czyli wszystko się jak najbardziej zgadza

Niech kolega nie bierze sobie tego tak do sercaDrDollar pisze:I wchodziłbym na to forum drugi raz od 2013 kiedy się zarejestrowałem, żeby was nabrać na jakieś bzdury? Zgrywałbym pustego mędrca tracąc czas na napisanie tego dla zabawy? Za kogo mnie masz? Za trola? Mało prawdopodobne, chociażby dlatego, że nigdy wcześniej nie wypisywałem żadnych bzdur, prawda? Przeszło ci to chociaż przez myśl? Wykresy dosłownie wysiane są setupami dzień w dzień, na wszystkich TF'ach i nie tylko na walutach, tylko trzeba wiedzieć czego szukać i na co zwracać uwagę. Ludzie tracą czas na "rozkminianie" fundamentów, podczas kiedy duzi chłopcy handlują cały dzień, w każdej minucie. Ktoś już tu napisał wcześniej ciekawe spostrzeżenie, że dla przykładu czasem dane są pozytywne, a cena spada, zastanawiałeś się dlaczego? Ponieważ wszystkie te dane i newsy to tylko zasłona, pretekst do tego aby ruszać ceną. I tylko to chciałem przekazać, a statement dorzuciłem, żeby nie być gołosłownym. Czy wam się podoba czy nie - wasza sprawa. W nic mi wierzyć nie musicie, nie jestem wszystkowiedzącym prorokiem. Chciałem tylko co poniektórym dać do myślenia.Pablo90 pisze:Właśnie też miałem takie podejrzenie, że prawdopodobnie jest to wyciąg z testera.
Pozdro.
Gdyby istniał jakiś jeden właściwy sposób grania to mądrzejsi od nas i z większym kapitałem wydrenowaliby całe pieniądze świata w kilka miesięcy. Wielu zapomina że forex to narzędzie dla banków do wymiany waluty i myśli że w bankach rozkminiają w którą stronę pójdzie kurs i pod to ryzykują pieniądze. Może i jest taki dział w kilku bankach ale nigdy nie wiadomo czy po całym roku gry nie zanotują minusa. Bo w detalu na 100 grających mówi sie że 95 traci a 5 zarabia. Może i coś tam zarobi ale na pewno nie utrzymuje sie z tego. Bo jak rynek według mnie jest losowy to na odpowiednio dużej próbie graczy zawsze ktoś coś trafi bo każdy nie gra tak samo.DrDollar pisze: Ten powiedzmy "właściwy" sposób do handlowania to kilka prostych zasad, nic więcej. Keep it simple stupid, jak mawiają. Ludzie za bardzo komplikują, przekombinowywują i dlatego im nie wychodzi, to wszystko. Myślą, że takie zadanie, jak zarabianie potężnych pieniędzy na rynkach to MUSI być coś skomplikowanego, jest natomiast całkowicie odwrotnie...
Mówiąc właściwy sposób, miałem na myśli całą gamę "zagrań" rozbudowaną o różne warianty w zależności w jakim stadium rynku jesteśmy: trend up/down or range. To aż tak proste nie jest, bez przesady. Całe pieniądze świata powiadasz? Fantasta, tak to nie działa. Do zajęcia przeciwnej strony bankier potrzebuje odpowiedniego grona frajerów do ogolenia, a ci, jak wiadomo, nie są nieograniczeni i nie mają w posiadaniu całej kasy tego świata (?!)... Ktoś musi stracić, aby ktoś mógł zarobić, prawda? Nasuwa się ciekawy wniosek: mówisz 95 na 100 traci, to powiedz, jeżeli tylu traci, to ktoś chyba nieźle zarabia, co? Nadal uważasz, że rynek jest losowy, a pieniądze po prostu odparowują w kosmos? Pomyśl przez chwile: skąd się bierze ta statystyka: ~85:15? Gdyby rynek był naprawdę losowy to nie powinno być bliżej 50:50?... Detaliczni w większości dostają po tyłkach, bo po prostu nie rozumieją jak działa rynek, a się zabierają za handlowanie. Czy pozwoliłbyś się zająć tobą lekarzowi bez odpowiedniej wiedzy i praktyki? No jasne, że nie. Ci którzy mają skąd tej DOBREJ wiedzy zaczerpnąć mają o wiele łatwiejszy start, ale i tak potrzebują praktyki, bo na początku dają ciała. Z roweru każdy spada zanim się nauczy jeździć. Ci, którzy dobrego źródła wiedzy nie mają będą mieli trudno, ale w internecie da się znaleźć pożyteczne rzeczy, być może też sami zauważą coś, co się powtarza, coś na czym można zarobić. Learn by doing. Nie ma innej drogi.playazzz pisze:Gdyby istniał jakiś jeden właściwy sposób grania to mądrzejsi od nas i z większym kapitałem wydrenowaliby całe pieniądze świata w kilka miesięcy. Wielu zapomina że forex to narzędzie dla banków do wymiany waluty i myśli że w bankach rozkminiają w którą stronę pójdzie kurs i pod to ryzykują pieniądze. Może i jest taki dział w kilku bankach ale nigdy nie wiadomo czy po całym roku gry nie zanotują minusa. Bo w detalu na 100 grających mówi sie że 95 traci a 5 zarabia. Może i coś tam zarobi ale na pewno nie utrzymuje sie z tego. Bo jak rynek według mnie jest losowy to na odpowiednio dużej próbie graczy zawsze ktoś coś trafi bo każdy nie gra tak samo.
Co do fundamentów to każdy na to patrzy i co każdy ma zarobić? Gdyby tak bylo że lepsze dane=cena w góre gorsze dane=cena w dół to można było na to grać ale tak nie jest bo forex to transakcje w bankach przy wymianie walut a nie barometr nastrojów kalendarza forexfactory.
wito1973 pisze:Economics vs Technical Analysis?
skenobi
I've been trading FX for Banks for 16 years since graduating college with an economics degree, and I can tell you, I had to throw everything I learnt in college out the window from my first day on the job.
The markets will go where it wants to go.
Economics is great if you're trading in long-term timeframes and have deep pockets to withstand contradicting hedgefund flows and/or central bank action.
But if you like trading timeframes less than, say, 4hour bars, I'd advise not coloring your judgement with a possibly faulty bias with regards to future price moves. Do not try to predict future intraday moves based on economic numbers. React to the moves instead, and ignore the bias of "the economic number is THIS, therefore price should do THAT".
React to the MOVES... not the NEWS...
My two cents.
http://www.forexfactory.com/showthread.php?t=348850