Dlaczego taki temat? Wyobraźcie sobie, że w tym roku zrobiłem już jakieś 20 transakcji i mam 100% skuteczności w graniu na stratę. 3 lata temu jak zaczynałem, każda pozycja była dobra i kosiłem ogromną kasę. Później wszystko się zawaliło i teraz nie wiem jak to możliwe nie mam ani jednej dobrej transakcji.
Kurcze wchodzę i kurs ucieka w drugą stroną - zawsze blać

Podaję zagranie z dzisiaj. Po tym się wkurzyłem i postanowiłem założyć ten dziennik. Jak ktoś chce to może grać odwrotnie. Tylko nie od razu. Najpierw udowodnię wam, że zawsze się mylę. Będę pisał jak wchodzę. Może ten dziennik to odwróci.
I niech nikt już nie mówi, że moment wejścia jest nieważny, tylko wyjścia. Moment wejścia to 99% sukcesu.
Podaję zagranie z dzisiaj. 6700 zł starty. Takie mam szczęście. Wchodzę zgodnie z trendem w ostatniej minucie jego trwania - zawsze.