sprawa sadowa z brokerem

Tu można dyskutować o wszystkich sprawach związanych z rynkiem Forex.
aldona.sss
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 57
Rejestracja: 09 cze 2015, 21:09

sprawa sadowa z brokerem

Nieprzeczytany post autor: aldona.sss »

Witam

od 15 stycznia toczyłam walkę z jednym z szeroko tu opisywanych brokereow ktory bezczelnie oskubal mnie na kilka tysiecy zlotych utrzymujac ze nie mogl wykonac mojego zlecenia stop loss tego dnia - bezczelne klamstwo ! przez poltora miesiaca toczylam z nimi bezsensowne rozmowy w ktorych przedstawiciel brokera wmawial mi ze to wszystko moja wina, oni dzialali prawidlowo i ze w ogle w glowie mi sie poprzewracalo bo wszyscy wtedy stracili (wszyscy tylko nie broker ktory gral przeciwko klientom).

Coz w kwietniu z poczucia bezsilności zlozylam pozew do sadu cywilnego, kasy nie mialam, to poprosilam o prawnika z urzedu domagajac sie zwrotu tej kwoty co stracilam.

I co sie stalo ! Na wczorajszej rozprawie sad zasadzil mi wszystko co zadalam a ich przedstawiciel radcuch prawny, podobno jakis znany, z warszafki specjalnie przyjechal bmwica, zaczal do sadu pyszczyc sie ze to skandal i ze taki wyrok to jakis zart i ze sad nie rozumie i nie ma pojecia co to rynek forex! burak jeden! sloik warszafski co to mu sie w bańce poprzewracalo i bedzie tym swoim wielkopanskim tonem wsszystkich pouczal ! Ach szkoda gadac...

Balwany dostaly po dupie, moj prawnik mowi mi ze apelacje beda pewno skladac, ale to sie jeszcze zobaczy.

Nie chce pisac tu nazwy tego pseudo-brokera, heh "renomowanego bankowego domu maklerskiego z warszafki" bo zaraz beda mnie tu scigac o jakies znieslawienia czy bog wie co, ale w razie co jesli ktorys z forumowiczow jest zaintereresowany i ma podobny problem to sluze pomoca na priv.

A jesli uwazacie ze nic mi nie grozi to papiery ze sprawy moge tu wrzucic, co mi tam. Moze komus pomoze. Co sadzicie o tym?

Awatar użytkownika
Damfry
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 719
Rejestracja: 18 maja 2010, 12:12

Re: sprawa sadowa z brokerem

Nieprzeczytany post autor: Damfry »

A masz na nazwisko Stonoga i plecy w bezpiece, żeby akta bezkarnie upubliczniać? :lol:

Nic nie chce mówić, ale prawnik raczej ma racje, że sąd nie ma bladego pojęcia o forexie, bo skąd ma mieć?
Polscy sędziowie biorą tyle w łapę, że nie interesuję ich zabawa w forex...

Prawniczyna na apelację przyniesie zapewne treść umowy którą podpisałaś, i wykaże wszelkie klauzule/paragrafy z niej wyłączającą ich odpowiedzialność za realizacje SL.
Tak długo jak będziesz trafiać na sędziów którzy nie są w ogóle w temacie, tak będą spore szanse.

Jeśli bardzo chcesz zamieścić skany powinnaś zamazać wszelkie dane osobowe/ nazwy itp oraz nr sprawy.
Dla bezpieczeństwa pozostaniesz anonimowa, a ludzie z drugiej strony barykady zobaczą jak wygląda temat sądowania się z brokerem.
Oczywiście czekamy z niecierpliwością na wynik z apelacji, jaki by nie był- nie zapomnij zrelacjonować :)
Powodzenia :wink:

aldona.sss
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 57
Rejestracja: 09 cze 2015, 21:09

Re: sprawa sadowa z brokerem

Nieprzeczytany post autor: aldona.sss »

No tak czyli sugerujesz że to ja dałam w łapę sądowi żeby wygrać sprawę...lol
Mnnie na prawnika nawet nie stać i dostałam z urzędu za darmo...
A umowę to ja już z pozwem złożyłam i sąd się zapoznał i powiedział że zapisy tej umowy są niezgodne z prawem i nie odnoszą żadnego skutku, to tak na marginesie.

Czyli rozumiem że mogę mieć problemy jak tu papiery udostepnie?

Awatar użytkownika
Pablo90
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1215
Rejestracja: 10 cze 2007, 15:36

Re: sprawa sadowa z brokerem

Nieprzeczytany post autor: Pablo90 »

Papierów lepiej nie udostępniaj, bo i po co, a ryzyko zawsze jest. Jeśli możesz to napisz mi na privie co to za broker bo jestem ciekawy.

HTR
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 47
Rejestracja: 20 lis 2014, 20:31

Re: sprawa sadowa z brokerem

Nieprzeczytany post autor: HTR »

aldona.sss pisze:No tak czyli sugerujesz że to ja dałam w łapę sądowi żeby wygrać sprawę...lol
Czyli rozumiem że mogę mieć problemy jak tu papiery udostepnie?
Ja myślę, że to nie była sugestia, że dałaś w łapę, tylko że sądy (sędziowie) biorą tyle w łapę na boku, że nie potrzebują znać się na forexie (i na nim zarabiać bo im już więcej nie trzeba) i na takiego właśnie trafiłaś. Takiego, który bladego pojęcia nie ma ocb w temacie.

Co do drugiego zdania- zamaż dane osobowe i wrzucaj śmiało- tak jak napisano powyżej.

Pozdrawiam!

aldona.sss
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 57
Rejestracja: 09 cze 2015, 21:09

Re: sprawa sadowa z brokerem

Nieprzeczytany post autor: aldona.sss »

Taka sytuacja: dzwoni dzisiaj mój prawnik i mowi - pani Aldono nie uwierzy pani ale wlasnie telefonowal do mnie mec. X z warszawy w imieniu Domu Maklerskiego X Banku i mowi ze moze zaproponowac nastepujacy deal tj. ja cofam pozew i nie ma sprawy w sadzie a oni placa mi pieniadze ktore zadalam, podpisuje papier ze nie mam do nich wiecej zadnych roszzen i ze oni powidztwa niby nie uznaja ale placa mi zadana kwote w ramach ugody i nie wnoasza apelacji w tej sprawie.

No po prostu kosmos jakis, sama nie wiem co ja mam o tym myslec i o co im chodzi. Czy chca mnie jakos w bambuko zrobic ? Po co mnie caly czas jechali i mowili ze nic mi sie nie nalezy a teraz chca sie godzic i placic mi wszystkie pieniadze ??? Czy ktos to do cholery rozumie?

Powiedzialam prawnikowi ze sie odezwe w poniedzialek bo musze to przemyslec, on mowi ze po poludniu w poniedzialek musi dac odp temu radcy z warszawy bo jak nie to oni wnosza apelacje.

Co ja mam robić ??? help!

Awatar użytkownika
ZomG
Gaduła
Gaduła
Posty: 197
Rejestracja: 20 sie 2013, 13:26

Re: sprawa sadowa z brokerem

Nieprzeczytany post autor: ZomG »

Ja się na realiach prawnych nie znam, ale sprawa wydaje mi się prosta. Dom maklerski przegrał raz, może przegrać i drugi, a najgorsze dla niego - dla jego reputacji i wiarygodności (oraz jego banku-matki) - jest to, że sądowne uznanie go za winnego mogłoby pójść w świat. Albo więc weźmiesz pieniądze, ale bez formalnego przypisania DM winy, albo DM będzie walczył do upadłego - nie o pieniądze, ale o swoją renomę.
A Twoja decyzja powinna zależeć od Twoich priorytetów - jeśli chcesz odzyskać swoją własność - ugoda. Jeśli jesteś przekonana, że racja jest po Twojej stronie i chcesz działać dla dobra i transparentności branży - odrzucenie ugody. Ciężka decyzja ;)

green7
Maniak
Maniak
Posty: 2060
Rejestracja: 16 sty 2008, 18:44

Re: sprawa sadowa z brokerem

Nieprzeczytany post autor: green7 »

aldona.sss pisze:Co ja mam robić ??? help!
Dopytaj się swojego prawnika co będzie z kosztami procesu. Kto je pokryje jeśli cofniesz pozew. Bo coś mi się zdaje, że jeśli wycofasz pozew i pójdziesz na ugodę poza sądem to pozwany może wystąpić o przyznanie mu kosztów procesu, te z kolei mogą zależeć od sumy o jaką sprawa się toczyła.
Jeśli ewentualnie byś poszła na cofnięcie pozwu, powinnaś mieć wcześniej czarno na białym podpisaną umowę ugody gdzie takie sprawy uregulujesz.

Ogólnie wygląda mi na to że bank nie chce mieć na swoim koncie wyroku w tej sprawie. A to, że nie apeluje tylko chce się z Tobą dogadać świadczy o tym, że ciut się tej apelacji obawia.
Więc masz dobrą sytuację. Nie wiem czy nie powinnaś ich mocniej przycisnąć: jeśli pójdziesz na ugodę niech zwrócą Ci też wszelkie koszty jakie poniosłaś plus skromna kwota za straty moralne :)
Green
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Damfry
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 719
Rejestracja: 18 maja 2010, 12:12

Re: sprawa sadowa z brokerem

Nieprzeczytany post autor: Damfry »

Witam Cię ponownie. Z tego co widać sprawy mogą pójść w dobrym kierunku. Green dobrze Ci radzi i tak polecam również zrobić. Przyjąć ich warunki, ale w zamian koniecznie postawić swoje i twardo przy nich obstawać.
Ewidentnie nie chcą nagłośnienia sprawy więc to Ty rozdajesz karty. Pamiętaj, że jako klient masz prawo wystawić im opinie na forach, a tu jedna skaza potrafi odciągnąć spore ilości gotówki oni to wiedzą, a nie daj Bóg żebyś wygrała ten proces i udokumentował to na jakimś forum... Smród zostanie na długie lata.
Myślisz, że czemu nie słyszysz o napadach na banki? bo ich nie ma? jest i skala zjawiska rośnie, ale nikt sprawy nie upublicznia, dla dobra marki.

Minimum na ugodzie to umowa, że oni pokrywają koszty procesu, ewentualne wynagrodzenie prawnika, zwrot zasądzonych kwot w pierwszej instancji i ewentualny bonus, ale to już wg uznania.
Długo nie trzeba szacować by wyliczyć ile broker może dziennie wycisnąć z klientów. Wiedz, że dla każdego banku, a tym bardziej łączonego z nim brokera kwota 10-50 tysięcy to drobniaki z jednego dnia, więc Twoje roszczenia prawdopodobnie nawet nie zrobią im różnicy.

Na ugodę zawsze znajdzie się czas, chociażby to miało być przed samym wyrokiem, jak się strony dogadują to nic nikomu do tego i każdy sąd powinien to uszanować.
Pamiętaj że nie tylko mecenas z Wawy może wykręcić numer do Twojego prawnika, ta linia działa w dwie strony, a skoro tak się sprawy mają to jak mówiłem spróbuj rozdać swoje asy z rękawa i koniecznie niech Prawnik zasugeruję, że nie zawahasz się sprawy udokumentować na forach.
Dziwie się, że Twój prawnik nie powiedział co robić i co on zamierza zrobić... Szok, że musisz szukać pomocy na forach...
Swoją drogą HTR dobrze wyjaśnił co chciałem wtedy przekazać.

Pozdrawiam i powodzenia, do ewentualnego usłyszenia, bądź nie usłyszenia po podpisaniu dobrej ugody.

aldona.sss
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 57
Rejestracja: 09 cze 2015, 21:09

Re: sprawa sadowa z brokerem

Nieprzeczytany post autor: aldona.sss »

Bardzo dziękuje użytkownikom: ZomG, Green 7, Damry za cenne rady, zwłaszcza ze sama wciąż jestem roztrzesiona i wolalam zasięgnąć opinii kogos z forum, chociaż dziwi mnie ze nikt z was tu nie miał jeszcze przygod sadowych z żadnym brokiem bo z postow na forum wynika ze prawie każdy z was miał jakies wieksze lub mniejsze przejscia z tymi kretaczami.

A, wygrzebałam jeden temat na forum i nie ukrywam ze zdruzgotana jestem ze broker sam grozil swojemu klientowi na tym forum ze go do sadu pozwie za to ze ujawnil sprawe a może lepiej to jeszcze na psy pojdzie doniesc na niego, paranoja jakaś! Wiec nie miejcie prosze mi za zle ze wole nie upubliczniac papierow ze sprawy. Dla świętego spokoju. a oto ten temat:
http://forex-nawigator.biz/forum/mforex ... 25523.html

Wracajac do sprawy – zdecydowałam, tak jak radzicie, ze wole ugode niż tluc się z nimi przez kolejne pol roku albo i dłużej. Nie ma sensu, bo i tak nic wiecej nie ugram a tylko stracic mogę.

Przekazalam mojemu prawnikowi ze zgadzam się na ugode na zaproponowanych przez mec. X warunkach, czyli oni placa mi tyle co sad mi zasadzil, ja wycofuje pozew, skarb panstwa placi mojemu prawnikowi, oni swoje koszty biora na siebie i do widzenia.

Do konca tygodnia maja przesłać kurierem z w-wy ugode do podpisania. Kazalam mojemu prawnikowi to wszystko tam dobrze przeczytac co naskrobia, żeby mnie na koniec w ciula nie zrobili, bo wiadomo ze to kretacze i kombinatorzy są.

ODPOWIEDZ