda jest bolesna i taka ze jesli bylbys w stanie dobrze zarabiac z FX, to pozyczka nie bylaby Ci potrzebna, a target 5k powinien byc dosc szybko osiagniety.
Mimo wszystko zycze Ci jaknajlepiej.
Pozdrawiam.