Nie akcepuję straty
Re: Nie akcepuję straty
@Sardo dla mnie ma to jakiś sens tylko wtedy gdy mogę to kontrolować non stop, albo gdy kontrolować nie muszę. Na przedstawionym obrazku to ty IMHO hedge'a nie miałeś, otworzyłeś pozycję w obie strony, gdy jedna coś zarobiła zdjąłeś ją wystawiając drugą na ryzyko. Hedge tak nie działa, bo on służy z definicji do zabezpieczania ceny na zero, na samym hedgu się nie zarabia, na nim ma się nie tracić, zarabiasz po bożemu na zwykłej marży. Aby to zrobić trzeba mieć z jednej strony fizyczny towar, z drugiej krótko sprzedany kontrakt. wtedy gdy rośnie wartość towaru tracisz na kontrakcie, gdy spada zyskowność kontraktu tyle samo zarabiasz na towarze. Sprzedając towar jednocześnie zdejmujesz kontrakty, by ciągle być na zero. Na forex można/ trzeba mieć hedge'a jeśli jesteś np: kantorem walutowym, wtedy nie boisz się że po wahnięciu ceny nie odkupisz z powrotem jakiejś waluty. Ale do zarabiania na tym potrzebna jest marża - jest dostępna dla inwestora, nie spekulanta jak my. Spekulant zawsze gra tylko w jedn stronę, bo spekulacja to odkupowanie ryzyka. Ja widzę hedge na FX tylko jako zabezpieczenie bardzo dobrze zajętej pozycji - złapałem najniższy pik samego dołka, jak dobrze pójdzie będzie syty trejd, bo jestem na grubym wsparciu. Ale cena lubi zejść jeszcze niżej - dlatego dam hedge, bo za pięć minut idę do szkoły po młodego i nie będę mógł luknąć na wykres. Jak złapię SL to już mogę nie wejść tak dobrze, bo będę AFK.Tylko tak sytuacja wymaga też precyzyjnego zdjęcia hedge jeśli cena wróci na północ -żeby nie tracić ani pipsa. czyli tak czy srak takie hedgowanie wymaga SLa, i innych złożonych zleceń z komendami IF-THEN lub nawet automatyzacji. Wtedy widzę sens hedge. A w twoim przypadku to bez urazy - widzę modlitwę "niech wróci".
Prawdziwa głupota zawsze pokona sztuczną inteligencję
- sardo nunspa
- Gaduła
- Posty: 353
- Rejestracja: 18 sty 2007, 12:56
Re: Nie akcepuję straty
Ja zupełnie nie rozumiem Twojego wywodu, a Ty najwyraźniej nie rozumiesz, co ja robię. Jakkolwiek moje systemy hedge'ujace wydają się nieracjonalne, jednak działają. Wiele razy pisałem, ze to trzeba przemyśleć, przeliczyć, przetestować i wtedy można załapać o co chodzi.
Cóż jeszcze mogę dodać, mój trading jest nudny, banalny i monotonny, tylko te hedge dają jakieś emocje i dlatego się nimi chwalę. Jedyna strata w tym roku wynosi 39 groszy właśnie z pushowania SL. Dlatego uznaję SL tylko jako ochronę już zarabiającej pozycji, natomiast ustawienie SL przy otwarciu pozycji jest proszeniem się o stratę.
PS
Robię trejda na podstawie mojej AT - precyzyjnie ale rynek może zdecydować, że jest" Pretty fuckin far from OK" i trzeba to jakoś rozgrywać.
Weź się zapoznaj z zasadą nieoznaczoności, może to pomoże.
Widzisz! gdy ktoś się naprawdę szczerze i żarliwie modli, cena zawsze wracaT-REX pisze:A w twoim przypadku to bez urazy - widzę modlitwę "niech wróci".
Cóż jeszcze mogę dodać, mój trading jest nudny, banalny i monotonny, tylko te hedge dają jakieś emocje i dlatego się nimi chwalę. Jedyna strata w tym roku wynosi 39 groszy właśnie z pushowania SL. Dlatego uznaję SL tylko jako ochronę już zarabiającej pozycji, natomiast ustawienie SL przy otwarciu pozycji jest proszeniem się o stratę.
PS
Pisałeś gdzieś, że nie zarabiasz na FX, to właśnie z powodu słowa "precyzyjnie". Precyzyjnie, to mi się udaje może jeden trejd na sto, że wejde w sam dołek/górkę i wyharatam cały ruch do końca, to drugie to chyba raz na 10000 trejdów.T-REX pisze:Tylko tak sytuacja wymaga też precyzyjnego zdjęcia hedge jeśli cena wróci na północ -żeby nie tracić ani pipsa.
Robię trejda na podstawie mojej AT - precyzyjnie ale rynek może zdecydować, że jest" Pretty fuckin far from OK" i trzeba to jakoś rozgrywać.
Weź się zapoznaj z zasadą nieoznaczoności, może to pomoże.
Re: Nie akcepuję straty
xlusiv myślałem, że zabezpieczasz zyski wypłatami, a widzę dopłata 1000 i otwarta kolejna eska, na dłużą metę to nie będzie działać. Wg moich przekonań obrona źle otwartych pozycji jest bez sensu, bo ileś razy wróci a wystarczy, że raz nie i po temacie.
Nie chodzi o to czy masz rację czy nie, tylko o to, co robisz kiedy masz rację lub jak się zachowujesz jeżeli racji nie masz.
Re: Nie akcepuję straty
Wiem, sam się o tym przekonałem na własnej skórze...Mustafa pisze:xlusiv myślałem, że zabezpieczasz zyski wypłatami, a widzę dopłata 1000 i otwarta kolejna eska, na dłużą metę to nie będzie działać. Wg moich przekonań obrona źle otwartych pozycji jest bez sensu, bo ileś razy wróci a wystarczy, że raz nie i po temacie.
Zwiększyłem kwotę, którą gram do 4000, o czym pisałem wyżej.
W tym momencie, gdy stracę 50% i tak będę lekko na plusie, choć zabawa po 61 udanych zagraniach pod rzad się skończy.
- sardo nunspa
- Gaduła
- Posty: 353
- Rejestracja: 18 sty 2007, 12:56
Re: Nie akcepuję straty
Kolego xlusiv pokazujesz nam piękny ogród przed domem, a teraz pokazało się podwórko za domem, a tam syf kiła i mogiła. Tradera od frajera, w mojej opinii, różni jedna rzecz -jak radzi sobie ze stratą. Oczywiście uśrednianie straty nie jest metodą radzenia sobie ze stratą. Jest to najbardziej podstępna i zabójcza technika uwalania depa. Możesz pokazać nawet 150 udanych trejdów pod rząd, ale jeżeli nie radzisz sobie ze stratą, jesteś zwykłym dawcą kapitału, przykre ale niestety prawdziwe.
Re: Nie akcepuję straty
Nie widze nic nieprawidlowego w tym co robi "sardo..." Tak sie wlasnie spekuluje. Amerykanie zabronili tego ze wzgledu na "IF-THEN".T-REX pisze: IF-THEN
"IF" nie wiesz kiedy otworzyc pozycje "THEN" nie bedziesz wiedzial kiedy zamknac hedge bez straty. Lepiej jedna stratna pozycja niz dwie. Powodzenia
Re: Nie akcepuję straty
Dopłaciłem 15 minut przed ogłoszeniem przez FED stóp procentowych, by przypadkowy pik nie wyrzucił mnie z pozycji.sardo nunspa pisze:Kolego xlusiv pokazujesz nam piękny ogród przed domem, a teraz pokazało się podwórko za domem, a tam syf kiła i mogiła. Tradera od frajera, w mojej opinii, różni jedna rzecz -jak radzi sobie ze stratą. Oczywiście uśrednianie straty nie jest metodą radzenia sobie ze stratą. Jest to najbardziej podstępna i zabójcza technika uwalania depa. Możesz pokazać nawet 150 udanych trejdów pod rząd, ale jeżeli nie radzisz sobie ze stratą, jesteś zwykłym dawcą kapitału, przykre ale niestety prawdziwe.
Nie uśredniałem straty, gdyż celem tego eksperymentu jest jak najdłuższy ciąg wygranych, mimo ryzyka.
Cały czas wchodziłem zapakowany na tyle ile pozwala depo. Po zasileniu konta dalej tak postępowałem.
Racjonalnie kilka razy wcześniej powininem zaakceptować małe straty, a nie czekać bez sensu i ryzykować połowę depo.
ps. Fajne porównanie/przenośnia z tym domem.
Re: Nie akcepuję straty
I tak nic nie pobije Twojego "pokoloruj drwala".sardo nunspa pisze:Kolego xlusiv pokazujesz nam piękny ogród przed domem
Re: Nie akcepuję straty
Przed końcem roku spasowałem z tą krótką pozycją na EURUSD i ustawiłem TP ciut poniżej ceny wejścia. 24.12 zabrakło 6 pipsów by się zrealizował (ps. gdyby doliczyć swap byłem już wtedy na plusie ).
Trudno takie ustanowiłem zasady, że ma nie być strat.
Potem cena ruszyła ponad 100 pipsów w górę. Na pocieszenie dodatni swap co noc dokłada coś do konta.
To nieudane zagranie zblokowało moje dalsze ruchy, ale nadal jestem dobrej myśli co do umocnienia się dolara.
Trudno takie ustanowiłem zasady, że ma nie być strat.
Potem cena ruszyła ponad 100 pipsów w górę. Na pocieszenie dodatni swap co noc dokłada coś do konta.
To nieudane zagranie zblokowało moje dalsze ruchy, ale nadal jestem dobrej myśli co do umocnienia się dolara.
Re: Nie akcepuję straty
Najważniejsze to trzymać się planu, okoliczności potrafią szybko się zmieniać.
---> Podaż i Popyt ---> Sukces!
Zapraszam do kontaktu.
Dział Supply & Demand trading
. . . . . . . .(link w profilu)
Zapraszam do kontaktu.
Dział Supply & Demand trading
. . . . . . . .(link w profilu)