Anomalia pisze: ↑18 mar 2021, 18:32
To ja filozoficznie, bo na robotach się nie znam - no chyba że mówimy o kuchennym lub pralce
1. Wiesz, że bardzo szanuję zawartość Twojej głowy, Łowco, ale dlaczego sądzisz, że nasze mózgi będące początkiem i końcem na fx, są zdolne do wykreowania lepszego automatu aniżeli automaty które są w użyciu?
2. Tego czego nie da się przenieść w świat automatyki to nasza inteligencja. Skoro mamy w głowach komputer lepszy niż istniejące (popraw mnie, młody człowieku, jeżeli się mylę bo coś się zmieniło przez ten rok czy dwa), a ten sztuczny musi się dopiero uczyć to w czym on będzie lepszy niż to, co nam Bozia w genach dała?
3. Każda maszyna jest tak dobra, jak operator do niej podłączony (lub jej twórca) a jednocześnie ograniczona jego ograniczeniami. Zgadzasz się? Zatem moja teza jest taka - maszynę nauczysz rzemieślnictwa, mniej lub bardziej dobrego, będzie działała krócej lub dłużej. Ale powyżej rzemieślnictwa nie wyjdzie, zatem będzie wiecznie niedoskonała. Nigdy nie będzie artystą w swoim "fachu". Zmierzam do tego, o czym dawno temu rozmawialiśmy - że nie jest możliwa do zautomatyzowania -
spekulacyjna AF.
Ot, tak mnie naszło na filozofowanie
nad zupą pomidorową, dobrą.
I chyba zduplikuję ten swój wpis i do
Rejsu wkleję bo za dużo filozofii i rozpraszania na niej nie będzie służyło temu wątkowi, który jest super i powinien pozostać techniczny. Tym bardziej, że od dłuższego czasu chciałam wygenerować w swoim wątku podwątek o bitwie robotów
Na poziomie laik minus pierwszym
ad 1.
hm... nie chcę kategoryzować czy czy mózg jest lepszy niż automat (stworzony przez mózg).
Wierzę(chyba nie ma lepszego słowa), że ktoś może czuć rynek i wiedzieć kiedy kupować a kiedy nie, ale nie będzie potrafił powiedzieć dlaczego akurat teraz taka pozycja o takich parametrach.
Czyli taki odruch warunkowy bez udziału świadomości.
Raczej optuję za tym aby strategią nazwać coś uświadomionego, a gry polegającej na odruchach warunkowych strategią nazwać nie można gdyż nie ma planu, zasad, itd.
A moja hipoteza (przy powyższym) jest taka, że każdą świadomą strategię, można przenieść na grunt algorytmu.
Bo musi istnieć sensowna odpowiedź na pytanie dlaczego ktoś stawia opór/wsparcie w tym miejscu anie w tamtym.
No chyba, że ktoś "czuje", że tu powinien stać wyżej wymieniony.
ad 2.
Wynika trochę z z punktu pierwszego. Nie chcę rywalizacji automat vs mózg.
A raczej transfer mózg->automat.
Innymi słowy chcę skorzystać z inteligencji ludzkiej która opisze co jej w głowie gra.
ad 3.
hm... Weźmy taką automatyczną łopatę zwaną koparką, jest zdecydowanie lepsza niż sam operator pozbywa go pewnych słabości jaką jest mała siła i ta analogia chyba by tu pasowała.
Innym ciekawym pytaniem jest czy tylko artysta może zarabiać a nie rzemieślnik
Sprawa też jest do zweryfikowania poprzez transfer mózg->automat dlaczego? A no, bo czym się różni rzemieślnik od artysty, a no tym, że rzemieślnik powtarza do znudzenia schemat, a artysta dynamicznie dostosowuje się i to co "tydzień temu" uważałeś za świetny punkt wsparcia w tym tygodniu, przy dokładnie takiej samej sytuacji uważasz, że już nie jest taki fajny chociaż tamten się świetnie sprawdził, ale jeszcze nie wiesz dlaczego, za kolejny tydzień może już będziez wiedziec, ale będzie za późno dla automatu i rzemieślnika
PS.
Filozofii w tym wątku nigdy za dużo.
Dzięki, zobaczę i się odniosę.