Nieudaczniku, siedzisz mi w głowie od pierwszego tu wpisu
A konkretnie sformułowanie "kwieciste opisy"

i jakoś czuję potrzebę wytłumaczenia się z tego
Otóż jeśliby trzeba było, mogłabym tu pisać tak, jak się pisze artykuły do czasopism z
listy filadelfijskiej A bo to
umię (celowo ten ort). Albo językiem analiz biznesowych bo też
umię. Ale lata pracy na uczelni (technicznej) nauczyły mnie dobitnie - każda rzecz jest bardziej zrozumiała, kiedy sprowadzimy ją do naszych codziennych, oswojonych realiów. Technologia, proces, zjawisko - wszystko. Studenci lepiej rozumieją jeśli od kuchni przechodzimy do przykładowych kwantów aniżeli jeśli zaczynamy od kwantów i brniemy coraz głębiej w fizyczną abstrakcję.
Z tego co widzę, strasznie dużo jest zadęcia w fx świecie, za dużo. Za dużo akwizytorów, naciągaczy, szarlatanów, szkoleniowców, ludzi budujących sobie ego, roztaczających powiew prestiżu

A z drugiej strony, bardzo dużo jest ludzi którzy się na to łapią, którym w jakiś sposób to imponuje, to
misterum forexu i dyskretny urok pseudo (najczęściej) - profesjonalizmu. A może urok drogi na skróty... Często bezkrytycznych lub zdesperowanych ludzi

Mogłabym i ja używać trudnych słów np. na
d (np. dywergencja, dywersyfikacja) lub regresja, synergia, afirmacja, akceptacja, ermanometria itp. itd. - w niemal każdej mojej pozycji są te elementy - czy pocieszna wolatylność (ale to już z puszczeniem oczka) - i sprawiać wrażenie
profesjonalistki. Tylko po co? Wolę mówić o grzybach, które grzybiarzom dadzą może do myślenia. Czasem proste rzeczy, leżące jak na talerzu przed nosem - są najtrudniejsze do zauważenia.
"życie nie jest aż tak poważne jak ludzie myślą
czy jak chcieli by żeby było?"
A żeby nie było tak sielsko, to napiszę że nigdy nie napisałam tu jak gram. Ba, nawet nie napisałam na czym gram na serio. Napisze za to, że staram się nie wychodzić z pozycji poniżej 1000 pipsów, 500 to minimum. Na kawie - na którą chcę się przerzucić i sobie ją testowałam, też poniżej 500-1000 nie będę wychodziła. Z tym że tu przeszkadza mi wielki spread, przeszkadza w ocenie wykresu i analizie, ale to inna bajka.
cdn nastąpi jak mi gorączka spadnie bo zdaje się, że bredzę

Dobrego dnia
