Mam komputer, którego nikt inny nie dotyka
Ale co mi wyskakuje to napisze małym drukiem (wielopiły, boczkarki, piły linowe, obrabiarki CNC i recyklery).
Niestety, możesz mieć rację. Swoją drogą, staram się nie myśleć o tym, co dalej Już teraz są rzeczy, które przekraczają moje możliwości absorbowania (i akceptowania) faktównieudacznik pisze: ↑27 mar 2020, 18:13W całej tej smutnej sytuacji jest jeszcze jeden smutny element. W tej chwili pojawiło się bardzo wielu zdesperowanych ludzi, którzy będą szukali swojej szansy na rynkach. Brokerzy zacierają ręce, słychać tylko cichutkie wystrzały korków od szampana. Nagle zrobili się bardzo uprzejmi, pomocni, wypłaty śmigają jak błyskawica. Podobno bardzo szybko i pozytywnie załatwiają reklamacje, nie wiem nigdy nie reklamuję. Przecież ten trading jest taki prosty i bezproblemowy, dobrze klikniesz i konto się podwaja. Wszystkie problemy życiowe można sobie rozwiązać... A dobrze wiemy, jak się kończą takie bajki. Pstryk, iskierka zgasła...
cajto, przeczytałam Twoją wypowiedź z uwagą, ale odnieść się nie odniosę bo temat pijaństwa i wystawiania nam, jako narodowi, wizytówki w tzw. świecie przez patologię, jest tematem wzbudzającym we mnie ogromne emocje
KO słabo, ale żebym nie musiała znowu myć pokładu szczoteczką do zębów, polecam na dziś: Wielkanoc