To że się nie stawili oznacza że wyznaczono nowy termin rozprawy? Jak to wygląda z prawniczego punktu widzenia?alanFX pisze:No ładnie pozwać dziewczyne do sadu i jeszcze samemu na sprawe sie nie stawić![]()
Czarny czwartek na franku (15.01.2015) a zachowanie brokerów
-
- Stały bywalec
- Posty: 64
- Rejestracja: 17 sty 2015, 13:58
Re: Czarny czwartek na franku (15.01.2015) a zachowanie brok
-
- Gaduła
- Posty: 120
- Rejestracja: 26 kwie 2014, 13:24
Re: Czarny czwartek na franku (15.01.2015) a zachowanie brok
Circuit brakers jednak nie służą handlującym. Wreszcie oficjele i analitycy na świecie zaczynają to przyznawać. W Chinach zawieszają ten mechanizm. Tak samo stosowanie circuit brakers zwiększyło wahania 15 stycznia 2015 r. na czym skorzystali brokero-dealero-oszuści. Było to w konflikcie z interesem ich klientów-ofiar.
Re: Czarny czwartek na franku (15.01.2015) a zachowanie brok
Mógłbys przybliżyć "chłopskim językiem" co to jest Circuit brakers ?openinvestment pisze:Circuit brakers jednak nie służą handlującym.
Trust no bit**es.
Należy tępić ludzi o mentalności niewolników, okutych w powiciu.
Należy tępić ludzi o mentalności niewolników, okutych w powiciu.
-
- Gaduła
- Posty: 120
- Rejestracja: 26 kwie 2014, 13:24
Re: Czarny czwartek na franku (15.01.2015) a zachowanie brok
Circiut braker to jest mechanizm polegający na zawieszaniu/blokowaniu możliwości handlu, zawierania transakcji, kwotowania. Brokerzy ustawiali takie mechanizmy, które automatycznie się aktywowały, gdy kursy (lub inne warunki rynkowe) wahały się ponad arbitralnie ustawiony limit. Dla przykładu zawieszano handel na CHF gdy kurs zmienił się o kilka procent w ciągu kilku minut.
Re: Czarny czwartek na franku (15.01.2015) a zachowanie brok
Taki mechanizm od lat istnieje na giełdach. Gdy spadek/wzrost o ileś procent przekroczy dopuszczalny limit to zawiesza się notowania takiego instrumentu. Na giełdach to rozumiem, bo to rynek regulowany.openinvestment pisze:Circiut braker to jest mechanizm polegający na zawieszaniu/blokowaniu możliwości handlu, zawierania transakcji, kwotowania. Brokerzy ustawiali takie mechanizmy, które automatycznie się aktywowały, gdy kursy (lub inne warunki rynkowe) wahały się ponad arbitralnie ustawiony limit. Dla przykładu zawieszano handel na CHF gdy kurs zmienił się o kilka procent w ciągu kilku minut.
Sugerujesz, że brokerzy forexowi stosują to samo ? Czyli, że taki mForex celowo zawiesił notowania i to wcale nie z powodu braku płynności od dostawców ? Nie przypominam sobie, aby w umowie było coś takiego (choć to o niczym nie świadczy bo mam słabą pamięć

Trust no bit**es.
Należy tępić ludzi o mentalności niewolników, okutych w powiciu.
Należy tępić ludzi o mentalności niewolników, okutych w powiciu.
Re: Czarny czwartek na franku (15.01.2015) a zachowanie brok
uwaga pojawil sie bardzo gruby artykul o przekrecie na CHF w czarny czwartek http://m.money.pl/wiadomosci/artykul/ja ... 95824.html
Re: Czarny czwartek na franku (15.01.2015) a zachowanie brok
"Przedruk" tego artykułu jest też dzisiaj na WP.alanFX pisze:uwaga pojawil sie bardzo gruby artykul o przekrecie na CHF w czarny czwartek http://m.money.pl/wiadomosci/artykul/ja ... 95824.html
Trust no bit**es.
Należy tępić ludzi o mentalności niewolników, okutych w powiciu.
Należy tępić ludzi o mentalności niewolników, okutych w powiciu.
-
- Gaduła
- Posty: 120
- Rejestracja: 26 kwie 2014, 13:24
Re: Czarny czwartek na franku (15.01.2015) a zachowanie brok
Tak, sugeruję i wiem, ze taki mechanizm stosują. Żaden lub prawie żaden brokero-dealero-oszust nie informowal o tym przed 15 stycznia. Pewnie głąby w tych instytucjach nawet nie wiedziały o nim, bo kupują systemy informatyczne, raz ktoś konfiguruje na lata i potem nikt nie pamięta/nie wie.MarioDM pisze:Taki mechanizm od lat istnieje na giełdach. Gdy spadek/wzrost o ileś procent przekroczy dopuszczalny limit to zawiesza się notowania takiego instrumentu. Na giełdach to rozumiem, bo to rynek regulowany.openinvestment pisze:Circiut braker to jest mechanizm polegający na zawieszaniu/blokowaniu możliwości handlu, zawierania transakcji, kwotowania. Brokerzy ustawiali takie mechanizmy, które automatycznie się aktywowały, gdy kursy (lub inne warunki rynkowe) wahały się ponad arbitralnie ustawiony limit. Dla przykładu zawieszano handel na CHF gdy kurs zmienił się o kilka procent w ciągu kilku minut.
Sugerujesz, że brokerzy forexowi stosują to samo ? Czyli, że taki mForex celowo zawiesił notowania i to wcale nie z powodu braku płynności od dostawców ? Nie przypominam sobie, aby w umowie było coś takiego (choć to o niczym nie świadczy bo mam słabą pamięć).
To jest jeden z ciężkich zarzutów, który podnosiłem przeciwko brokero-dilero-oszustom, ze nie informowali (nawet w umowach, czy regulaminach) o stosowaniu tego typu mechanizmów. Dodatkowo, po 15 stycznia łgali, że te mechanizmy są korzystne dla klientów/ofiar.
- PokrzywdzeniNaForex
- Stały bywalec
- Posty: 64
- Rejestracja: 14 lip 2015, 11:34
Re: Czarny czwartek na franku (15.01.2015) a zachowanie brok
Jak naprawdę działa forex? Prawnik zdradza fakty niewygodne dla brokerów
"W moim przekonaniu doszło tu do wielu nieprawidłowości. Firmy brokerskie informowały o tym, że wskazywane przez klientów kursy są dostępne, ale nie realizowały zleceń bądź realizowały je z opóźnieniem. Były też przypadki, że zlecenie zostało wykonane prawidłowo, a kolejnego dnia broker dochodził do wniosku, że cena powinna była być inna i już po fakcie zmieniał ją na niekorzyść klienta.
15 stycznia 2015 okazało się, że te międzynarodowe banki traktują polskich klientów jak inwestorów drugiej kategorii. Bo gdy cena franka gwałtownie się zmieniała, zlecenia polskich inwestorów były odrzucane, a w pierwszej kolejności realizowane były inne. W świecie, gdy standardem jest to, że wykonanie transakcji liczy się w milisekundach, polscy gracze musieli czekać kilkanaście sekund, a w skrajnych przypadkach nawet 25 minut! To oznaczało dla nich gigantyczne straty.
O tym, jak jest z płynnością tego rynku, przekonaliśmy się rok temu. Poza tym powtórzę: materiały procesowe dają solidną podstawę do założenia, że zlecenia wielu polskich klientów były wykonywane niezgodnie z kolejnością. Coś takiego na przykład na regulowanej giełdzie akcji jest nie do przyjęcia. -
takie sa powody tych wszystkich debetow - dla jednych plynnosc sie znalazla a trejderzy gorszego sortu juz jej nie dostali
warto przeczytac caly wywiad z mec. Przezdzieckim gdzie ujawnia kulisy sprawy : http://www.money.pl/gospodarka/wiadomos ... 95824.html
"W moim przekonaniu doszło tu do wielu nieprawidłowości. Firmy brokerskie informowały o tym, że wskazywane przez klientów kursy są dostępne, ale nie realizowały zleceń bądź realizowały je z opóźnieniem. Były też przypadki, że zlecenie zostało wykonane prawidłowo, a kolejnego dnia broker dochodził do wniosku, że cena powinna była być inna i już po fakcie zmieniał ją na niekorzyść klienta.
15 stycznia 2015 okazało się, że te międzynarodowe banki traktują polskich klientów jak inwestorów drugiej kategorii. Bo gdy cena franka gwałtownie się zmieniała, zlecenia polskich inwestorów były odrzucane, a w pierwszej kolejności realizowane były inne. W świecie, gdy standardem jest to, że wykonanie transakcji liczy się w milisekundach, polscy gracze musieli czekać kilkanaście sekund, a w skrajnych przypadkach nawet 25 minut! To oznaczało dla nich gigantyczne straty.
O tym, jak jest z płynnością tego rynku, przekonaliśmy się rok temu. Poza tym powtórzę: materiały procesowe dają solidną podstawę do założenia, że zlecenia wielu polskich klientów były wykonywane niezgodnie z kolejnością. Coś takiego na przykład na regulowanej giełdzie akcji jest nie do przyjęcia. -
takie sa powody tych wszystkich debetow - dla jednych plynnosc sie znalazla a trejderzy gorszego sortu juz jej nie dostali
warto przeczytac caly wywiad z mec. Przezdzieckim gdzie ujawnia kulisy sprawy : http://www.money.pl/gospodarka/wiadomos ... 95824.html
-
- Pasjonat
- Posty: 510
- Rejestracja: 06 wrz 2015, 20:12
Re: Czarny czwartek na franku (15.01.2015) a zachowanie brok
PokrzywdzeniNaForex pisze:Jak naprawdę działa forex? Prawnik zdradza fakty niewygodne dla brokerów
"W moim przekonaniu doszło tu do wielu nieprawidłowości. Firmy brokerskie informowały o tym, że wskazywane przez klientów kursy są dostępne, ale nie realizowały zleceń bądź realizowały je z opóźnieniem. Były też przypadki, że zlecenie zostało wykonane prawidłowo, a kolejnego dnia broker dochodził do wniosku, że cena powinna była być inna i już po fakcie zmieniał ją na niekorzyść klienta.
15 stycznia 2015 okazało się, że te międzynarodowe banki traktują polskich klientów jak inwestorów drugiej kategorii. Bo gdy cena franka gwałtownie się zmieniała, zlecenia polskich inwestorów były odrzucane, a w pierwszej kolejności realizowane były inne. W świecie, gdy standardem jest to, że wykonanie transakcji liczy się w milisekundach, polscy gracze musieli czekać kilkanaście sekund, a w skrajnych przypadkach nawet 25 minut! To oznaczało dla nich gigantyczne straty.
O tym, jak jest z płynnością tego rynku, przekonaliśmy się rok temu. Poza tym powtórzę: materiały procesowe dają solidną podstawę do założenia, że zlecenia wielu polskich klientów były wykonywane niezgodnie z kolejnością. Coś takiego na przykład na regulowanej giełdzie akcji jest nie do przyjęcia. -
takie sa powody tych wszystkich debetow - dla jednych plynnosc sie znalazla a trejderzy gorszego sortu juz jej nie dostali
warto przeczytac caly wywiad z mec. Przezdzieckim gdzie ujawnia kulisy sprawy : http://www.money.pl/gospodarka/wiadomos ... 95824.html
... to do działania, nie szczypać się z banksterką. To jawny przekręt, nierówne traktowanie polskich klientów. Zaś co do samego mechanizmu zawieszania notowań to jak widać służył on jedynie bankom i brokerom, a niekoniecznie ich kientom.