Punkty swapowe, czyli jak brokerzy robią ludzi w balona
Punkty swapowe, czyli jak brokerzy robią ludzi w balona
Wielu użytkowników jest bardzo mocno oburzona, kiedy piszę, że poważni inwestorzy nie wchodzą z kasą do brokerów forex. W tym wątku chciałem omówić oszustwo, jakim są punkty swapowe. Po co są punkty swapowe? Po to, żeby ogrywać ludzi z kasy. Na forexie nie obracamy realną gotówką, tylko kontraktami na różnice kursowe (CFD) naliczanie więc jakichś opłat zależnych od oprocentowania LIBOR w danym kraju jest nonsensem. Zauważyła to już zdaje się KNF, dzięki czemu po wprowadzeniu nowych regulacji brokerzy będą musieli się tłumaczyć skąd biorą się te opłaty. Już nie mówiąc o takiej abstrakcji, jak naliczanie swapów za kontrakty CFD na indeksy giełdowe (oczywiście zazwyczaj ujemne w obie strony). Ktoś może stwierdzić, że przecież zdarzają się też dodatnie swapy. Tylko, że te niewielkie dodatnie swapy na kilku egzotycznych parach tak naprawdę niczego nie zmieniają, broker i tak wyjdzie na swoje w długim terminie. Celem brokera nie jest to, żeby inwestorzy zarabiali. Celem brokera jest jak nabicie jak największej kasy na prowizjach. Najwięcej kasy przynoszą leszcze grający daytrading. Jak zarobić na graczach długoterminowych? Dowalić im prowizję naliczaną codziennie, dzięki czemu gracz ponosi dodatkowe koszty bez względu na to jak często otwiera transakcje. To tak do przemyślenia.
Re: Punkty swapowe, czyli jak brokerzy robią ludzi w balona
W ogole forex to oszustwo i wyciaganie kasy od ludzi
FB: highendforex - Tańczący z Wykresami