a w jaki inny sposób można pokazać, uświadomić innych, potwierdzić, że nie ma w tym oszustwa, a tylko i wyłącznie podanie konkretów, opinii innych, że szkolący nie jest oszustemSzybkiSzmal pisze:Dużo wyżej nad moją wypowiedzią są posty polecające/ opisujące wrazenia ze szkoleń.

czy sam miałem pisać o sobie, jaki to jestem zajebisty, zachwalać to co robię i namawiać, że u mnie jest najlepiej

czy wydaje Ci się, że komuś sugerowałem, żeby tylko w samych superlatywach to przedstawiał i mnie zachwalał:?:
to właśnie byłaby reklama lub antyreklama, a nie zrobiłem czegoś takiego, więc chyba o dwóch różnych rzeczach rozmawiamy

nikogo na siłę nie namawiam, żeby się u mnie szkolił i to jest właśnie sztuka, że osoby same się zgłaszają i nie każdy ma z mety podejście, że szkolący to oszust...
jak napisałem wcześniej, nie żyję ze szkoleń, a to że staram się pokazać innym, że można inaczej podchodzić do ekg, że można zarabiać czy robię coś złego

czy to że to robię, to zasługuję na to, aby mnie ktoś obrażał, oskarżał

skąd tyle nienawiści i zazdrości w tym, że ktoś komuś pomaga lub nawet same chęci już powinny być docenione, chwalone a nie negowane

nasuwa mi się jedno: czy oby osoba pisząca źle na temat szkolących, a nie biorąca w żadnym udziału to przypadkiem nie mierzy tych osób swoja miarką

staram się rozwiać wątpliwości, ale wychodzi na to, że to też jest złe...