Najlepsze strategie

Jeżeli masz pomysł lub używasz ciekawego systemu albo strategii gry, opisz ja tutaj.
LowcaG
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1068
Rejestracja: 05 paź 2007, 15:39

Nieprzeczytany post autor: LowcaG »

Ribelo pisze:Traktuję trading jak sztukę. Maszyny nie potrafią tworzyć sztuki.
ok, też rozumiem co masz na myśli, uważasz, że pewne subiektywne oceny są nie do opisania (to wie tylko twoja sieć neuronowa w głowie).

Ribelo pisze:. Ot taka prosta rzecz jak kontekstowe rozumienie języka.
Ribelo pisze:Absurdalnie jednak wygląda taki obraz skonfrontowany z przeciętnym kowalskim, który szuka złotego grala, dzięki któremu będzie zarabiał 5% dziennie na wszystkich parach walutowych. Najlepiej Kowalskim programistą, który myśli, że napisze w mql'u ea na 250 linijek kodu, które uczynią go bogatym.
Z tym się akurat w pełni zgadzam.

Ribelo pisze:1. By szybko stać się bogatym wystarczy skuteczność ~25% w długim okresie czasu jeśli RR > 4:1(oczywiste, ale do niektórych nie dociera)
To oczywiste, i myślałem raczej, że wszyscy to rozumieją a o tych słynnych >50% mówią w kontekscie RR 1:1...taki skrót myślowy

Ribelo pisze:2: Żaden ze znalezionych przeze mnie systemów rozumiany w sposób mechaniczny nie dawał długofalowych zysków (mechanizacja jest kluczem w zrozumieniu tego co próbuję przekazać)
To też myśałem, że jest oczywistym, i że 80% ludzi to wie, to po prostu zwykła ewolucja rynku i cała sztuka na tym polega, aby za nią nadążyć i w zasadzie tylko i wyłącznie na tym opiera się całe pisanie EA, czyli nie jest to proces "mam grala i nic nie muszę już robić", jest to raczej, "mam coś co działa, i już szukam usprawnień a może nowych rozwiązań" niestety taka robota...EA tym się różni od manualnej gry, że odciąża psychikę w grze a obciąża w trakcie szukania.

Ribelo pisze:3: Trading jest bardziej sztuką niż inżynierią.
Jeżeli chodzi o grę manualną, może i tak jest, jeśli chodzi o "mechaniczne" podejście, jest inżynierią.

mike_05 pisze:Tylko nie jestem w stanie obliczyć, jaka szansa % była na to, że te 10 punktów będzie. Masz jakiś pomysł, jaki element na takie przypadki dołożyć do automatu?
Skoro z historii wynika, te 120 pispów jest ok, to ok, to też mozna przeprowadzić analize BE(czy tam X pipów powyżej zera) dla każdego osiągnietęgo poziomu, czyli zaczynamy od np. 50 i tak co np. 5 pipsów poprzez te 110 i statysytka też "pokaże" czy w tym momencie opłaca się przesunąć "BE" i na jaki poziom.

Diudiu
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 22
Rejestracja: 20 maja 2011, 14:15

Nieprzeczytany post autor: Diudiu »

nie chciało mi się wcześniej odpisywać i nie wziąłem tego co napisałeś wcześniej do siebie. Sprowokowałeś mnie jednak swoją arogancją i ignorancją jednocześnie.
No i kolejne dwa słowa, które używasz a nie rozumiesz

To zaczynajmy!
Rzecz w tym, że można mieć pipsy na minusie a kasę na plusie.

Bzdura jakich mało. Jakim to cudem?
i Twoja odpowiedź do sugestii Grega68E
Tyle tylko, że mówiliśmy o strategi gry a nie o jej braku
Ty udajesz czy naprawdę ?

Żyjesz jako jedyny nieomylny w swoim małym świecie. Fajnie. Baw się w taki sposób jaki lubisz, ale pozwól zarabiać pieniądze ludziom tak, jak lubią.

A gdzie ja napisałem, że jestem nie omylny? Pokaż mi w którym miejscu? Oczywiście każdy zarabia pieniądze w sposób jaki potrafi i chwała mu za to.

W ogóle wypowiedziałeś wiele bardzo mocnych słów:

Kod: Zaznacz cały

Opisałeś grę bez strategii i mm 
Twój problem polega na tym, że nie znasz definicji podstawowych pojęć dlatego masz problemy z ich zakwalifikowaniem.
Jak wyżej nie jest to mm a strategia.
Jak dla mnie musiało by to być przetłumaczone na polski.
Czyli tak naprawdę nie ma żadnej strategii ani mm.
Po raz kolejny brak podstawowych definicji. Tak naprawdę PA to zbiór założeń do zbudowania własnej strategii.
Gdy to pierwszy raz czytałem zacząłem się śmiać, jednak gdy dziś dotarło do mnie jak poważna jest sprawa przestało mi być do śmiechu.

Bardzo fajnie, że zacząłeś się śmiać tylko nie wiem z czego? Moją intencją było, żebyś się zastanowił nad sobą i tym co piszesz (oraz jak to piszesz).

Wpadasz do tematu i szafujesz oskarżeniami obrażając w pewien sposób użytkowników. Czepiasz się braku znajomości definicji nie tylko u mnie ale u wszystkich, którzy mają odmienne zdanie od Ciebie. Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że nikt nie wie na czym się opierasz i jakie masz podstawy by swoje podejście tak do samej techniki gry, jak i metodologi uważać za najwłaściwsze i jedyne słuszne. Jak dla mnie forex akurat jest miejscem , gdzie o umiejętnościach i wiedzy świadczy statment.

Oj przepraszam bardzo. Na pewno moim zamiarem nie było obrażać kogokolwiek (robisz to akurat ty) a już na pewno nie wszystkich. Jeżeli nie zauważyłeś to pisałem odpowiedź na twój post nie wszystkich i akurat uważam, że większość osób piszących w tym temacie wie co pisze inna sprawa jest z tobą.
Słyszałeś kiedyś o takich magicznych przedmiotach jak: encyklopedia, słownik języka polskiego, słownik wyrazów obcych? Ewentualnie wikipedia? Tam znajdziesz wszystkie definicje i co one oznaczają.


Nie wiem jak dobry jesteś, ale nikt nie jest tak dobry, by wypowiadać się w taki sposób i z taką ignorancja.

Jak wyżej.

Pokazujesz, że zdanie innych ma dla Ciebie gównianą wartość. Dzięki temu dla niektórych Twoje zdanie dokładnie takiej samej wartości nabierze.

Tu się bardzo głęboko mylisz. Cenię sobie zdanie innych ale pod warunkiem, że to co piszą ma sens i wynika z ich doświadczeń. Ty niestety piszesz oklepane bzdury. Zgrywasz się na wielkiego tradera a za chwilę pokazujesz swoją ignorancję w danym temacie. Nie potrafisz napisać jednej myśli od początku do końca. Pierwsze zdanie zaprzecza trzeciemu itp. Itd. Jak chcesz napisz do mnie na priv i rozbierzemy te twoje złotem myśli na czynnik pierwsze i wtedy dopiero się uśmiejesz.

Pytanie jest głównie do Ciebie. Czy jesteś tak zajebisty, że już nie musisz się uczyć i nikogo słuchać?

Człowiek ja cały czas się uczę. Tyle tylko, że uczyć można się od mądrzejszych od siebie.

Dla mnie temat jest skończony.

Wracając do systemu.

Niech każdy, kto jeszcze nie zarabia i narzeka na brak dochodowych systemów przeprowadzi jeden eksperyment.

Jak długo jesteś w stanie być zdyscyplinowanym i grać zgodnie z zasadami systemu? Ile potrafisz przeprowadzić transakcji pod rząd nie dodając nic od siebie(strachu, chciwości, emocji). Większość ludzi, która marzy o pieniądzach nie potrafi zrobić 10 transakcji zgodnie z założeniami. Jak więc możemy krytykować system, skoro to użytkownicy zazwyczaj dają dupy?

Bardzo mądre słowa jest to bolączką chyba wszystkich traderów polecam Wspomnienia gracza giełdowego jest tam świetnie opisane.

Znam ludzi, którzy dzięki żelaznej konsekwencji zarabiają "śmieciowymi" systemami(wskaźniki, cuda, wianki) i takich, którzy mimo wystarczającego ogarnięcia PA i wyleczeniu się z choinek na wykresie potrafię zgarnąć 15 SL pod rząd.

A to już są bajki[[/i][/b]

Dodano po 21 minutach:
Ribelo pisze:1. By szybko stać się bogatym wystarczy skuteczność ~25% w długim okresie czasu jeśli RR > 4:1(oczywiste, ale do niektórych nie dociera)
Rzecz w tym, że grając systemem o skuteczności 25% mamy aż 1,33% szansy na załapanie serii 15 strat pod rząd. Nawet przy bardzo konserwatywnym MM i silnej wiarze w system, trudno jest nerwowo wytrzymać taką sytuację.

Awatar użytkownika
klonmarcin
Maniak
Maniak
Posty: 3869
Rejestracja: 23 paź 2008, 15:10

Nieprzeczytany post autor: klonmarcin »

danbo86 pisze:Rzecz w tym, że można mieć pipsy na minusie a kasę na plusie.
Jasne, że można - przetestowane na mnie wielokrotnie 8)
Nie prowadzę szkoleń - nie sprzedaję sygnałów
No pain - No gain
Czas to pieniądz - ile jesteś w stanie go poświęcić?

https://www.youtube.com/watch?v=FLqQPZaiHvs

Rób to co kochasz, kochaj to co robisz, a nigdy nie będziesz musiał pracować...

Diudiu
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 22
Rejestracja: 20 maja 2011, 14:15

Nieprzeczytany post autor: Diudiu »

To teraz powiedz mi jak zastosować to co napisałeś w jakiejś strategii? I jeszcze jedno wylicz mi ile procent kapitału trzeba postawić na ile pipsów, żeby być na plusie z kasą i pipsami na minusiue stosując twoją metodę, ale powiedzmy po 15 zaliczonych SL. Pierwsze 2 masz już wyliczone więc dużo roboty nie zostało.

Awatar użytkownika
profession
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 503
Rejestracja: 19 mar 2008, 08:44

Nieprzeczytany post autor: profession »

Diudiu pisze:To teraz powiedz mi jak zastosować to co napisałeś w jakiejś strategii? I jeszcze jedno wylicz mi ile procent kapitału trzeba postawić na ile pipsów, żeby być na plusie z kasą i pipsami na minusiue stosując twoją metodę, ale powiedzmy po 15 zaliczonych SL. Pierwsze 2 masz już wyliczone więc dużo roboty nie zostało.
Diudiu poczytaj sobie o "martingale" lub "martyngałach(po polsku)" a wszytko stanie się jasne. I nikt nie będzie musiał Ci nic wyliczać. Większa pozycja z większym ryzykiem i mniej złapanych pipsów da większy zysk. Stąd ta różnica pipsy na minusie a kasa na plusie.

A jeśli chodzi o temat to tak jak zawsze odbiegliśmy zupełnie od sedna. Miało być o najlepszych strategiach... więc jednak chyba z nimi słabo skoro nie ma żadnych przykładów?

Jeśli ktoś nadal oszukuje siebie, że to psychika mu zawodzi a nie system jest niedochodowy może zrobić prosty test. Możecie sprawdzić manualny system w trybie visualnym w testerze MT4. To bardzo proste do zrobienia poniżej podaje link. Można przelecieć kilka tygodni w kilkanaście minut.

Wtedy naprawdę widać jak wskaźniki repaintują, Jak przecięte linie się po sobie ślizgają nie chcąc się przeciąć itp. Wszystkie te sytuacje które spotykamy w tradeingu inwestując na żywo.

Czy jeśli testuje strategie w ten sposób, bez prawdziwych pieniędzy, po prostu automatycznie otwieram i zmaykam pozycje zgodnie z zasadami systemu nadal będziecie mówić, że to psychika nie pozwala mi zarabiać na tych wszystkich cudownych systemach?

Panowie musimy spojrzeć prawdzie w oczy :)

Pozdrawiam :)

Diudiu
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 22
Rejestracja: 20 maja 2011, 14:15

Nieprzeczytany post autor: Diudiu »

Ja bardzo dobrze wiem co to jest martyngał, martingale czy też progresja. Tylko, że dla mnie nie jest to żaden system gry czy strategia. Pipsy na minusie wynikają tylko i wyłącznie z takiego a nie innego ich zapisu i innego zapisu zysku w pieniążkach. Ale wiesz nadal mnie ciekawi jak koledzy rozwiążą moje zadanie :D
Masz rację, że temat już daleko odbiegło od pierwotnych założeń. Pytanie jest czy ktoś za darmo przedstawi taką strategię w przypadku gdy poświęcił dużo czasu i pieniędzy na opracowanie swojej strategi?
Nadal będę się upierał przy swoim zdaniu, że jeden gracz może na danej strategii zarabiać inny na dokładnie tej samej będzie tracić. Dlatego uważam, że najpierw trzeba znaleźć system, co do którego będzie się miało przekonanie, że działa a potem go poznać i ewentualnie za adoptować do własnych potrzeb, umiejętności, możliwości, psychiki. Z drugiej strony jest przypadek żółwi, który pokazuje, że jednak można kogoś nauczyć inwestowania.
Nawet gdybym napisał, że najlepszym systemem jest xx nie oznacza to, że ktoś inny będzie potrafił zarobić tym samym systemem. Wystarczy kupić sobie kilka książek o inwestowaniu, żeby zobaczyć, że jeden autor uważa, że najlepsze jest inwestowanie w oparciu o jak najprostszy system np. przecięcia dwóch średnich. W drugiej taki system jest całkowicie skryklany i jest podany system oparty o inne wskaźniki. Jeden autor uważa, że na opcjach można zarobić tylko je wystawiając drugi, że tylko jak kupuje się opcje. Dlaczego co autor to inne zdanie na ten sam temat?
Wiadomo, że jeżeli wskaźnik jest oparty o cenę zamknięcia danego okresu to będzie repaintował bo nie ma innego wyjścia ale z tym można sobie poradzić w ten sposób, że można zaczekać aż zakończy się dany okres i wskaźnik będzie miał ostateczny "kształt". Na szybkim rynku jak forex nie zawsze jest to dobre czy proste rozwiązanie.

Z ostatnią częścią twojej wypowiedzi kompletnie się nie zgadzam. Na papierze wszystko ładnie wychodzi w rzeczywistości już tak fajnie nie jest. Uwierz mi, że naprawdę nie jest łatwo otworzyć pozycję po 10 wpadkach pod rząd i to nie zależnie czy grasz swoimi czy wygranymi pieniędzmi. W drugą stronę też nie jest łatwo. Po trafieniu kilkunastu pozycji pod rząd i np. podwojeniu kapitału czujesz się jak prawa ręka Pana Boga. Kiedy jesteś zbyt pewny siebie i swoich umiejętności najczęściej dostajesz po głowie. Nawet kiedy znasz bardzo dobrze system i wiesz, że to musi prędzej czy później działać, postawienie na to kolejnych pieniędzy jest bardzo trudne kiedy masz złą passę.
Jakimś tam rozwiązaniem jest system mechaniczny, który sam otwiera i zamyka pozycję ale czy naprawdę jest to dobre rozwiązanie?

Aktualnie czytam Wspomnienia gracza giełdowego Edwina Lefevre i naprawdę polecam wszystkim tą książkę. Bohater książki nie ma problemów z otwieraniem zyskownych pozycji a jednak zbankrutował kilka razy w swoim życiu. Co ciekawe facet prawie zawsze obwinia za porażki siebie i w sobie szuka przyczyn swoich niepowodzeń.

Jak na razie to chyba możemy zrobić mini ankietę kto wierzy, że istnieje skuteczny system – strategia a kto nie wierzy.

Awatar użytkownika
profession
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 503
Rejestracja: 19 mar 2008, 08:44

Nieprzeczytany post autor: profession »

Diudiu pisze:Z ostatnią częścią twojej wypowiedzi kompletnie się nie zgadzam. Na papierze wszystko ładnie wychodzi w rzeczywistości już tak fajnie nie jest. Uwierz mi, że naprawdę nie jest łatwo otworzyć pozycję po 10 wpadkach pod rząd i to nie zależnie czy grasz swoimi czy wygranymi pieniędzmi. W drugą stronę też nie jest łatwo. Po trafieniu kilkunastu pozycji pod rząd i np. podwojeniu kapitału czujesz się jak prawa ręka Pana Boga. Kiedy jesteś zbyt pewny siebie i swoich umiejętności najczęściej dostajesz po głowie. Nawet kiedy znasz bardzo dobrze system i wiesz, że to musi prędzej czy później działać, postawienie na to kolejnych pieniędzy jest bardzo trudne kiedy masz złą passę.
Jakimś tam rozwiązaniem jest system mechaniczny, który sam otwiera i zamyka pozycję ale czy naprawdę jest to dobre rozwiązanie?

Doprecyzuje bo chyba źle mnie zrozumiałeś :) ja miałem na myśli odwrotną sytuacje :D testuje poszczególne strategie z różnych forów w trybie wizualnym w testerze strategii. I są one w większości stratne, a przetestowałem już setki. Więc sytuacja jest dokładnie odwrotna do tej którą opisujesz. Wbeztresowej sytuacji dokładnie czekam na zadane wartości wskaźników, poziomy itp. I otwieram w ty momencie pozycje. I efekt jest taki że systemy są stratne same w sobie, a nie z powodu moich błędów.

Zgadzam się z Tobą w pełni z tym co piszesz chce tylko podkreślić, że system testowany w dobrych warunkach (bez rekwotowań itp) który traci z pewnością nie będzie zarabiał na żywo... (bo tutaj dochodzą dodatkowo trudności o których piszesz) :)

Ribelo
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 44
Rejestracja: 18 lut 2010, 20:28

Nieprzeczytany post autor: Ribelo »

profession,

jeśli oczekujesz, ze da się zarabiać jakąkolwiek strategią bez price action to się mylisz. Żaden system który znajdziesz na FF, czy gdziekolwiek indziej, i będziesz wchodził na zasadzie "gdy A i B i C to D" nie będzie dochodowy.

Ot, taka prosta pierdoła jak S/R. Nawet jak 20 różnych wskaźników Ci się skrzyżuje pod oporem to nie znaczy, że go sforsujesz. Trzeba taki sygnał "odfiltrować" i nikt nie zrobi tego za Ciebie.

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że jak posadzisz przed monitorem kogoś znającego system od podszewki, to się nagle dowiesz o 1000 różnych rzeczy, których nikt nigdzie w opisie strategii nie napisał. Dowiesz się, żeby nie grać przeciwko trendowi z wyższego interwału, ale już Ci nie powie jak go wyznaczyć. Dowiesz się, że ten opór da się przebić, a tamto wsparcie aktualnie jest nie do sforsowania. Dowiesz się, że aktualnie, mimo tego, że mimo, iż według systemu mamy trend wzrostowy, to tak naprawdę nie mamy, bo są niższe dołki mimo wyższych szczytów....albo, że sygnał jest do dupy, bo jest dywergencja na niższym/wyższym interwale. To są rzeczy, z którymi sam się ścierałem i które sam wspominam dość ciekawie.

To ile rzeczy trzeba prać pod uwagę nie mieści się w głowie. Mamy 21 wiek, a dalej nie potrafimy nauczyć samochodu jeździć bez kierowcy i przestrzegać przepisów drogowych, a chcemy by mechanizmy za nas rozpoznawały kontekstowo formacje świecowe, wsparcia i opory, poziomy popytu i podaży, zmienność i momentum i masę innych rzeczy, które niektórzy widzą od razu, a innym to łopatą nie idzie nakłaść do głowy. Znam ludzi, którzy nie potrafię wyłapać momentum na wykresie, bez mierzenia świec, ludzi, którzy są ślepi na dywergencje...ludzi, którzy nie zauważają H.L.HL.HH bez liczenia i rysowania tego linią trendu.

Z forexem jest jak z cyrkowcem i akrobatą. Co z tego, że ja umiem żonglować kilkoma piłeczkami. Dasz te same piłeczki komuś innemu, a on po 15 minutach stwierdzi, że się nie da.

Słuchając niektórych zastanawiam się, co by z nich wyrosło, gdyby mieli takie podejście od zawsze. Wyobrażasz sobie dziecko, które po kilku pierwszych krokach wylądowało twarzą na podłodze, po czym stwierdziło "pierdole, nie da się, będę całe życie na wózku popierdalał!"...?

I nie piję do Ciebie. Próbujesz i walczysz ze wszystkim poświęcając temu czas. Natomiast na pewno spotkałeś się z takimi, do których historyjka pasuje jak ulał.

zmi
Bywalec
Bywalec
Posty: 6
Rejestracja: 09 lip 2011, 16:05

Nieprzeczytany post autor: zmi »

Prześledziłem tę dyskusję z dużym zainteresowaniem i chciałbym trochę uporządkować pojęcia, odpowiednio je definiując. Naturalnie jest to tylko moje subiektywne zdanie i nie roszczę sobie żadnych praw do świętego Grala :D forexu.
Do rzeczy: System – całokształt zasad dokonywania transakcji na rynku.
Na system składają się następujące elementy:
1. trafność, określa odpowiednie punkty wejścia.
2. skuteczność określająca SL,TP ewentualny ich zmiany oraz punkty wyjścia.
3. Zarządzanie ryzykiem lub marginem zwane prze niektórych MM czyli określanie ilości, wielkości pozycji i ewentualnie ich hedgowania. Ta cześć jest w dużym stopniu niezależna od rynku (naturalnie zależy od rynku w tym sensie, że jeśli już otworzyliśmy pozycje, to wszystkie działania w celu polepszenia rentowności pozycji zależą od rynku) a zależy od marginu, jaki mamy do dyspozycji. Mówienie o MM bez odpowiedniego zabezpieczenia marginu (czyli kasy na koncie, jest bezsensowne)
Dyskusja którą śledziłem przypomina mi dyskusję silnika ze skrzynką biegów, kto jest ważniejszy. Zatem żeby ruszyć wystarczy silnik, żeby pojechać potrzebna już jest skrzynka biegów, ale żeby jeździć dobrze należy używać wszystkich elementów.
Bardzo często zauważyłem mylenie pojęcia skuteczności z rentownością. Skuteczność oznacza zdolność maksymalnego wykorzystania trafnych sygnałów a rentowność to zysk w pewnym okresie czasu. Jeśli system jest 2 tygodnie nierentowny a następnie przez 3 tygodnie rentowny tzn. jest systemem korzystnym. Wiele czytałem o skuteczności 50% czy 60 %. Co to oznacza? Czy oznacza 50% trafnych transakcji, czy 50% skuteczności w wykorzystaniu trafnych transakcji, czy oznacza to chwilą rentowność. Nie jest to dla mnie jasne.
Niestety tak już jest w naszym świecie, że nie ma rzeczy stałych a jedyną stałą, jaką znam, jest zmiana. Każda strategia, czy system osiąga rentowność w pewnych okresach z czasem jednak przestaje ona być skuteczna. W życiu realnym jest tak samo, tylko ten proces odbywa się tak wolno, że większość go nie zauważa. Np. zawód zegarmistrza długo był dobrą strategią (systemem) na godne życie. Dzisiaj jest to raczej ryzykowna strategia.
Tak samo ma się sprawa z systemami, rynek zmienia się bardzo szybko, amplituda, okres itd. Są bardzo dynamiczne i dlatego systemy oparte na kanałach, gridach, korytarzach w chwili obecnej są mało skuteczne. W tej chwili tylko bardzo elastyczne systemy są rentowne a i to nie zawsze.

Awatar użytkownika
kor4x
Gaduła
Gaduła
Posty: 333
Rejestracja: 25 sty 2009, 13:32

Nieprzeczytany post autor: kor4x »

Witam,
Czy jest juz jakis wniosek z tego watku? Czy uda sie okreslic jakie podejscie jest "najlepsze", albo chociaz rozsadne bo pozwala zarabiac?
Wedlug mnie najlepsze jest to co rozumiemy i podpasowalo do naszej psychy.

Lubie:
Troche czasu spedzilem na fx i powiem, ze mi osobiscie najbardziej podpasowala harmonicznosc. Dlaczego? Bo jest ciekawa, maly SL, spory potencjal ruchu, pozwala przewidywac zwroty, obserwowac faktalne zachowanie wykresu.

Do rozsadnych podejsc zaliczylbym takze PA (choc nie do konca wiem kto i po co wymyslil ta nazwe PA=Price Action). W kazdym razie S/D + PA tez mi do psychy pasuje.

Bardzo przypadlo mi do gustu podejscie i nauczanie Sam Seidena. Supply/Demand pieknie wylozone.

Nie lubie:
Nie lubie natomiast Elliotta - stosowanego jako glowny system. Za skomplikowane. Elliotta uzywam tylko do potwierdzen i to tylko proste fraktale Elliotta.

Nie lubie tez "systemow" ktore ignoruja czas. Cena + czas idzie dla mnie w parze.

...a tak se napisalem, moze ktos tez siedzi na tym rynku pare lat, tez ma jakies osiagniecia/rezultaty i podzieli sie wnioskami ...

pozdrawiam,
kor4x

ODPOWIEDZ