Uczciwy pośrednik inwestycyjny
Uczciwy pośrednik inwestycyjny
Temat był wałkowany pewnie wiele razy, ale może coś się zmieniło.
Miałem ostatnio przyjemność szukać mojemu znajomemu "doradcy finansowego".
No więc znajomy ma jakieś tam oszczędności. Żaden majątek, ale kwota z czterema zerami. W ogóle się nie zna na inwestowaniu, nie chce się znać i ma ciekawsze rzeczy do roboty. Posłuchałem trochę co mają do powiedzenia czy zaoferowania pseudo doradcy z otwartych finansów, ekspanderów i innych cudów. No właśnie, cudów się nie spodziewałem, bo nie ma czego za wiele wymagać od ludzi, którzy przyjmowani są tylko i wyłącznie ze względu na umiejętności sprzedażowe.
Prowizje z funduszy i ukryte koszty ich usług zabijają i zabiją każdą formę inwestowania. Bo jak można osiągnąć zysk, kiedy nieraz akwizytor za nasz podpis dostaje z kasy prowizję 3000-4000 zł?
Co może zrobić kowalski, który nie ma kasy na FIZ, nie ma chęci na bawienie się w to. Nie chce być inwestorem 20-letnim. Chce mieć świadomość, że włoży w coś kasę i za rok dostanie np. 7-10%, ale realnie (po odjęciu prowizji), a nie w obietnicy.
Czy są w ogóle jakieś pośrednictwa mające zachodnie standardy? Gdzie idzie się do biura i rozmawia się z kimś, kto tym będzie zarządzał. Kto będzie miał pojęcie, a nie pośredniczył w sprzedaży?
Wiem, że coś takiego oferuje np. quercus. Ale to oferta dla grubych portfeli. Mi chodzi o coś w tym stylu dla małych.
Gdzie prowizja będzie od wypracowanego zysku, gdzie opłata będzie zawierała kompleksowe usługi, a nie że ktoś wrzuci cudzą kasę na fundusz, a później będzie mówił: stracił? To trzeba się było samemu interesować i wycofać wcześniej. Gdzie ktoś będzie z tym kowalskim rozmawiał jak z człowiekiem, a nie jak z idiotą, zaślepiając go wizjami.
A może zarządzanie cudzym kapitałem np. poniżej 100K nikomu się nie kalkuluje? Nie wiem.
To nie muszą (a nawet nie powinny być) fundusze forexowe czy wysokiego ryzyka.
Miałem ostatnio przyjemność szukać mojemu znajomemu "doradcy finansowego".
No więc znajomy ma jakieś tam oszczędności. Żaden majątek, ale kwota z czterema zerami. W ogóle się nie zna na inwestowaniu, nie chce się znać i ma ciekawsze rzeczy do roboty. Posłuchałem trochę co mają do powiedzenia czy zaoferowania pseudo doradcy z otwartych finansów, ekspanderów i innych cudów. No właśnie, cudów się nie spodziewałem, bo nie ma czego za wiele wymagać od ludzi, którzy przyjmowani są tylko i wyłącznie ze względu na umiejętności sprzedażowe.
Prowizje z funduszy i ukryte koszty ich usług zabijają i zabiją każdą formę inwestowania. Bo jak można osiągnąć zysk, kiedy nieraz akwizytor za nasz podpis dostaje z kasy prowizję 3000-4000 zł?
Co może zrobić kowalski, który nie ma kasy na FIZ, nie ma chęci na bawienie się w to. Nie chce być inwestorem 20-letnim. Chce mieć świadomość, że włoży w coś kasę i za rok dostanie np. 7-10%, ale realnie (po odjęciu prowizji), a nie w obietnicy.
Czy są w ogóle jakieś pośrednictwa mające zachodnie standardy? Gdzie idzie się do biura i rozmawia się z kimś, kto tym będzie zarządzał. Kto będzie miał pojęcie, a nie pośredniczył w sprzedaży?
Wiem, że coś takiego oferuje np. quercus. Ale to oferta dla grubych portfeli. Mi chodzi o coś w tym stylu dla małych.
Gdzie prowizja będzie od wypracowanego zysku, gdzie opłata będzie zawierała kompleksowe usługi, a nie że ktoś wrzuci cudzą kasę na fundusz, a później będzie mówił: stracił? To trzeba się było samemu interesować i wycofać wcześniej. Gdzie ktoś będzie z tym kowalskim rozmawiał jak z człowiekiem, a nie jak z idiotą, zaślepiając go wizjami.
A może zarządzanie cudzym kapitałem np. poniżej 100K nikomu się nie kalkuluje? Nie wiem.
To nie muszą (a nawet nie powinny być) fundusze forexowe czy wysokiego ryzyka.
Jak na świętego Hieronima jest deszcz albo go ni ma,
to pod koniec listopada pada albo nie pada.
to pod koniec listopada pada albo nie pada.
- SuperFOREX
- Gaduła
- Posty: 207
- Rejestracja: 11 lip 2013, 16:49
Re: Uczciwy pośrednik inwestycyjny
Szczerze mówiąc ciężko jest znaleźć taką ofertę na rynku, z prostej przyczyny:
produkty i usługi korzystne dla Klienta są zbyt mało marżowe dla "rasowych sprzedawców", jakimi w większości są doradcy finansowi
W bankach i firmach doradztwa finansowego oferowane sa przede wszystkim produkty (sztandarowy przykład takiego rozwiązania to tzw. plany systematycznego oszczędzania oparte na UFK), na których mają zarobic instytucje oferujące, a Klient dobrze jak wyjdzie na +/- zero.
W celu osiągnięcia 7-10% rocznie trzeba podjąć dość spore ryzyko - nikt nie da gwarancji osiagniecia takiej stopy zwrotu przy obecnym poziomie stóp procentowych. Jeśli ktoś to obiecuje, to kłamie!
Jeśli kolega jest gotów jednak minimalnie się zaangażować w prowadzenie własnych inwestycji to mogę polecić takie rozwiązanie:
http://www.PIB-Obligacje.pl
Jeśli w czasie konsultacji wyjdzie, że obligacje korporacyjne nie są odpowiednią inwestycja dla Twojego kolegi, to na pewno usłyszy o innych mozliwościach rozsądnego ulokowania środków w produkty pasywne, czyli tanie, a dające szanse na rozsądną stopę zwrotu.
produkty i usługi korzystne dla Klienta są zbyt mało marżowe dla "rasowych sprzedawców", jakimi w większości są doradcy finansowi

W bankach i firmach doradztwa finansowego oferowane sa przede wszystkim produkty (sztandarowy przykład takiego rozwiązania to tzw. plany systematycznego oszczędzania oparte na UFK), na których mają zarobic instytucje oferujące, a Klient dobrze jak wyjdzie na +/- zero.
W celu osiągnięcia 7-10% rocznie trzeba podjąć dość spore ryzyko - nikt nie da gwarancji osiagniecia takiej stopy zwrotu przy obecnym poziomie stóp procentowych. Jeśli ktoś to obiecuje, to kłamie!
Jeśli kolega jest gotów jednak minimalnie się zaangażować w prowadzenie własnych inwestycji to mogę polecić takie rozwiązanie:
http://www.PIB-Obligacje.pl
Jeśli w czasie konsultacji wyjdzie, że obligacje korporacyjne nie są odpowiednią inwestycja dla Twojego kolegi, to na pewno usłyszy o innych mozliwościach rozsądnego ulokowania środków w produkty pasywne, czyli tanie, a dające szanse na rozsądną stopę zwrotu.
Re: Uczciwy pośrednik inwestycyjny
Odświeżę temat.
Wyjścia w takich/ podobnych sytuacjach :
1. Obligacje korporacyjne z zabezpieczeniem ( najlepiej na nieruchomościach).
2. Firmy, które wprowadzają namiastkę zarządzania środkami ( na zasadzie sygnałów/ propozycji zmiany)
3. Portfele modelowe w biurach maklerskich ( tam środki są zarządzane zgodnie z przedstawianymi strategiami i jest możliwość wejścia z mniejszym wkładem)
Wyjścia w takich/ podobnych sytuacjach :
1. Obligacje korporacyjne z zabezpieczeniem ( najlepiej na nieruchomościach).
2. Firmy, które wprowadzają namiastkę zarządzania środkami ( na zasadzie sygnałów/ propozycji zmiany)
3. Portfele modelowe w biurach maklerskich ( tam środki są zarządzane zgodnie z przedstawianymi strategiami i jest możliwość wejścia z mniejszym wkładem)
"Choise, the problem is choise"
Re: Uczciwy pośrednik inwestycyjny
Jakiś czas temu znajomy prosił mnie o zorganizowanie mu ludzi którzy zarobią dla niego więcej kasy niż lokata.
Jak prosił tak zrobiłem. Szczerze? Bardzo trudno znaleźć coś ciekawego, ale nieco poszperałem i coś tam wyskrobałem.
Jako, że pośredniczyłem w podpisywaniu umowy to i mam dostęp do panelu klienta.
Nie będę udawał greka że z nimi nie współpracuje. Tak od tamtego czasu dorabiam sobie na boku jako ich handlowiec
Na zielono w scrinie zaznaczyłem wypłacony zysk na konto bankowe mojego znajomego, także mam potwierdzone od niego że płacą to co ma zapisane w umowie. Na dziś dzień jest bardzo zadowolony, w sumie trudno żeby nie był
Jak prosił tak zrobiłem. Szczerze? Bardzo trudno znaleźć coś ciekawego, ale nieco poszperałem i coś tam wyskrobałem.
Jako, że pośredniczyłem w podpisywaniu umowy to i mam dostęp do panelu klienta.
Nie będę udawał greka że z nimi nie współpracuje. Tak od tamtego czasu dorabiam sobie na boku jako ich handlowiec

Na zielono w scrinie zaznaczyłem wypłacony zysk na konto bankowe mojego znajomego, także mam potwierdzone od niego że płacą to co ma zapisane w umowie. Na dziś dzień jest bardzo zadowolony, w sumie trudno żeby nie był

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Uczciwy pośrednik inwestycyjny
Damfy, a jakie są zabezpieczenia tych środków? Możesz podać jakieś namiary z czego oni korzystają, wystarczy wykres krzywej kapitału nic więcej?
"Choise, the problem is choise"
Re: Uczciwy pośrednik inwestycyjny
Nie do końca rozumiem co masz na mysli przez zabezpieczenia? jakieś weksle czy SL?
Inwestują robotem, który strategie opiera na fibo i innych wskaźników, z połączeniem gridu.
Poniżej masz statystyki, tylko zaznaczam, że służą one do pokazania iż robot funkcjonuje od dłuższego czasu nic więcej ten staty nie mają wykazać.
Na rachunkach klientów pracuje ze znacznym mniejszym zaangażowaniem kapitału, i te zyski oraz odchylenia tak nie wyglądają, a SL ma wbudowany i tnie w oparciu o strate globalną kapitału, a nie poszczególne pozycje.
Kiedyś mnie już podpytywałeś i wiem, że Ciebie nie interesują takie rozwiązania
http://www.myfxbook.com/members/FxPML/s ... a-2/933721
Tu angażują około 40% środków, u klientów działa to na ryzyku 2%-4% Więc na prawdę nie jest to odnośnik tylko pokazówka nic więcej.
Tak długo jak trzymają się umów, mogę się pod tym podpisać.
Inwestują robotem, który strategie opiera na fibo i innych wskaźników, z połączeniem gridu.
Poniżej masz statystyki, tylko zaznaczam, że służą one do pokazania iż robot funkcjonuje od dłuższego czasu nic więcej ten staty nie mają wykazać.
Na rachunkach klientów pracuje ze znacznym mniejszym zaangażowaniem kapitału, i te zyski oraz odchylenia tak nie wyglądają, a SL ma wbudowany i tnie w oparciu o strate globalną kapitału, a nie poszczególne pozycje.
Kiedyś mnie już podpytywałeś i wiem, że Ciebie nie interesują takie rozwiązania

http://www.myfxbook.com/members/FxPML/s ... a-2/933721
Tu angażują około 40% środków, u klientów działa to na ryzyku 2%-4% Więc na prawdę nie jest to odnośnik tylko pokazówka nic więcej.
Tak długo jak trzymają się umów, mogę się pod tym podpisać.
Re: Uczciwy pośrednik inwestycyjny
Patrz... nie pamiętam, abym się pytał o to
Mówisz, że w rzeczywistości wyniki są inne? Skoro sl, to zyski pewnie też?
A co do zabezpieczenia, bardziej mi chodziło o to co się stanie, gdy oni przestana funkcjonować. Czy kapitał jest zabezpieczony na nieruchomościach itp. czy tylko na podstawie obietnicy zwrotu?

Mówisz, że w rzeczywistości wyniki są inne? Skoro sl, to zyski pewnie też?
A co do zabezpieczenia, bardziej mi chodziło o to co się stanie, gdy oni przestana funkcjonować. Czy kapitał jest zabezpieczony na nieruchomościach itp. czy tylko na podstawie obietnicy zwrotu?
"Choise, the problem is choise"
Re: Uczciwy pośrednik inwestycyjny
Gdyby angażowali taki sam % kapitału, co w statach były by identyczne, ale nie angażują. Nie wyrabiają po 15% miesięcznie na kontach klientów. Mniejsze zaangażowanie, mniejsze ryzyko mniejsze zyski.
Może i mój błąd, że poprosiłem o staty do tego rachunku a nie z tym co u klientów gania, po prostu wydał mi się lepszy pod względem marketingowym- myślę że rozumiesz
Robot który robi 300% w rok wygląda lepiej od tego co robi od 24-48%
fakt, potem muszę to wyjaśniać 
Dla mnie najważniejsze jest to że wypłacają umówione pieniądze, tego podważyć się po prostu nie da.
Klient w zależności od kapitału dostaje 2-4%. co im się uda wyskrobać więcej to jest ich i taki jest zysk firmy, dzięki temu klient nie ponosi żadnych opłat.
Zwrot kapitału na podstawie umowy nic więcej. Na prawdę sądzisz że zabezpieczanie takiej firmy jakąś nieruchomością było by wiarygodne? Troszkę naiwne myślenie. Sam pomyśl, mają około kilkuset klientów, a klienci są różni, jeden ma 35 tysięcy, inny na próbę władował 1 milion euro... (to się nazywa próba) jaką całą sumą obracają? Nie mam pojęcia podejrzewam że kilka milionów uzbierali.
Chyba trzeba by belweder zastawić by zabezpieczyć klientów
Poza tym moje uznanie zyskali wtedy gdy nie brali pieniędzy w depozyt tylko dzielili zysk 55:45 (oczywiście im klient więcej wpłacał tym dostawał korzystniejszy podział) dla klienta (obracali na rachunkach klientów) ale powychodziły takie kwiatki, że ludzie na próbę ładowali 10 tyś, a kopiowali zlecenia na rachunki 50-100 tysięcy i pozbawiali ich należnej prowizji. Na szczęście chytry traci dwa razy i nie nadążyli 24/7 pracować jak robot i się skończyła zabawa....
Inny jegomość mając swój rachunek uznał, że jest mądrzejszy i w 2h wyczyścił 60% rachunku.
Po takich doświadczeniach z klientami chcąc nie chcąc musieli przejść na własne rachunki i w mojej ocenie to słuszna decyzja, nie po to otwierasz firmę by za karitas robiła. Ma przynosić zyski.
Nie wiem w sumie po co mieli by zwijać interes, skoro ciągle firma poszerza grono klientów i żyją z tego jak pączki w maśle, nie wiem jak Ty, ale ja bym nie zarzynał kury znoszącej złote jaja
Nie wiem jakie masz doświadczenia, ale widzę iż targa Tobą kompletny brak zaufania że wyparują z kasą
W bankach też nie masz gwarancji że zobaczysz pieniądze, BFG to pic na wodę w przypadku upadku kilku banków, a pewnie bezgranicznie ufasz. Właściwie dużo ludzi ufa, a co się będzie działo gdy grecja się nie wypłaci niebawem? Znowu umorzą długi, a może umorzą należności Twojego banku i ten tego nie przetrzyma? Już nie mówiąc ile bankrutów stoi w kolejce... dobra odbiegłem od tematu.
W temacie rozeszło się o uczciwości, wierz mi na słowo że nie podpisał bym się pod tym gdybym miał cień wątpliwości że lecą w bambuko. Pierwszy założyłbym temat z ostrzeżeniem, dla mnie dobre imię jest ważniejsze od sygnowania cudzej firmy.
Chyba nic więcej merytorycznego nie będę miał do dodania, wiec milknę.
Gdyby ktoś mnie szukał to na PW
Pozdrawiam
Może i mój błąd, że poprosiłem o staty do tego rachunku a nie z tym co u klientów gania, po prostu wydał mi się lepszy pod względem marketingowym- myślę że rozumiesz



Dla mnie najważniejsze jest to że wypłacają umówione pieniądze, tego podważyć się po prostu nie da.
Klient w zależności od kapitału dostaje 2-4%. co im się uda wyskrobać więcej to jest ich i taki jest zysk firmy, dzięki temu klient nie ponosi żadnych opłat.
Zwrot kapitału na podstawie umowy nic więcej. Na prawdę sądzisz że zabezpieczanie takiej firmy jakąś nieruchomością było by wiarygodne? Troszkę naiwne myślenie. Sam pomyśl, mają około kilkuset klientów, a klienci są różni, jeden ma 35 tysięcy, inny na próbę władował 1 milion euro... (to się nazywa próba) jaką całą sumą obracają? Nie mam pojęcia podejrzewam że kilka milionów uzbierali.
Chyba trzeba by belweder zastawić by zabezpieczyć klientów

Poza tym moje uznanie zyskali wtedy gdy nie brali pieniędzy w depozyt tylko dzielili zysk 55:45 (oczywiście im klient więcej wpłacał tym dostawał korzystniejszy podział) dla klienta (obracali na rachunkach klientów) ale powychodziły takie kwiatki, że ludzie na próbę ładowali 10 tyś, a kopiowali zlecenia na rachunki 50-100 tysięcy i pozbawiali ich należnej prowizji. Na szczęście chytry traci dwa razy i nie nadążyli 24/7 pracować jak robot i się skończyła zabawa....
Inny jegomość mając swój rachunek uznał, że jest mądrzejszy i w 2h wyczyścił 60% rachunku.
Po takich doświadczeniach z klientami chcąc nie chcąc musieli przejść na własne rachunki i w mojej ocenie to słuszna decyzja, nie po to otwierasz firmę by za karitas robiła. Ma przynosić zyski.
Nie wiem w sumie po co mieli by zwijać interes, skoro ciągle firma poszerza grono klientów i żyją z tego jak pączki w maśle, nie wiem jak Ty, ale ja bym nie zarzynał kury znoszącej złote jaja

Nie wiem jakie masz doświadczenia, ale widzę iż targa Tobą kompletny brak zaufania że wyparują z kasą

W bankach też nie masz gwarancji że zobaczysz pieniądze, BFG to pic na wodę w przypadku upadku kilku banków, a pewnie bezgranicznie ufasz. Właściwie dużo ludzi ufa, a co się będzie działo gdy grecja się nie wypłaci niebawem? Znowu umorzą długi, a może umorzą należności Twojego banku i ten tego nie przetrzyma? Już nie mówiąc ile bankrutów stoi w kolejce... dobra odbiegłem od tematu.
W temacie rozeszło się o uczciwości, wierz mi na słowo że nie podpisał bym się pod tym gdybym miał cień wątpliwości że lecą w bambuko. Pierwszy założyłbym temat z ostrzeżeniem, dla mnie dobre imię jest ważniejsze od sygnowania cudzej firmy.
Chyba nic więcej merytorycznego nie będę miał do dodania, wiec milknę.
Gdyby ktoś mnie szukał to na PW
Pozdrawiam

Re: Uczciwy pośrednik inwestycyjny
Tak, myślę, że to się nazywa oszukiwanie potencjalnego klienta. Pokazujesz mu coś co nie jest i nigdy nie będzie prawdą.Damfry pisze:Może i mój błąd, że poprosiłem o staty do tego rachunku a nie z tym co u klientów gania, po prostu wydał mi się lepszy pod względem marketingowym- myślę że rozumiesz
To tak samo jakbyś wykupił AC i ktoś Ci powiedział, że jak samochód swój rozwalisz to podstawią Ci Ferrari. A gdy przychodzi co do czego to podstawiają Poloneza, bo tak to u nich jest a to Ferrari to tylko na pokaz. No proszę Cię...
Jeśli masz nieruchomości warte np. 2 mln, to tak jest to pewne zabezpieczenie. Bo jak firma wchodzi w upadłość to z pieniędzy odzyskanych przez komornika/syndyka w pierwszej kolejności zaspokajane są wierzytelności dawców kapitału. I gdybym miał miał na umowie poświadczenie, że mój i tylko mój wkład własny np. 1 mln jest zabezpieczony nieruchomością o wartości przynajmniej 800 tyś to jest to zabezpieczenie.Damfry pisze:Zwrot kapitału na podstawie umowy nic więcej. Na prawdę sądzisz że zabezpieczanie takiej firmy jakąś nieruchomością było by wiarygodne? Troszkę naiwne myślenie.
A tak mój wkład może się po prostu rozpłynąć.
Skoro obracają cudzym kapitałem na własnych rachunkach rozumiem, że zatrudniają Doradcę Inwestycyjnego? Możesz podać jego numer licencji?Damfry pisze:Po takich doświadczeniach z klientami chcąc nie chcąc musieli przejść na własne rachunki
Damfry pisze:W bankach też nie masz gwarancji że zobaczysz pieniądze, BFG to pic na wodę w przypadku upadku kilku banków, a pewnie bezgranicznie ufasz.
Skąd wniosek " a pewnie bezgranicznie ufasz" ?
Jeśli chodzi o BFG, w każdej umowie depozytowej masz paragraf do jakiej kwoty gwarantują zwrot kapitału.
Jeśli chodzi o finanse ja nie wierze na słowo, tylko w to co mam na papierze. Umowy, zabezpieczenia, poświadczenia. Nie na darmo wielu z tego forum chce zamiast zwykłych obietnic np. przy szkoleniach, czy tego typu firmach, statystyki osiągnięć.Damfry pisze:W temacie rozeszło się o uczciwości, wierz mi na słowo że nie podpisał bym się pod tym gdybym miał cień wątpliwości że lecą w bambuko. Pierwszy założyłbym temat z ostrzeżeniem, dla mnie dobre imię jest ważniejsze od sygnowania cudzej firmy.
Takie "zapewnienia" podsuwają mi tylko obraz przedstawicieli ubezpieczeń na które był kiedyś boom. " Tak, będziemy pilnowali, będziemy się starali tylko proszę tu podpisać." Nawet nie wiesz ile razu musiałem takich i tym podobnych wywodów słuchać od klientów, którzy zawierzyli na słowo takim osobom.
Pozdrawiam
Arturro
PS.
Wiele firm żyje jak pączki w maśle, gdy nowy kapitał napływa. Nie mówię, że ta należy do jednych z nich, ale wiele firm operujących na podobnych zasadach to model Ponziego, czyli piramida finansowa.Damfry pisze:" Nie wiem w sumie po co mieli by zwijać interes, skoro ciągle firma poszerza grono klientów i żyją z tego jak pączki w maśle, nie wiem jak Ty, ale ja bym nie zarzynał kury znoszącej złote jaja"
"Choise, the problem is choise"
Re: Uczciwy pośrednik inwestycyjny
Prawdę powiedziawszy i takie zabezpieczenie może okazać się zbyt małe. Dlaczego ? Bo nie dawcy a państwo jest pierwsze w kolejce do zaspokojenia ewentualnych roszczeń.Arturro pisze: Jeśli masz nieruchomości warte np. 2 mln, to tak jest to pewne zabezpieczenie. Bo jak firma wchodzi w upadłość to z pieniędzy odzyskanych przez komornika/syndyka w pierwszej kolejności zaspokajane są wierzytelności dawców kapitału. I gdybym miał miał na umowie poświadczenie, że mój i tylko mój wkład własny np. 1 mln jest zabezpieczony nieruchomością o wartości przynajmniej 800 tyś to jest to zabezpieczenie.
Nie dawno wyczytałem gdzieś, że mimo upadku na naszej giełdzie kilku firm oferujących akcje korporacyjne często zabezpieczone właśnie nieruchomościami, majątkiem firmy itd. to jeszcze nikt z tych zabezpieczeń nie dostał ani złotówki ....