Rozważania o religii

[Grymus]

@fx-technik

Jak coś to czekam na nazwę planety!

[LowcaG]

Świat w którym żył/żyje Bóg stworzył on sam prawdopodobnie.

ok, to ja pytam się o to w czym był zanim stworzył ten dla siebie.

Boga nikt nie stworzył, gdyż jest on istotą nadprzyrodzoną i istnieje od zarania dziejów czyli od zawsze. Dla Niego pojęcie czasu jest inne niż dla nas. My nie ogarniemy tego co on myśli np i jak to możliwe, że Bóg może istnieć od zawsze..

No to widzisz, czyli dokładnie tak jak pisałem.
Była sobie NIC (podoba mi się to słowo, proszę się nie czepiać ) to było tym samym w czym mieszkał Bóg zanim zbudował sobie dom. i to sobie losowo generowało prawa fizyki i wszechświaty (już skracając wywód) i można powiedzieć, że to jest nadprzyrodzona cecha tego NIC, nikt nie ogarnia jak i dlaczego tam czas w ogóle nie istnieje (w naszym rozumieniu) i tak przez nieskońćzoności w śród tych losowych literek fizyki, powstał nasz wszechświat, żeby Cie pocieszyć, nasz jest akurat tylko z nami (zmniejszymy pole konfliktu) inne są pełne różnych stworzeń, ale tan nasz akurat wpadł tylko z nami...

Czyli wszystko to samo, tylko nie ma jednego czynnika(Boga) który w sumie w moim wymyślonym modelu nie musi istnieć.

W czym Twój jest lepszy?

[fx-technik]

@fx-technik

Jak coś to czekam na nazwę planety!

Popełniasz błąd, jeżeli myślisz, że skoro ty znasz tylko Ziemię i życie na niej, to na innej planecie nie istnieje życie, i że życie może mieć tylko formę taką, jaka jest na Ziemi.
Takie stwierdzenie jest fałszywe.

[LowcaG]

Boga nikt nie stworzył, gdyż jest on istotą nadprzyrodzoną i istnieje od zarania dziejów czyli od zawsze. Dla Niego pojęcie czasu jest inne niż dla nas. My nie ogarniemy tego co on myśli np i jak to możliwe, że Bóg może istnieć od zawsze..

Albo jeszcze krócej, od "Zarania dziejów" tworzone są losowe wszechświaty z losowymi parametrami, ot tak po prostu jest, taka natura przestrzeni, jedne są puste, jedne małe inne olbrzymie, a w jednym jesteśmy my(nie wiem czy sami, czy nie)

Hipoteza nie do obalenia (Chyba, że udowodnisz istnienie Boga, potrafisz? Nie, czyli mam rację? taka "logika"? )

[Grymus]

ok, to ja pytam się o to w czym był zanim stworzył ten dla siebie.

Być może od zawsze jest w jednym tym samym?

Czyli wszystko to samo, tylko nie ma jednego czynnika(Boga) który w sumie w moim wymyślonym modelu nie musi istnieć.

W czym Twój jest lepszy?

https://pl.wikipedia.org/wiki/Argument_kosmologiczny

[LowcaG]

ok, to ja pytam się o to w czym był zanim stworzył ten dla siebie.

Być może od zawsze jest w jednym tym samym?

Czyli wszystko to samo, tylko nie ma jednego czynnika(Boga) który w sumie w moim wymyślonym modelu nie musi istnieć.

W czym Twój jest lepszy?

https://pl.wikipedia.org/wiki/Argument_kosmologiczny

(znam)
Wszystko spoko, tylko tego argumentu nie stosujesz gdy pytam o Boga i gdy pytam skąd się wziął wszechświat w którym żył Bóg od zawsze?

Więc ja też cofając się do tylu stworzyłem przestrzeń która generuje losowo wszechświaty, to jest ta pra przyczyna. I ona się do nas nie odezwie i nie przekona o swoim istnieniu, no ale zaraz Bóg jak by chciał to by udowodnił, że istnieje. Ale nie chce.

Pytanie, dlaczego Ty możesz cofnąć się tylko do Boga a ja musiałbym (muszę?) cofać się dalej jeśłi chodzi o przyczynę?

[fx-technik]

Proste!
Jeżeli czegoś nie rozumiem - to Bóg!
I wszystko jasne...

[Grymus]

http://godsnotdead.com/blog/answering-q ... eated-god/

As Dr Lennox states “created gods are a delusion” The universe was created by an uncreated God. Eventually, both the atheist and the Theist must appeal to something that was uncaused or eternal. It’s overwhelmingly reasonable to believe in a uncreated, supernatural God behind everything, rather than the absurd notion that the universe could cause itself.

Other objections are made that are really saying the same thing – “If you can’t explain where God came from then God can’t be the explanation of the universe” This is simply nonsense. If your walking through the woods and find a turtle sitting on a fence post, you’d be entirely rational in concluding it didn’t get there by itself-even if you had no clue about the identity of the one who did it. This certainly applies to our world and our universe. Time and chance couldn’t possibly account for something so astonishingly complex and wonderful


https://geochristian.com/2013/10/10/who ... hn-lennox/

For the God who created and upholds the universe was not created — he is eternal. He was not ‘made’ and therefore subject to the laws that science discovered; it was he who made the universe with its laws. Indeed, that fact constitutes the fundamental distinction between God and the universe. The universe came to be, God did not.


Myślę, że to trochę pomoże.

[Grymus]

no ale zaraz Bóg jak by chciał to by udowodnił, że istnieje. Ale nie chce.

nie wydaje Ci się, że to troch bez sensu byłoby? bo wtedy to już nie byłaby wiara, wtedy każdy by uznawał to gdyby się ujawnił.

[LowcaG]

It’s overwhelmingly reasonable to believe in a uncreated, supernatural God behind everything, rather than the absurd notion that the universe could cause itself.

Myślę, że to trochę pomoże.

hm...wiara i racjonalizm.
I racjonalniej jest wierzyć, że to, ze słońce nam się skończy i ziemię spali, ba, wygląda na to, że cały wszechświat się rozpadnie z czasem. I cały wszechświat ta przestrzeń jest zbudowana dla ludzi? Ba w zasadzie jakich ludzi takich co to wyewoluowali z homo sapiens, bo np. neandertalczycy cz denisowianie nie mieli tyle szczęścia (widać nie dla nich była ziemia) .

Rozsądniej jest wierzyć w Boga który nie chce być ujawnionym niż w losowy generator wszechświatów (wzoruje się na cząstkach wirtualnych które się pojawiają i znikają "znikąd")

Przecież moja Nico-przestrzeń jest racjonalniejsza, ot natura tej przestrzeni być losowym..reszta zrobi się sama... zero magii

I tłumaczy dlaczego ziemia nie jest jakimś centralnym szczególnym obiektem, nasza galaktyka też czy gromada..ot tak w tym świecie wypadło...z czasem zostanie spalona..a w między czasie gatunki się nawzajem zjadają, przechodzą dalej najbardziej dostosowani, no my wygraliśmy (na ten moment), wszystko logiczne, jedno wynika z drugiego.

JA Ci powiem inaczej, nie chodzi o bardziej logiczną wiarę, a o bardziej wygodną.
Wiara w Boga jest znacznie, znacznie bardziej wygodna. Ale wygoda to kiepski argument, więc zostaje podmienone na bardziej logiczne (a tam dla kontrastu absurdalne) , ale to nie jest bardziej logiczne. (nie ma ku temu żadnych przesłanek aby było bardziej logiczne)

Teraz pytałeś o planetę z ludźmi (z bakteriami nie wystarcz? jak byśmy znaleźli bo jeśli już to to prędzej), ale wiesz co by było jak by taką planetę znaleziono? Powiedział byś, logicznym jest, że Bóg stworzył taki wszechświat nie tylko dla nas, bo przecież jest duży itd. (Ale mojego argumentu teraz, że jest stworzony jakiś za duży dla nas ten nasz dom, na ten moment nie uznasz)