Pogaduchy przy porannej kawie

Miejsce, gdzie każdy może prowadzić swój własny dziennik gry na FX.
259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

Stforex pisze:
Historia jest pełna ludzi którzy podjęli niewyobrażalne ryzyko (choć wielu z nich na swoje szczęście nie zdawało sobie do końca z tego sprawy jak duże - przykład: Krzysztof Kolumb)
No tak, bo z ówczesnych kalkulacji wynikało, że spadnie z krańca świata w otchłań :twisted:
Zgadza się i to było wkalkulowane. Ale o tym że zamiast tak miłosiernej śmierci mogło go spotkać powolne zdychanie z braku jedzenia, słodkiej wody, za to ze szkorbutem we flaucie na rozpalonym od słońca morzu.. albo jako pożywienie równie głodnego i zdesperowanego kompana-kanibala. A co dopiero taki cyklonik u wybrzeży Karaibów? - o tym ryzyku Kolumb nie miał pojęcia.
Za to miał wielkiego farta, że udało mu się trafić na właściwe wiatry we właściwym czasie, we właściwą pogodę i dopłynąć z żywą w miarę jeszcze załogą :)
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

Awatar użytkownika
mryko
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 619
Rejestracja: 24 lut 2011, 22:58

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: mryko »

Ale się towarzystwo rzuciło na nasze papiery dłużne, cieszyć się a może nabrać podejrzeń...
Sky is the limit

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

Stforex pisze:Patrzę skąd dzisiaj taka rzeź na bykach.
Stąd:
http://forex-nawigator.biz/forum/pogadu ... ml#p525859
http://www.forexlive.com/blog/2012/11/0 ... ut-1-8-mm/
To był prawy sierpowy, ale nie bez wcześniejszego ostrzeżenia:
259 pisze:- 12:00 najbardziej istotne dla Euro: Niemiecka Produkcja. Jak tutaj też pokaże się coś słabszego niż spodziewane Edek nie będzie miał się dobrze nawet na barkach Obamy. Już kilka istotnych wskaźników pokazało, że Niemcy hamują a to jest jedyny silniki EZ który jest w stanie ciągnąć całość
http://forex-nawigator.biz/forum/pogadu ... ml#p525821
Euro przyjęło to na początku z opanowaniem - przez pierwszą godzinę spadki były umiarkowane, wręcz dziwnie małe jak na taką wiadomość, ale była tylko pułapka dla optymistów. Jeszcze z pół godziny i Draghi poprawił z lewej strony:
http://www.forexlive.com/blog/2012/11/0 ... ar-future/
Na to już nawet Obama nie mógł nic pomóc.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

Awatar użytkownika
mryko
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 619
Rejestracja: 24 lut 2011, 22:58

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: mryko »

Wiecie może kiedy ten czarodziej Obama będzie miał swoje expose?
Sky is the limit

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

mryko pisze:Wiecie może kiedy ten czarodziej Obama będzie miał swoje expose?
Cholera go wie, ale wiadomo, że niewiele ma do powiedzenia - co miał powiedzieć zostało już powiedziane.
I nie będzie miał żadnej miękkiej gry - skoro urzęduje dalej nikt nie da mu żadnego luzu na zagospodarowanie.
Obecny temat to już nie Obama ale czy Obama/Senat/Kongres przepchnie odpowiednie regulacje które zatrzymają tykający zegar bomby zegarowej... zatrzymają ale zanim to zrobią będzie cyrk: Obama może liczyć na Senat, ale Kongres jest mu wrogi. Czyli to samo co do tej pory.
Ostatnio zmieniony 07 lis 2012, 19:11 przez 259, łącznie zmieniany 1 raz.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

Awatar użytkownika
Mighty Baz
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1463
Rejestracja: 18 wrz 2010, 09:33

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: Mighty Baz »

Obama powinien sie tlumaczyc w modern poliszu jako Obawa...

patrze na zloto i obawiam sie ze bedzie reset 1700, wyglada na 1630 i lecim up up, a to oznacza oslabienie dolca
DAYTRADER
powodzenia, kilometrow pips wam zycze

Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3768
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

mryko pisze:Ale się towarzystwo rzuciło na nasze papiery dłużne, cieszyć się a może nabrać podejrzeń...
Myślę, że znów będzie efekt szarańczy. Kapitał z zagranicy napompuje bańkę, potem pójdą znów reklamy w telewizji, żeby inwestować w obligacje, bo to zysk bez ryzyka i ostatni będzie gasił światło. Płytkość i zmienność złotówki, to tutaj pewne problemy, ale nie ma nic, czego nie załatwiła by porządna bańka :lol: . Najwyżej znów rozkręci się kredyty hipoteczne w obcej walucie :roll: .

A propos kredytów, to uważam, że tutaj nasz kraj został napadnięty ekonomicznie i wydrenowany, tudzież ograbiony przez obcy kapitał. Jak to działa? Banki, które niezbyt są Polskie, dostały przykaz rozkręcenia akcji kredytów hipotecznych. Zresztą była koniunktura, akcja działała w USA i na zachodzie. Kiedy Frank był po 2,40 wypadało akumulować. Ale w mediach banki trąbiły "weź kredyt Libor 1% + marża", CHF leci na pysk, pewnie będzie jeszcze taniej. Pamiętam jak były szacunki 1,90 i 1,50 za CHF. Kiedy bierzesz kredyt w CHF bank automatycznie go przewalutowuje na PLN i wypłaca złotówki. Jednak walutą rozliczenia jest zawsze CHF. A więc bank SPRZEDAJE Twoje CHF po cenie 2,40. Od tej pory masz 80 czy 100 k ekspozycji w tej walucie. Tak, jakbyś 1 lot sprzedał na 30 lat. No i ludzie myśleli, że faktycznie CHF spadnie. Najlepiej do 0,50 PLN i zostanie tam na 30 lat aż spłacą kredyt :roll: . Niestety po fakcie okazało się, że sprzedali tanio. CHF umocnił się przeszło 50% co oznacza wzrost zadłużenia w złotówkach. Z 240 000 zł, które otrzymaliśmy ze sprzedaży naszych CHF, zrobiło się 360 000, które musimy oddać. No ale teraz jest druga strona medalu. Skoro sprzedaliśmy 5 lat temu nasze 100 000 franków, to kto je kupił? Dlaczego teraz, kiedy frank jest pod 4,00 już banki nie chcą udzielać kredytów we Frankach i wymagają sowitego zabezpieczenia? Przecież ryzyko dalszej trwałej aprecjacji tej waluty jest już niewielkie. Moim zdaniem ktoś zaparkował ogromną kasę w CHF wtedy, kiedy tysiące polaków sprzedawały swoje "pętle marzeń", a raczej drugi jej koniec, w obce ręce. Czy można winić o to ludzi, którzy brali kredyty w CHF? Pewnie odezwą się takie głosy. Co da obwinienie ich? Czy to konsument jest profesjonalistą? Czy bankier? Tu zaczyna się kolejny temat - dymanie konsumenta na wszelkie możliwe sposoby. O tym może kiedy indziej. Pewnie Ci ludzie byli sobie winni. Zostali skuszeni przez chciwość. Wpadli w tę samą pułapkę, którą zastawiają na strychu i do której wkładają ser. Ale póki co myszy nie mają swojego państwa i swoich instytucji, które powołane byłyby właśnie w celu zapobiegania różnym machinacjom skierowanym przeciw tymże myszom.

Dlaczego ani NBP ani KNF nie reagował, kiedy masa polaków brała kredyty w obcej walucie po kursie odchylonym w dół?
Nie wierzę, że nasz BC nie był świadom scenariuszy, jakie mogą dotknąć franka. Zwłaszcza, że oprócz "nieprzewidywalnego rynku" jest wiele czynników zależnych od BC, są całe doktryny i modele.
Dlaczego KNF wydał rekomendacje utrudniające zaciąganie pożyczek we franku szwajcarskim, kiedy kurs był już dość wysoko?

To są pytania, na które nie znam odpowiedzi. Podejrzewam, że to zwyczajnie nasze dupogłowe elity miały wszystko w zadzie... no może poza swoimi pięciocyfrowymi pensjami i premiami. Stawiałbym raczej na nieudolność. Ale nigdy do końca nie wiadomo. Zawsze to lepiej podlizywać się światowej mafii banksterów niźli małemu, biednemu, zastraszonemu i podzielonemu społeczeństwu.

A dlaczego RPP podniosła ostatnimi czasy stopy? Jaki to miało związek z planami pożyczkowymi państwa? A jaki dla gospodarki borykającej się z wysokimi kosztami obsługi finansowej?

"A dla kogo pan to gra? / - Dla ludzi.."
http://www.youtube.com/watch?v=rj_-VzusQM0

Taa...

Pozdrawiam i dobrej nocy!
:564:

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

Stforex pisze:A propos kredytów, to uważam, że tutaj nasz kraj został napadnięty ekonomicznie i wydrenowany, tudzież ograbiony przez obcy kapitał.
Akurat tutaj się nie zgadzam: nie nasz kraj tylko dotyczyło to wszystkich krajów które dostały możliwość tańszego zadłużania się w obcej walucie na naszym kontynencie. I jeżeli miałbym tutaj kogoś wskazać paluszkiem to proszę: Grecja - bankrut, Łotwa - przeszła przez bankructwo, Litwa nieco mniej ale też swoje odcierpiała, Słowenia... a co z Węgrami? Tak więc nie zgadzam się, że nasz kraj został napadnięty - to była powszechna praktyka nie znająca granic. Zresztą to samo ale w wersji amerykańskiej stało się podwaliną kryzysu który trwa od 2007 roku..
Stforex pisze:Skoro sprzedaliśmy 5 lat temu nasze 100 000 franków, to kto je kupił?
Te same banki które pożyczały - na każdym 100 000 zrobiły 97 000 I reinwestowały czyli należy do tego dodać potęgowanie w serii :-D Bo jak doskonale wiesz, ty pożyczasz 100 000, ale bank wydaje na to tylko 3%. Natomiast ty musisz zwrocić 100% + te kilka procent od całości... Myślisz że zrobiłeś świetny interes bo dostałeś niższe oprocentowanie czy marżę? To pikuś przy tym 97% które zrobił bank na samym fakcie pożyczenia Ci kasy. Jeżeli zaś pytasz gdzie poszły zyski to od razu mówię: do krajów które "tunelowały" tanie waluty do innych krajów w których oprocentowanie jest wyższe niż tam gdzie pożyczali. Np. Szwecja pożyczała od Szwajcarów na Łotwę. Austria od Szwajcarów na Węgry, Słowenię i Słowację... u nas "dobrodziejami" byli Niemcy, potem dołączyli nawet Hiszpanie... Hiszpanom zaś… i tak dalej. Znacie ten skecz.
Stforex pisze:Dlaczego teraz, kiedy frank jest pod 4,00 już banki nie chcą udzielać kredytów we Frankach i wymagają sowitego zabezpieczenia?
Bo jak ludzie zaczęli mieć źle z tymi kredytami, a szczególnie pan Pawlak to poniósł się zgiełk żeby to ukrócić. I po wielu latach KNF to ukrócił. Prawdę mówiąc musztarda po obiedzie. Gwarantuję Ci, że gdyby nie było tych rekomendacji, co rogu spotykałbyś kogoś wciskającego Ci kredyt w walutach.
Stforex pisze:Ale póki co myszy nie mają swojego państwa i swoich instytucji, które powołane byłyby właśnie w celu zapobiegania różnym machinacjom skierowanym przeciw tymże myszom.
I w ten sposób jesteśmy wielcy jak USA - u nich Greenspan nie tylko nie zapobiegł, ale wręcz dolał oliwy do ognia swoimi "decyzjami" ;-)
Stforex pisze:ADlaczego ani NBP ani KNF nie reagował, kiedy masa polaków brała kredyty w obcej walucie po kursie odchylonym w dół?
NBP mówił od lat ale nikt nie słuchał, a sam nic nie mógł. A KNFu najpierw nie było, a potem był ale się nie znał, a bankierzy robili wszystko aby nie znał się jak najdłużej. Zresztą nikt tak naprawdę nie chciał tego słuchać - "co oni piepr…ą, że mam nie dostać kredytu?" Syty głodnego nie zrozumie. Ten co miał kredyt jęczał jak mu żle, a ten co nie miał jęczał że chce mieć.
Stforex pisze:Nie wierzę, że nasz BC nie był świadom scenariuszy, jakie mogą dotknąć franka. Zwłaszcza, że oprócz "nieprzewidywalnego rynku" jest wiele czynników zależnych od BC, są całe doktryny i modele.
Sądząc po działaniach tych ludzi sądzę, że wątpię.
Stforex pisze: Dlaczego KNF wydał rekomendacje utrudniające zaciąganie pożyczek we franku szwajcarskim, kiedy kurs był już dość wysoko?
A skąd KNF ma wiedzieć, że jak teraz weźmiesz kredyt to za trzy lata nie będziesz płakał, że frank jest droższy albo złotowka słabsza albo że nie masz jak spłacić bo nie dość że straciłeś robotę to drugiej nie ma jak znaleźć? Jest degrengolada i jeszcze długo potrwa. Jak można teraz namawiać ludzi do zaciągania zobowiązań jak trzeba zaciskać pasa? Tutaj akurat bym się nie czepiał.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

Mighty Baz pisze: patrze na zloto i obawiam sie ze bedzie reset 1700, wyglada na 1630 i lecim up up, a to oznacza oslabienie dolca
A tak miło się odbija... dla mnie te wszystkie ruchu od piątku NFP do teraz wyglądają na jakąś serię przegięć - najpierw za mocno w dół, potem za mocno w górę, potem znów… zobaczymy.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

Awatar użytkownika
niemiaszek
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 5097
Rejestracja: 08 lis 2010, 15:02

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: niemiaszek »

DOLLAR: Barclays Capital's Aroop Chatterjee and Jose Wynne say the diminished
prospects of a successful resolution of the fiscal cliff in the near-term
("reduced chances of political compromise") present "significant downside risk
to US/global growth and threaten our FX carry positions in INR, BRL and RUB,
funded with JPY." The level of carry earned is not enough to compensate for
rising risk into year end, "and our clients' risk tolerance is likely to
retrench as congressional gridlock looms ahead," they say. Chatterjee and Wynne
recommend cutting FX carry longs "until fiscal cliff risks dissipate."
... zbieraj pips do pipa bo jak nie to z depo będzie lipa... G."niemiaszek"

Zablokowany