Ostatnie tygodnie nie są najlepsze dla polskiego złotego. Nasza waluta traci nawet wobec węgierskiego forinta. Inwestorzy obawiają się, że agencja ratingowa Moody's obniży Polsce wiarygodność kredytową.
Cały artykuł jest dostępny pod linkiem:
http://wyborcza.biz/Waluty/1,111132,199 ... kiego.html
Rewizja ratingu Polski odbędzie się w połowie maja. Czy kolejna obniżka jest możliwa?
Złoty traci. Pytanie co dalej?
- lubiedziewczyny
- Stały bywalec
- Posty: 78
- Rejestracja: 18 sty 2016, 21:24
Re: Złoty traci. Pytanie co dalej?
W USA najważniejszym wskaźnikiem marko jest stopa bezrobocia. Jeżeli wziąć ten wskaźnik pod uwagę w Polsce jak ma się to do obecnego stanu rzeczy to nie wygląda tak źle, wręcz rewelacyjnie dobrze. Nie pamiętam, żeby bezrobocie w polszy było tak niskie.
Ale do rzeczy. Tutaj nie chodzi wcale o wskaźniki ekonomiczne, ale o ten trybunał konstytucyjny. Mnie to rybka, dla mnie móglby w ogóle nie istnieć, bo skoro księza mogą bezkranie gwałcić dzieci i jest to zgodne z konstytucją to co to za kraj. PRawda jest taka, że jaro i andrzejkiem chcą zrobić z polszy najbardziej katolicki kraj na świecie a spekuła tego bardzo widocznie nie lubi i trejderzy mają prikazy kligać against polish zloty:)
Ale do rzeczy. Tutaj nie chodzi wcale o wskaźniki ekonomiczne, ale o ten trybunał konstytucyjny. Mnie to rybka, dla mnie móglby w ogóle nie istnieć, bo skoro księza mogą bezkranie gwałcić dzieci i jest to zgodne z konstytucją to co to za kraj. PRawda jest taka, że jaro i andrzejkiem chcą zrobić z polszy najbardziej katolicki kraj na świecie a spekuła tego bardzo widocznie nie lubi i trejderzy mają prikazy kligać against polish zloty:)
Re: Złoty traci. Pytanie co dalej?
Przepraszam, ale muszę to napisać: jesteś kretynem.lubiedziewczyny pisze:bo skoro księza mogą bezkranie gwałcić dzieci i jest to zgodne z konstytucją to co to za kraj. PRawda jest taka, że jaro i andrzejkiem chcą zrobić z polszy najbardziej katolicki kraj na świecie a spekuła tego bardzo widocznie nie lubi i trejderzy mają prikazy kligać against polish zloty:)
-
- Pasjonat
- Posty: 510
- Rejestracja: 06 wrz 2015, 20:12
Re: Złoty traci. Pytanie co dalej?
U nas obecnie wiele czynników będzie miało istotny wpływ na kurs złotego Chyba nie jest tajemnicą, że czekamy na decyzję o kolejnym ratingu. Wczorajsze zachowanie Szałamachy pokazuje, że jest panika wśród rządzących. Negatywny rating to byłoby przygotowanie do armagedonu. Nagle wzrosłyby koszty długu zagranicznego. A dług od początku roku rośnie w zastraszającym tempie. Żadna z poprzednich ekip rządzących nie miała takiego "rozmachu". Obiecanki sporo kosztują budżet. A tak na prawdę zrealizowali tylko jedną z 12 obciążających stan finansów. Ustawa frankowa i ewentualne obniżenie wieku emerytalnego moim zdaniem doprowadzi do mega kryzysu i mocnej dewaluacji złotego. Co to oznacza? W pierwszej kolejności realny spadek rent, emerytur i pensji w sferze budżetowej. Potem..
Re: Złoty traci. Pytanie co dalej?
Tak na prawdę to szarpią się, żeby pobudzić wzrost demograficzny.
Komuna była może i zła, może żyło się biednie, ale za to następował gwałtowny wzrost demograficzny, który to wzrost jest obecnie przejadany i nam zaczyna ciążyć.
Zakładając perspektywę, że i tak wszystko dąży do bankructwa-to decyzja o gwałtownym zwiększeniu zadłużenia zyskując dzięki temu liczbę urodzeń nie jest taka zła.
To zwyczajnie myślenie długoterminowe.
Czy to się komuś podoba-czy nie-wszyscy biegniemy do wielkiego bankructwa. Kapitałem, który nie może zostać tak łatwo odebranym jest kapitał ludzki, jego edukacja jak i również edukacja-a darmowe studia w Polsce to żaden problem-a na świecie często kosztowny rarytas.
W obecnej sytuacji geoipolitycznej nawet w sytuacji bankructwa-ludzie dobrze wykształceni z odpowiednią wiedzą i umiejętnościami bez problemu znajdą pracę za granicą.
Trzeba się pogodzić z nadciągającym wielkim bankructwem świata. to, że teraz trochę przycichło w mediach-nie oznacza, że coraz szybciej nie biegniemy w stronę coraz większej przepaści.
Komuna była może i zła, może żyło się biednie, ale za to następował gwałtowny wzrost demograficzny, który to wzrost jest obecnie przejadany i nam zaczyna ciążyć.
Zakładając perspektywę, że i tak wszystko dąży do bankructwa-to decyzja o gwałtownym zwiększeniu zadłużenia zyskując dzięki temu liczbę urodzeń nie jest taka zła.
To zwyczajnie myślenie długoterminowe.
Czy to się komuś podoba-czy nie-wszyscy biegniemy do wielkiego bankructwa. Kapitałem, który nie może zostać tak łatwo odebranym jest kapitał ludzki, jego edukacja jak i również edukacja-a darmowe studia w Polsce to żaden problem-a na świecie często kosztowny rarytas.
W obecnej sytuacji geoipolitycznej nawet w sytuacji bankructwa-ludzie dobrze wykształceni z odpowiednią wiedzą i umiejętnościami bez problemu znajdą pracę za granicą.
Trzeba się pogodzić z nadciągającym wielkim bankructwem świata. to, że teraz trochę przycichło w mediach-nie oznacza, że coraz szybciej nie biegniemy w stronę coraz większej przepaści.