Do tej pory zajmowałem się scalpingie na DAXie. Korzystając z dźwigni finansowej wielkości 1:100 otwierałem pozycje o rozmiarze 2 lotów. Dzienny zarobek oscylował w granicy 15-30 pkt. Myślę, że jak dla "przeciętnego Kowalskiego" to całkiem fajna suma pieniążków. Niestety piękne czasy niebawem się zakończą. Czy widzicie jakieś możliwości, by "mały" gracz, mógł ciągle zarabiać? Nie mówię tu o otwieraniu pozycji 0,1 lota i zarobku dziennym na przysłowiowe piwko


Pozdrawam