A czym jest podyktowana?Oczywiście jest to moja subiektywna opinia
Opcje walutowe jako zabezpieczenie transakcji
////- I Komisja Nadzoru Finansowego i służby, które powinny się tym zajmować. Nie słyszę, aby jakaś akcja była prowadzona. Jesli KNF potwierdza dalej, że jest to problem pięciu czy sześci miliardów złotych, to chciałbym mieć możliwość spojrzeć panu Kluzie w oczy za miesiąc, kiedy pewna sprawa wypłynie - powiedział.
Pytany, jaka sprawa, odpowiedział, że "chociażby skala tych opcji".
- Resort gospodarki, może GUS, powinnien poprosić wszystkie firmy, aby przesłały w ciagu dwóch tygodni raporty - opcji otwartych, zamkniętych i strat - powiedział Jakubas. - Masa firm się wstydzi, że ma taką sytucję, że ma opcje, choć ta sytucja jest już dla nich patowa - dodał.
3 lutego Jakubas, którego spółka Feroco straciła na nietrafionych zabezpieczeniach 160 mln zł, mówił, że łączne straty firm na opcjach mogą wynieść nawet 50 mld zł.
- Na opcjach mogą polec dziesiątki firm. Nie chodzi o spółki giełdowe, lecz o małe i średnie przedsiębiorstwa. Moim zdaniem przy kursie 4,6 zł za euro straty na opcjach mogą wynieść grubo ponad 50 mld zł – mówił wówczas biznesmen.///.Wydawało mi się że już mnie nic nie zdziwi w naszym kraju.Po przeczytaniu tego siedzę przymulony i zszokowany.
Pytany, jaka sprawa, odpowiedział, że "chociażby skala tych opcji".
- Resort gospodarki, może GUS, powinnien poprosić wszystkie firmy, aby przesłały w ciagu dwóch tygodni raporty - opcji otwartych, zamkniętych i strat - powiedział Jakubas. - Masa firm się wstydzi, że ma taką sytucję, że ma opcje, choć ta sytucja jest już dla nich patowa - dodał.
3 lutego Jakubas, którego spółka Feroco straciła na nietrafionych zabezpieczeniach 160 mln zł, mówił, że łączne straty firm na opcjach mogą wynieść nawet 50 mld zł.
- Na opcjach mogą polec dziesiątki firm. Nie chodzi o spółki giełdowe, lecz o małe i średnie przedsiębiorstwa. Moim zdaniem przy kursie 4,6 zł za euro straty na opcjach mogą wynieść grubo ponad 50 mld zł – mówił wówczas biznesmen.///.Wydawało mi się że już mnie nic nie zdziwi w naszym kraju.Po przeczytaniu tego siedzę przymulony i zszokowany.
Bazylea III reforma finansowa staje się skuteczne,
W ostatnich miesiącach Grupa CME i innych operatorów walut zauważyć rosnącą aktywność banku w kontraktach futures lub podobnych produktów
W ostatnich miesiącach Grupa CME i innych operatorów walut zauważyć rosnącą aktywność banku w kontraktach futures lub podobnych produktów
Ciekawe artykuły reptile
Pomijając logikę takiego rozumoawnia i aspekty prawne, to ciekawe jakie konsekwencje poniosła by Polska, bo przecież jesteśmy w Unii. Wprowadzić ustawę, która anulowała by wszystkie opcje na jakiej dwa lata wstecz
Przecież to nie dziki zachód, Banki na pewno będą chciały się sadzić na arenie międzynarodowej, bo w końcu to same firmy dobrowolnie podpisywały te umowy.
A pyzatym w tym raporcie jest przykład potwierdzenia transakcji opcyjnej spółki x - (audentyczny podobno) więc pisze w nim czarno na białym że bank x jest wystawcą opcji put na kwotę 200 000 euro ( nabywcą spółka) i dalej że spółka x jest wystawcą opcji call ale o nominale już 400 000 euro.
To interesujące jakim sposobem analitycy finansowi, dyrektorzy nie zauważyli tej różnicy? Czy banki naprawdę jakoś sprytnie zakamuflowały tą sytuacje, i jak pisze w tym raporcie podsuwały gratis wystawienie call do podpisania, w zamian rezygnując z premii?
A może to była jawna spekulacja i chęć zysku przedsiębiorstw? Sytuacja jest poważna i na dużą skalę ale co dziwne są też tam przecież duże spółki giełdowe. A one muszą mieć dobrych analityków finansowych bądź nawet maklerów wśród pracowników lub zarządu, którzy powinni już się trochę znać na opcjach i ich konsekwencjach
Pomijając logikę takiego rozumoawnia i aspekty prawne, to ciekawe jakie konsekwencje poniosła by Polska, bo przecież jesteśmy w Unii. Wprowadzić ustawę, która anulowała by wszystkie opcje na jakiej dwa lata wstecz

Czy sama asymetryczność opcji to uzasadnienie żeby rząd robił coś takiego?z artykułu podanego przez reptile
Otrzymałem przed przyjściem do studia raport (ściągnij raport!) pana dr Mariusza Andrzejewskiego z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, który rekomenduje władzom naszego kraju unieważnienie wszystkich transakcji, których przedmiotem są opcje asymetryczne. Krótko mówiąc, Sejm powinnien unieważnić wszystkie opcje asymetryczne, łącznie ze skutkami pozytywnymi dla firm
A pyzatym w tym raporcie jest przykład potwierdzenia transakcji opcyjnej spółki x - (audentyczny podobno) więc pisze w nim czarno na białym że bank x jest wystawcą opcji put na kwotę 200 000 euro ( nabywcą spółka) i dalej że spółka x jest wystawcą opcji call ale o nominale już 400 000 euro.
To interesujące jakim sposobem analitycy finansowi, dyrektorzy nie zauważyli tej różnicy? Czy banki naprawdę jakoś sprytnie zakamuflowały tą sytuacje, i jak pisze w tym raporcie podsuwały gratis wystawienie call do podpisania, w zamian rezygnując z premii?
A może to była jawna spekulacja i chęć zysku przedsiębiorstw? Sytuacja jest poważna i na dużą skalę ale co dziwne są też tam przecież duże spółki giełdowe. A one muszą mieć dobrych analityków finansowych bądź nawet maklerów wśród pracowników lub zarządu, którzy powinni już się trochę znać na opcjach i ich konsekwencjach
Już ochłonołem po tym wszystkim.Nasuwają mi się dwa wnioski.Nasi prezesi byli w zmowie z bankami w celu wyprowadzenia pieniędzy z polski,lub jesteśmy niedorozwinięci umysłowo.Trzeciej ewentualności na razie nie widzę.Pozdrawiam.
Bazylea III reforma finansowa staje się skuteczne,
W ostatnich miesiącach Grupa CME i innych operatorów walut zauważyć rosnącą aktywność banku w kontraktach futures lub podobnych produktów
W ostatnich miesiącach Grupa CME i innych operatorów walut zauważyć rosnącą aktywność banku w kontraktach futures lub podobnych produktów
- magictrader
- Pasjonat
- Posty: 684
- Rejestracja: 01 lut 2008, 10:26
Prezesi MiŚ'ów w zmowie z międzynarodowymi "instytucjami" to raczej nie pasuje
.
Ale cała sprawa to dobry przykład, że banki mogą wszystko i gdyby chciały to nawet zgodnie z prawem w kilka chwil mogłyby mieć cały majątek na tej planecie (co jest lekko przerażające). Dobrze by było gdy Polski rząd anulował te transakcje, chociaż to brzmi trochę ironicznie bo co my możemy...
Wszystko grubymi nićmi szyte, bo ciężko mi uwierzyć, że chodziło tylko o wypompowanie naszych przedsiębiorstw, może szykuje się jakaś grubsza akcja i trzeba było wyczyścić przedpole
.
Wie ktoś może jak to wygląda w innych krajach? Czy to tylko Polska była wzięta na celownik, czy może jeszcze inne państwa?

Ale cała sprawa to dobry przykład, że banki mogą wszystko i gdyby chciały to nawet zgodnie z prawem w kilka chwil mogłyby mieć cały majątek na tej planecie (co jest lekko przerażające). Dobrze by było gdy Polski rząd anulował te transakcje, chociaż to brzmi trochę ironicznie bo co my możemy...
Wszystko grubymi nićmi szyte, bo ciężko mi uwierzyć, że chodziło tylko o wypompowanie naszych przedsiębiorstw, może szykuje się jakaś grubsza akcja i trzeba było wyczyścić przedpole

Wie ktoś może jak to wygląda w innych krajach? Czy to tylko Polska była wzięta na celownik, czy może jeszcze inne państwa?
- magictrader
- Pasjonat
- Posty: 684
- Rejestracja: 01 lut 2008, 10:26
Ale jeżeli umowa wprowadza klienta w błąd to może być uznana za nieważną. Wtedy to znowu banki, a nie państwo, straciłyby wiarygodność (ostatnio usilnie nad tym pracują).
http://pl.wikipedia.org/wiki/Niewa%C5%B ... ci_prawnej (stwierdzenie tzw. podstępu (umyślnego wprowadzenia w błąd) prowadzi do unieważnienia umowy).
"Za zachowanie takie można uznać świadome podanie nieprawdziwych informacji lub utwierdzanie drugiej strony w mylnym przekonaniu o rzeczywistości, w celu skłonienia jej do złożenia oświadczenia woli."
Nie wiem jak te umowy wyglądały, ale jeżeli nasi przedsiębiorcy to nie (synonim osoby niemądrej) to mogła mieć miejsce ta druga sytuacja...
Tylko haczyk tkwi w tym, że uznanie "wprowadzenia w błąd" jest bardzo subiektywne...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Niewa%C5%B ... ci_prawnej (stwierdzenie tzw. podstępu (umyślnego wprowadzenia w błąd) prowadzi do unieważnienia umowy).
"Za zachowanie takie można uznać świadome podanie nieprawdziwych informacji lub utwierdzanie drugiej strony w mylnym przekonaniu o rzeczywistości, w celu skłonienia jej do złożenia oświadczenia woli."
Nie wiem jak te umowy wyglądały, ale jeżeli nasi przedsiębiorcy to nie (synonim osoby niemądrej) to mogła mieć miejsce ta druga sytuacja...
Tylko haczyk tkwi w tym, że uznanie "wprowadzenia w błąd" jest bardzo subiektywne...
http://www.tvn24.pl/-1,1585613,0,1,rzad ... omosc.html
Jak przeczytałem to padłem. Prawo nie działa wstecz? Gdzie jest kurczę już nie kapitalizm, ale wolny rynek? Bo jakiś debil nie pomyślał, to trzeba od razu, żeby rząd wszystko za mnie załatwił.
I ja myślałem, że żyję w kraju... o jakimś poziomie inteligencji biznesowej...
Jak przeczytałem to padłem. Prawo nie działa wstecz? Gdzie jest kurczę już nie kapitalizm, ale wolny rynek? Bo jakiś debil nie pomyślał, to trzeba od razu, żeby rząd wszystko za mnie załatwił.
I ja myślałem, że żyję w kraju... o jakimś poziomie inteligencji biznesowej...
Trade what you see, NOT what you hear or think
Myślę, że to wygląda tak:Nievinny pisze:I ja myślałem, że żyję w kraju... o jakimś poziomie inteligencji biznesowej...
Kryzys (groźne słowo)





Więc rząd szybko wchodzi między opcje, a upadek firm i zyskuje przychylność tych którzy mieli stracić pracę.
A może jakaś inna, ukryta korzyść?
A że pomysł poroniony to już inna sprawa...
ForexClub.pl
- Forex Club Tools
- Program Podatek 7.0
- RABATY PROWIZJI
| IC Markets (-21%) | Tickmill (-10%) | XTB (Pakiet książek) | Dukascopy (narzędzia do JForex) | LMAX (-20%) | FxPro (do -15%)
Zapraszamy do kontaktu
- Forex Club Tools
- Program Podatek 7.0
- RABATY PROWIZJI
| IC Markets (-21%) | Tickmill (-10%) | XTB (Pakiet książek) | Dukascopy (narzędzia do JForex) | LMAX (-20%) | FxPro (do -15%)
Zapraszamy do kontaktu
Pawlak to jednak debil.
A jakie może być wprowadzanie w błąd w kwestii opcji? Co najwyżej: "zakłada pan, że euro będzie po 4,5? hahaha"
Do podważenia są wyłącznie umowy, gdzie chciwi bankowcy nie dopilnowali należycie wcześniejszych zasad zawierania transakcji. Taki był właśnie casus w firmie Jakubasa - transakcje zawierał dr finansowy, który od pewnego progu nie miał prawa tego robić.
A jakie może być wprowadzanie w błąd w kwestii opcji? Co najwyżej: "zakłada pan, że euro będzie po 4,5? hahaha"
Do podważenia są wyłącznie umowy, gdzie chciwi bankowcy nie dopilnowali należycie wcześniejszych zasad zawierania transakcji. Taki był właśnie casus w firmie Jakubasa - transakcje zawierał dr finansowy, który od pewnego progu nie miał prawa tego robić.