u Mighty BAZ'a - bistro caffe - nie tylko o dobrej kawie
- Mighty Baz
- Pasjonat
- Posty: 1463
- Rejestracja: 18 wrz 2010, 09:33
Aaaaghr! Znalazłem ten post. Ale nie w tym wątku - to było w Gralu! http://www.forex-nawigator.biz/dyskusje ... 288#409288Ink. pisze:było nie było, trudno się mowi, czy to ma aż takie znaczenie? ;p chociaż osobiście myśle że kolega 259 chciał, ale zapomniał wrzucić dlatego nie ma
Włażę pod stół i odszczekuję...
Przy okazji poszukiwania "odkryłem", że wątek rozpędza się jak rakieta - kiedyś była jedna, w porywach dwie strony dziennie, teraz już 4... w tym tempie dojdziemy do 50-tej w dwa-trzy dni

Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
I oby tak dalej ...259 pisze:
Przy okazji poszukiwania "odkryłem", że wątek rozpędza się jak rakieta - kiedyś była jedna, w porywach dwie strony dziennie, teraz już 4... w tym tempie dojdziemy do 50-tej w dwa-trzy dni

Chce nadmienić iż jestem nadwornym strażnikiem tego wątku i osoby piszące dyrdymały będą karane

Kolega 259 też ma zadatki na stróża i pewnie niedługo nim zostanie

EDIT:
A to ciekawy ten internecik, pierwsze słyszę żeby coś za darmo dawali...
Ostatnio zmieniony 28 sty 2012, 17:21 przez Vindykator, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mighty Baz
- Pasjonat
- Posty: 1463
- Rejestracja: 18 wrz 2010, 09:33
jak ktos chcialby darmowy mobilny internet lub backup :
http://aero2.pl/bdi.html
usługa jest darmowa, bez limitów transferu, koszt jednorazowy modemu. Super szybkie nie jest (2-5MB/s),
http://aero2.pl/bdi.html
usługa jest darmowa, bez limitów transferu, koszt jednorazowy modemu. Super szybkie nie jest (2-5MB/s),
DAYTRADER
powodzenia, kilometrow pips wam zycze
powodzenia, kilometrow pips wam zycze
- Mighty Baz
- Pasjonat
- Posty: 1463
- Rejestracja: 18 wrz 2010, 09:33
nie mam bladego pojęcia, info znalazlem na forsal.pl. W koncu mamy weekend, na fx to jak sezon ogorkowy ;pmaryha22 pisze:mighty baz a z tym netem aero2 to zaden przekrent bo trzeba podac pesel a w dzisiejszych czasach lepiej nie podawac ludziom za duzo informacji?
A ponizej publikacja z Noble Securities, z czystym sumieniem polecam przeczytanie o euro, usd i kryzysie:
http://gielda.onet.pl/aaaby-napompowac- ... lizy-detal
DAYTRADER
powodzenia, kilometrow pips wam zycze
powodzenia, kilometrow pips wam zycze
Aero2 to spółka Solorza. Jak dostał koncesję na częstotliwości dla nowej sieci został zobowiązany do dostarczenia darmowego internetu na przynajmniej 75% powierzchni kraju docelowo. Od samego początku robił wszystko aby to zostało na papierze. Jak to się nie udało to robił takie utrudnienia, że mało komu się chciało. Dopiero po karach zmienił trochę zasady ale w dalszym ciągu chodzi o to, żeby to robić minimalnym kosztem i żeby nie było konkurecją dla niego samego - w końcu ma choćby Polkomtela ;-)
Tym niemniej nie jest to ściema.
http://technologie.gazeta.pl/internet/1 ... aniej.html
PS: zapomniałem podać namiary na dżina dla leniwych:
Sean Brodrick.
Udziela się na http://www.uncommonwisdomdaily.com/blog
Twitter: http://twitter.com/SeanBrodrick - to zdecydowanie lepsze ale z cenę niewielkiego spamu który się do niego przyssał. Da się z tym żyć.
Technicznie to on jest raczej cienki. Ale za to ma takiego fundamentalnego nosa, że nie musi być w tym dobry - jadę za nim już od ponad roku i ani razu się nie zawiodłem
Przy okazji on i jego kolega Tony Segami handlują też innymi towarami jak. np. ryżem, kawą, sokiem pomarańczowym czy ropą... rzadko ale zdarza im się coś podpowiedzieć w tym temacie ;-)
Aha, jak każdy z bandy Weiss/Edelson sprzedaje on swój comiesięczny raport inwestycyjny. I to jeden z najdroższych - $3k rocznie. Nie nie kupować! W tym raporcie jest w zasadzie to samo co mówi za darmo. Jedyną "wartością dodaną" są instrukcje dla trolli co, ile i za ile mają kiedy kupić i co powiedzieć swojemu maklerowi żeby to się stało
Poza tym chyba nie bardzo was interesuje którą spółkę czy ETF kupić żeby zarobić marne 25% w przeciągu roku?
Tym niemniej nie jest to ściema.
http://technologie.gazeta.pl/internet/1 ... aniej.html
PS: zapomniałem podać namiary na dżina dla leniwych:
Sean Brodrick.
Udziela się na http://www.uncommonwisdomdaily.com/blog
Twitter: http://twitter.com/SeanBrodrick - to zdecydowanie lepsze ale z cenę niewielkiego spamu który się do niego przyssał. Da się z tym żyć.
Technicznie to on jest raczej cienki. Ale za to ma takiego fundamentalnego nosa, że nie musi być w tym dobry - jadę za nim już od ponad roku i ani razu się nie zawiodłem

Przy okazji on i jego kolega Tony Segami handlują też innymi towarami jak. np. ryżem, kawą, sokiem pomarańczowym czy ropą... rzadko ale zdarza im się coś podpowiedzieć w tym temacie ;-)
Aha, jak każdy z bandy Weiss/Edelson sprzedaje on swój comiesięczny raport inwestycyjny. I to jeden z najdroższych - $3k rocznie. Nie nie kupować! W tym raporcie jest w zasadzie to samo co mówi za darmo. Jedyną "wartością dodaną" są instrukcje dla trolli co, ile i za ile mają kiedy kupić i co powiedzieć swojemu maklerowi żeby to się stało

Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
- Mighty Baz
- Pasjonat
- Posty: 1463
- Rejestracja: 18 wrz 2010, 09:33
jeden z linków
http://www.ritholtz.com/blog/2012/01/li ... more-75249
"The degree to which central banks around the world are printing money is unprecedented.
The first eight charts below show the balance sheets of the largest central banks in the world. They are the European Central Bank (ECB), the Federal Reserve (Fed), the Bank of Japan (BoJ), the Bank of England (BoE), the Bundesbank (Germany), the Banque de France, the People’s Bank of China (PBoC) and the Swiss National Bank (SNB). Noted on the charts are significant events or growth rates."
jeden z komentarzy :
It certainly seems that a lot of the central banksters are desperate to inflate away their debt problems.
However, doesn’t inflation induced by monetary expansion require a relative difference between currencies to be effective? Isn’t there the possibility that, for all this effort, nothing will be accomplished?

http://www.ritholtz.com/blog/2012/01/li ... more-75249
"The degree to which central banks around the world are printing money is unprecedented.
The first eight charts below show the balance sheets of the largest central banks in the world. They are the European Central Bank (ECB), the Federal Reserve (Fed), the Bank of Japan (BoJ), the Bank of England (BoE), the Bundesbank (Germany), the Banque de France, the People’s Bank of China (PBoC) and the Swiss National Bank (SNB). Noted on the charts are significant events or growth rates."
jeden z komentarzy :
It certainly seems that a lot of the central banksters are desperate to inflate away their debt problems.
However, doesn’t inflation induced by monetary expansion require a relative difference between currencies to be effective? Isn’t there the possibility that, for all this effort, nothing will be accomplished?



DAYTRADER
powodzenia, kilometrow pips wam zycze
powodzenia, kilometrow pips wam zycze
Właśnie wskazałeś ukryty mechanizm napędzający obecnie rynki - zalewanie problemu dodrukowaną kasą połączone z dodatkowym dołowaniem własnej waluty aby zmniejszyć ciężar długu. Co właśnie zrobił FED w zeszłą środę i poprawił w piątek.
Problem jest taki, że jak wszyscy robią to samo to w efekcie rośnie tylko dług. Z efektem ubocznym w postaci rozchwianych rynków i wykańczaniem ludzkich oszczędności.
Ale nie robią. A przynajmniej nie w taki sam sposób.
Cały ostatni rajd wziął się z czegoś co nazywa się LTRO i rozpoczęło się w Grudniu 2011. ECB pożyczył europejskim bankom prawie 490 (naszych EDIT: angielskich) bilionów euro za psi grosz na bardzo, bardzo długo...
Po co? Raz, że zażegał bardzo wtedy realne ryzyko załamania systemu bankowego (credit crunch ale na taką skalę, że 2008 to pikuś), a dwa, że teraz te banki kupują jeden przez drugiego papiery skarbowe niedoszłych bankrutów bo dają zysk kilkukrotnie większy niż koszt pożyczki.
O co z resztą chodziło. Stąd te obserwacje aukcji i rajdy jak dobrze wychodzą…
ECB nie może zrobić QE bo prawo mu to zabrania. Prawo i... Buba
Zrobił więc obejście i nazywa się to teraz LTRO. Choć muszę przyznać, że LTRO jest zdecydowanie lepszym rozwiązaniem niż to co wymyśliły pejsy z angolami
To coś jak porównanie chemioterapii z precyzyjnym tępieniem raka lekiem który potrafi go wyśledzić. Można powiedzieć (i to nie bez powodu) niemiecka precyzja. Dlatego też Buba, Schauble i Merkel to tolerują. Zwłaszcza że nie chcą widzieć jak np. Commerzbank tonie i ogień pojawia się u ich drzwi.
Choć to wszystko nie zmienia faktu, że ten dług rośnie i rośnie i to parabolicznie... i ktoś kiedyś będzie musiał to zapłacić. Wiecie kto?
Następne podejście do LTRO jest bodajże 3-go Lutego. Uwaga, może być turbulencja.
PS: wyjaśnienie tych wszystkich tajemniczych skrótów jest na wyciągnięcie ręki - wyszukiwarka ;-)
Problem jest taki, że jak wszyscy robią to samo to w efekcie rośnie tylko dług. Z efektem ubocznym w postaci rozchwianych rynków i wykańczaniem ludzkich oszczędności.
Ale nie robią. A przynajmniej nie w taki sam sposób.
Cały ostatni rajd wziął się z czegoś co nazywa się LTRO i rozpoczęło się w Grudniu 2011. ECB pożyczył europejskim bankom prawie 490 (naszych EDIT: angielskich) bilionów euro za psi grosz na bardzo, bardzo długo...
Po co? Raz, że zażegał bardzo wtedy realne ryzyko załamania systemu bankowego (credit crunch ale na taką skalę, że 2008 to pikuś), a dwa, że teraz te banki kupują jeden przez drugiego papiery skarbowe niedoszłych bankrutów bo dają zysk kilkukrotnie większy niż koszt pożyczki.
O co z resztą chodziło. Stąd te obserwacje aukcji i rajdy jak dobrze wychodzą…
ECB nie może zrobić QE bo prawo mu to zabrania. Prawo i... Buba

Zrobił więc obejście i nazywa się to teraz LTRO. Choć muszę przyznać, że LTRO jest zdecydowanie lepszym rozwiązaniem niż to co wymyśliły pejsy z angolami

Choć to wszystko nie zmienia faktu, że ten dług rośnie i rośnie i to parabolicznie... i ktoś kiedyś będzie musiał to zapłacić. Wiecie kto?
Następne podejście do LTRO jest bodajże 3-go Lutego. Uwaga, może być turbulencja.
PS: wyjaśnienie tych wszystkich tajemniczych skrótów jest na wyciągnięcie ręki - wyszukiwarka ;-)
Ostatnio zmieniony 28 sty 2012, 21:28 przez 259, łącznie zmieniany 1 raz.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)