
Regulacje FCA to nie takie hop siup. To kosztowny proces i przynajmniej rok starań o licencję, a wszystko przede wszystkim po to, aby zwiększyć zaufanie do instytucji. Tyle, że bonusy to fundament ich oferty. Konta w centach to marny zysk, a stali klienci to nie interes, bo średni czas "życia" klienta to pół roku więc jakoś trzeba zachęcić nowych.