Rozważania o religii

[Dariusz14]

A skąd wiesz?
Na wiarę bierzesz?

Ty wiesz czym jest fakt?

To nie są fakty naukowe, tylko teorie naukowe, czyli obecnie przyjęte modele rzeczywistości.
Nie istnieje coś takiego jak "fakt naukowy" w literaturze naukowej.
W literaturze naukowej są tylko hipotezy i teorie, czyli modele.
"Fakt naukowy" jest określeniem popularnej prasy, sensacyjnych programów telewizyjnych.

tak trochę masz racji, że może to nie są fakty naukowe, ale jeśli zdecydowana większość naukowców i ludzi którzy się tym zajmują mówią, że Ziemia ma około 4,5 miliarda lat to pewnie jest prawda. Poczytaj wikipedie bo tak lubiłeś wcześniej się na nią powoływać

[Monster11]

Dariusz,

gadasz z typem, który twierdzi, że w Biblii nie ma żadnych proroctw i Ziemia nie jest idealna do życia wcale. A no, że nie ma jeszcze potwierdzeń żadnych historycznych na to, że Jezus istniał. Takie perełki od fx-technik

[fx-technik]

A skąd wiesz?
Na wiarę bierzesz?

Ty wiesz czym jest fakt?

To nie są fakty naukowe, tylko teorie naukowe, czyli obecnie przyjęte modele rzeczywistości.
Nie istnieje coś takiego jak "fakt naukowy" w literaturze naukowej.
W literaturze naukowej są tylko hipotezy i teorie, czyli modele.
"Fakt naukowy" jest określeniem popularnej prasy, sensacyjnych programów telewizyjnych.

tak trochę masz racji, że może to nie są fakty naukowe, ale jeśli zdecydowana większość naukowców i ludzi którzy się tym zajmują mówią, że Ziemia ma około 4,5 miliarda lat to pewnie jest prawda. Poczytaj wikipedie bo tak lubiłeś wcześniej się na nią powoływać

Nie masz racji.
Możesz tak powiedzieć, że pewnie jest prawdą, że ziemia jest globem, ponieważ jesteś w stanie ekspermentalnie sam to sprawdzić, jeżeli tylko zechcesz, chociaż nie musisz.
W kwestiach znacznie poważniejszych i znacznie trudniejszych do zbadania, nie wolno ci twierdzić, że tak na pewno jest. Takie podejście zakłada, że już wszystko wiemy i nie ma potrzeby dalej badać. Nie na tym polega nauka i postęp.
Nauka i postęp polegają na sceptycyźmie i próbach naukowego podważania tego, co jest obecnie normą. Tylko wtedy możemy mieć postęp. Niekoniecznie musi się to zakończyć całkowitą negacją dotychczasowej teorii, tylko przyczni się do jej rozbudowania, doprecyzowania, ulepszenia.
Stwierdzenie, że pewnie tak jest zamyka drogę do postępu.
Kiedyś stwierdzenie, że człowiek nigdy nie poleci było pewne.
Zaraz potem znaleźli się tacy, którzy polecieli.
Tuż przed narodzinami Einsteina (1879), Philipp von Jolly, profesor Maxa Plancka radził mu w 1874, żeby nie
obierał kariery fizyka teoretycznego, ponieważ "niewiele już zostało tu do roboty".
Niedługo potem nastąpiły wielkie zmiany (radioaktywność i fizyka kwantowa).

[fx-technik]

Dariusz,

gadasz z typem, który twierdzi, że w Biblii nie ma żadnych proroctw i Ziemia nie jest idealna do życia wcale. A no, że nie ma jeszcze potwierdzeń żadnych historycznych na to, że Jezus istniał. Takie perełki od fx-technik

Człowieku, pokaż chociażby jeden dowód na to, co ty twierdzisz!
A, skoro nie potrafisz, to się przestań błaźnić i zamilcz.

Konkrety, proszę!

[fx-technik]

Bo ja mogę przedstawić:
https://rationalwiki.org/wiki/Biblical_prophecies

[Monster11]

Człowieku, pokaż chociażby jeden dowód na to, co ty twierdzisz!
A, skoro nie potrafisz, to się przestań błaźnić i zamilcz.

Konkrety, proszę!

podawałem Ci wcześniej, ale jedyne co ty potrafisz to unikać tych konkretów i pisać wypracowania na tematy nie związane z tematem

Nic do Ciebie nie dociera a jedyne co umiesz to napisać coś w stylu: "Ty naprawdę w to wierzysz!" albo " Kto ci nagadał tych bzdur?". Tak jak mówiłem wcześniej, że ośmieszasz.

[unruhe]

I dlaczego by ateiści mieli być wtedy na przegranej pozycji???
Jeżeli by zaistniało takie zdarzenie, że naukowcy by odkryli Boga i go materialnie udowodnili, to nadal niczego nie zmienia. Wtedy wszyscy by po prostu wiedzieli, że była taka istota materialna, która stworzyła Wszechświat.
Co to zmienia dla ateistów?

Mylisz sie, to zmienia wiele, bardzo wiele.
Zwłaszcza dla nieżyjacych ateistów.
Chyba nie muszę pisać dlaczego ?

[freakout]

Czyli wszystko jest iluzją ?
Cały wszechśswiat, ludzie, zwierzęta, rośliny, domy, samochody itd itp.
To wszystko nie istnieje i jest tylko wytworem naszego mózgu ?

tak, ta materialna rzeczywistość jest jak najbardziej iluzją i dowodów na to nauka ma aż zanadto:

Istnieć istnieje, tylko niekoniecznie jest takie, jakim my to odbieramy.

To teraz konkretne pytanie:
Czy żona fx-technika istnieje ?
Czy nie istnieje i jest tylko iluzja ?

jako istota duchowa jak najbardziej istnieje, natomiast w sensie materialnym nie - to że coś widzimy i czujemy to tylko zasługa naszego mózgu i układu nerwowego, który w ułamku sekundy przesyła do niego impulsy, a mózg je przetwarza i z otaczających nas atomów sprytnie składa obrazy tworząc niby prawdziwą rzeczywistość, która jest tylko złudzeniem

[fx-technik]

Człowieku, pokaż chociażby jeden dowód na to, co ty twierdzisz!
A, skoro nie potrafisz, to się przestań błaźnić i zamilcz.

Konkrety, proszę!

podawałem Ci wcześniej, ale jedyne co ty potrafisz to unikać tych konkretów i pisać wypracowania na tematy nie związane z tematem

Nic do Ciebie nie dociera a jedyne co umiesz to napisać coś w stylu: "Ty naprawdę w to wierzysz!" albo " Kto ci nagadał tych bzdur?". Tak jak mówiłem wcześniej, że ośmieszasz.

Niestety, nie podałeś żadnych dowodów.
Gdybyś miał takie dowody, to byś był teraz najbogatszym człowiekiem na świecie.
Wiara w coś nie jest dowodem na istnienie tego czegoś.
Biblia jest zbiorem nieprawdziwych tekstów, co wiemy już dzięki nauce.
To, co ty nazywasz przepowiedniami, to nie są żadne przepowiednie.
Jak zamawiam w restauracji steka i mi kelner przynosi steka, to była przepowiednia???
Tekst pisane po fakcie, to są wqedług ciebie przepowiednie?
Ja ci powiem, że umresz i to jest przepowiednia?
Albo powiem, że będzie wielki sztorm i statek zatonie, i to jest przepowiednia?
Takie są te biblijne "przepowiednie".
Cyganka potrafi lepsze przepowiednie stawiać.

[fx-technik]

I dlaczego by ateiści mieli być wtedy na przegranej pozycji???
Jeżeli by zaistniało takie zdarzenie, że naukowcy by odkryli Boga i go materialnie udowodnili, to nadal niczego nie zmienia. Wtedy wszyscy by po prostu wiedzieli, że była taka istota materialna, która stworzyła Wszechświat.
Co to zmienia dla ateistów?

Mylisz sie, to zmienia wiele, bardzo wiele.
Zwłaszcza dla nieżyjacych ateistów.
Chyba nie muszę pisać dlaczego ?

Musisz pisać dlaczego i musisz to udowodnić, jeżeli nie chcesz brać tego na wiarę.