Z drugiej strony uważam że ocenianie że wypowiedź jest mądra w oparciu czy ktoś mądry ją wygłosił świadczy o nieumiejętności wyciągnięcia takiego wniosku z samej wypowiedzi.
To jest wielki minus autorytetów że jak ktoś jest zasłużony to ludzie przywiązują większą wartość do tego co mówi.
Ja myślę inaczej.
Dla mnie za przeproszeniem śmierdzący menel może powiedzieć coś co poruszy mnie do głębi i wywoła całkowitą zmianę sposobu myślenia.
Uważam że to jest wartość żeby z samej informacji wyciągnąć wniosek czy jest ona wartościowa a nie podpierać się tym kto to powiedział.
Tego nauczał Budda i poniżej zamieszczam cytat oraz link do tego cytatu:
"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
http://amitaba.republika.pl/podstawowe_nauki.html
Ja bym nic nie zmieniał
