Witam
Postanowiłem ponownie założyć konto, miałem tutaj kiedyś konto w 2008 roku. Wracając do wątku. Przyjrzyjmy się raportowi KNF'u:
https://www.knf.gov.pl/knf/pl/komponent ... x_2020.pdf
Jest wyraźnie napisane, że klienci detaliczni stanawią 99,3% osób uczestniczących w rynku, a więc ciężko powiedzieć kim są te osoby lub instytucje w pozostałych 0,7%. Ktoś mógłby zarzucić argument, że to banki, wielkie instytucje finansowe, które kontrolują rynek, ale znowu w raporcie mamy, że klienci detaliczni obracają rynkiem na poziomie 76,3%. Z tego wynika, że te pozostałe 0,7% instytucji obraca rynkiem 23,7%. Domyślam, się, że ten raport dotyczy Polski bo światowe obroty Forex'u w ciągu jednego dnia są wielkości 6,6 biliona dolarów USA (
wikipedia).
Z raportu wynika jasno, że ilość osób zarabiających plasuje się na ok 20% ogółu. Gdzieś tam wcześniej pojawił się argument, że tylko z tego 20% jest tak naprawdę 1% osób zarabiających itd. Przejdziemy do tego dalej, może być i tak i tak.
I teraz jest to wprawdzie statystyka, ale popatrzmy na rezydentów polskich w 2020 roku.
8861 osób zarobiło 162 889 895 zł, średnio 18 383 zł. (tu jest jakaś delikatna pomyłka, ale nie ważne).
I teraz co to oznacza. To oznacza, że mogła być powiedzmy jedna osoba, kilka, kilkanaście, które zarobiły tylko 1 zł, 2 zł albo 10 zł w ciągu całego roku. Jeżeli tak, to kolejne osoby, równoważnie kilka, kilkanaście z nich musiałyby zarobić 2 * 18383 zł = 36 766 zł, aby zrównoważyć średnią.
No dobrze, może być przypadek, że w tych 8861 osób powiedzmy 8200 osób zarobiło kwotę wysokości 1 zł - 500 zł, pozostałe zaś osoby 661 osób zarobiły kwotę rzędu 240 226 zł.
Nie wiadomo kto, ile i jaka jest rozpiętość finansowa tych zarobków. Osobiście raczej skłaniałbym się do tego, że na Forex można zarobić, ale w ramach inwestowania, nie wiem może 10-30% rocznie. Ciężko powiedzieć. No rodzi się pytanie czy można zarobić na Forex, nie wiem wielokrotność kapitału w ciągu krótkiego okresu czasu? Jeżeli odpowiedź brzmi nie, no to w takim razie bez kapitału nie ma co się Forex'em w ogóle zajmować, dla przeciętnego zjadacza chleba, takim jakim jestem ja. Szkoda czasu, energii i zapału. Lepiej zainwestować w coś innego.
Bardzo przykre i smutne jest to, jeżeli ktoś stracił swój kapitał w ramach niewiedzy, wykorzystania nieuczciwych ludzi, ogólnej takiej nagonki na forex, że szybko zarobisz, świecidełka, ładna platforma, wykresy itd. Współczuję, ale nawet z najbardziej beznadziejnej sytuacji można się podnieść. To nie koniec świata, jeżeli nawet popadliśmy w długi i nie możemy z nich wyjść. Też mi się to bardzo podoba, tzn pisanie i tworzenie wskaźników, programowanie, tworzenie robotów, badania statystyczne odnośnie różnych rzeczy, na przykład czy dana formacja świecowa działa tylko i wyłącznie na podstawie analizy technicznej. Ku mojemu zaskoczeniu w jednej formacji świecowej okazało się, że nie w ogólnym rozrachunku, ale nie da się ukryć, że Forex zajmuje bardzo wiele czasu, trzeba być bardzo cierpliwym na naukę platformy MT4, języka MQL5, aby samemu sobie pisać proste programy i sprawdzać wyniki.