Jako ze nikt konkretnych pytan od autora nie otrzymuje mozna wnioskowac ze ma on wszsytkich w dup..

Brak szacunku autora do czytajacych nie moze oznaczac nic innego jak brak szacunku czytajacych do autora? Nie rozumiem czemu wiec, co poniektorzy sie oburzaja na groteskowe podejscie do Adriana?

Może warto abyś myślał o czym piszesz. Zaznaczyłęm w twoim tekście na grubo, aby ci to nie umknęło.








