Rok minął."WALKA ZE SOBĄ" - moje podsumowanie

Miejsce, gdzie każdy może prowadzić swój własny dziennik gry na FX.
Awatar użytkownika
GosiaM
Gaduła
Gaduła
Posty: 148
Rejestracja: 25 cze 2012, 10:18

Nieprzeczytany post autor: GosiaM »

weryk pisze:Tak, siedzę na forexie codziennie - 8 godzin. Nie chciałbym nazywać tego "graniem". Podczas "gry" możesz wygrać lub przegrać. "Gra" na fx kojarzy mi się z przewidywaniem przyszłości, a to wg. mnie jest niemożliwe. A moja praca związana ze stworzeniem systemu i "chłodnym" realizowaniu go ma na celu tylko przeciągnięcie prawdopodobieństwa na swoją stronę.
Ponieważ wiem, że tutaj da się zarabiać to będę na rynku dalej, ale wiem że pracę nad własną psychiką trzeba kontynuować, tutaj zawsze jest wiele do zrobienia.
A masz jakąś normalną pracę? Czy tylko forex? Mimo wszystko, 8h przy kompie i ryzyko zarówno zysku jak i straty... trzeba być naprawdę dobrym...

weryk
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 29
Rejestracja: 21 cze 2012, 10:17

Nieprzeczytany post autor: weryk »

GosiaM pisze:A masz jakąś normalną pracę? Czy tylko forex? Mimo wszystko, 8h przy kompie i ryzyko zarówno zysku jak i straty... trzeba być naprawdę dobrym...
Ok.8 godzin dziennie siedzę w swoim biurze. Dzielę czas między FX i własną działalność, którą zresztą powoli wygaszam. Na FX poświęcam ok 6-6,5 h dziennie, 1,5-2 h na działalność. Na rynku coś tam udaje mi się zarobić, ale nie chcę tu wyjść na jakiegoś wielkiego guru. Wiele pracy jeszcze przede mną.

Jeżeli chodzi o "ocipienie" przed wykresami to 8 godzin mnie nie wyczerpuje. Sam się zastanawiam jak to możliwe, że tak szybko mija mi czas przed jakimiś durnymi świeczkami. Chyba dlatego, że uwielbiam tą "pracę", a może dlatego, że najpóźniej o 17.30 zamykam kompa i zrywam do domu
Wyłącz myślenie...

ODPOWIEDZ