Jestem na rynku forex niby od dawna, ale postanowiłem dopiero teraz cos popisać.
Gram na rynkach od kilkunastu lat, z różnymi okresami przerwy. Prowadzę swój biznes(y) w innych branżach, ale czasem jak więcej czasu i wróci fun forexem to znów trejding, jednak jest to wciągająca walka, zagadka, wojna.
Ostatnio popatrzyłem na grupy na FB i stwierdziłem, że masakra. Bałagan. Zero wiedzy, zero kompetencji. Jeszcze raz bałagan informacyjny. Kłótnie. Głupota.
Nie rozumiem, dlaczego takie forum, gdzie jest mega kopalnia wiedzy, gdzie tematy są poukładane, gdzie można coś znaleźć tak podupada. Może jestem starej daty i bałagan na FB juz nie dla mnie...

W moim dzienniku będę opisywał przemyślenia o forexie czy innych rynkach.
Podłącze też oczywiście mój trading z MyFxBook.