Komentarze surowcowe

Dobre nastroje nie opuszczają inwestorów na rynku ropy naftowej w USA. Mimo wczorajszej (i jeszcze dzisiaj porannej) zadyszki kupujących tuż poniżej poziomu 38 USD za baryłkę, cenom ropy WTI udało się wykroczyć ponad tę barierę.

Notowania ropy naftowej wyraźnie wzrosły we wtorek i środę, otwierając się wysoko także podczas dzisiejszej sesji. Wzrostowe odreagowanie jest technicznie uzasadnione po dwóch tygodniach systematycznych zniżek – jednak dodatkowo kupującym na rynku ropy naftowej sprzyjały dane makro.

Bieżący tydzień rozpoczął się dynamicznym spadkiem cen ropy naftowej, będącym kontynuacją przecen z poprzednich kilku dni. Notowania ropy WTI zniżkują także dzisiaj rano, zbliżając się już do poziomu 35 USD za baryłkę. To najniższa cena tego surowca od miesiąca.

Dolar amerykański wyraźnie tracił po ostatnim posiedzeniu FED, na którym obniżono projekcje dla podwyżek stóp procentowych. Skala osłabienia była dosyć zaskakująca, ponieważ rynek i tak spodziewał się takiego działania. Przecena nie trwała zbyt długo, a bieżący tydzień należy już do dolara.

Na początku bieżącego tygodnia inwestorów na rynku ropy naftowej nie opuszcza optymizm. Cena ropy Brent pozostawała wczoraj stabilna w rejonie 41,50 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy WTI mocno zwyżkowały, nadrabiając tym samym dystans do ceny europejskiego surowca.

Bieżący tydzień na rynku ropy naftowej przynosi dość dużą siłę strony popytowej. Mimo wtorkowej dynamicznej zniżki, cena tego surowca w USA w późniejszych dniach odrobiła spadki i dzisiaj rano porusza się w okolicach poziomu 33 USD za baryłkę.

Po sporej zniżce notowań ropy naftowej we wtorek, notowania tego surowca w Stanach Zjednoczonych odbiły się w górę w środę, nadrabiając część wcześniejszej straty. W pewnej mierze ruch ten był wywołany właśnie technicznym odbiciem, jednak pomogły mu także w pewnym stopniu dane makro.

Rozpoczęta w poniedziałek w Houston konferencja CERAWeek, będąca jednym z najważniejszych spotkań przedstawicieli sektora energetycznego na świecie, znajduje się obecnie w centrum uwagi inwestorów. W poniedziałek na pierwszy plan wysunęła się sugestia Sekretarza Generalnego OPEC, ...

Notowania ropy naftowej rozpoczynają bieżący tydzień od spokojnych wzrostów – cena tego surowca w USA utrzymuje się powyżej 32 USD za baryłkę, natomiast cena europejskiej ropy Brent oscyluje w okolicach 33,50 USD za baryłkę. Notowania „czarnego złota” odrabiają więc część piątkowych strat.

Chociaż notowania miedzi utrzymują się w długoterminowym trendzie spadkowym i wciąż pozostają blisko wieloletnich minimów, to ostatnie tygodnie na tym rynku przyniosły większą aktywność strony popytowej. Obawy inwestorów budziła m.in. przerwa w eksporcie miedzi z Indonezji przez spółkę Freeport-McMoRan.

Po tym, jak Arabia Saudyjska i Rosja, wraz z kilkoma innymi mniejszymi producentami ropy naftowej, porozumiały się w kwestii zamrożenia poziomów produkcji tego surowca, inwestorzy z ciekawością wyczekiwali na stanowisko Iranu w tej sprawie.

Wczorajsze porozumienie krajów produkujących ropę naftową było rozczarowaniem dla inwestorów. Państwa, które je zawarły, z Arabią Saudyjską i Rosją na czele, zdecydowały się zaledwie na zamrożenie poziomów produkcji tego surowca, nie zaś na jakiekolwiek cięcia.

Wtorek rozpoczyna się od poprawy nastrojów na światowych rynkach finansowych, na których już od wczoraj sentyment risk-on wspiera notowania szerokiej gamy aktywów. Szczególnie mocno odbija ropa naftowa, której cena jest ponownie determinowana przez informacje o rozmowach w sprawie potencjalnego ograniczenia produkcji przez największych na świecie wydobywców.

Cena złota liczona w dolarach amerykańskich wzrosła od początku roku o ponad 17 proc. Cena złota liczona w złotych wzrosła niewiele mniej, ponieważ aż 16 proc. i zbliżyła się do poziomów obserwowanych ostatnio na przełomie 2014 i 2015 roku.

Notowania ropy naftowej niezmiennie znajdują się pod presją podaży. Ostatnie kilka dni przyniosło serię zniżek notowań tego surowca. W rezultacie, cena ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych spadła z okolic 33-34 USD za baryłkę, notowanych jeszcze pod koniec stycznia, do rejonu 27 USD za baryłkę, czyli najniższego poziomu notowań ropy WTI od 2003 roku.