jkar pisze:Nie twierdze , ze jest trudny.
Rzecz w tym , ze zanim jakakolwiek formuła Elehrsa znalazła sie w jakimś opracowaniu najpierw była na stronie Equisa.
I tam była roztrząsnięta przez uzytkowników metasa na pod kazdym względem.
No i cool.
A ja miałem zawsze matmowstręt maksymalny.
Aż dziw mnie bierze, że teraz mogę to znieść.
Rzecz polega na tym, jak to zastosujemy do własnego systemu.
U mnie pasuje idealnie.
A, gdy czytam Ehlersa, to także czuję tę bajkę.
Z 25-ciu indyków wybrałem tylko dwa, i cośtam od siebie do jednego dodałem, drugi stosuję
połowicznie, i jeszcze dwa mam na bazie kodów od Ehlersa.