Spojrzenie na forex po wielu latach.

Tu można dyskutować o wszystkich sprawach związanych z rynkiem Forex.
robs
Gaduła
Gaduła
Posty: 196
Rejestracja: 22 sty 2010, 03:05

Re: Spojrzenie na forex po wielu latach.

Nieprzeczytany post autor: robs »

Gdyby wprowadzili podatek katastralny ceny by poleciały co najmniej 50% bo ludzie trzymają pustostany bo to nic nie kosztuje (nie wspominając o podatku od sprzedaży) . Relatywnie do zarobków ceny są bardzo wysokie.
radical material simplification

Awatar użytkownika
psV
Gaduła
Gaduła
Posty: 365
Rejestracja: 05 gru 2009, 10:23

Re: Spojrzenie na forex po wielu latach.

Nieprzeczytany post autor: psV »

Chrisdot
Nie lepiej rozliczać się na zasadach ogólnych zamiast na ryczałcie?
Amortyzacja + rata kredytowa powinny wyzerować podatek.

Awatar użytkownika
trader
Gaduła
Gaduła
Posty: 185
Rejestracja: 11 sty 2012, 09:03

Re: Spojrzenie na forex po wielu latach.

Nieprzeczytany post autor: trader »

Oczywiście, że lepiej wychodzi :)
Just do it !

Chrisdot
Gaduła
Gaduła
Posty: 169
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:41

Re: Spojrzenie na forex po wielu latach.

Nieprzeczytany post autor: Chrisdot »

"Chrisdot
Nie lepiej rozliczać się na zasadach ogólnych zamiast na ryczałcie?"
Zależy co kto lubi. Ja aktualnie zarabiam na etacie poza Polską w innej walucie. Dzięki rekomendacji S nie mogę zatem zaciągać nowych kredytów w PLN.
Płacąc ryczałt powiększam swoją zdolność kredytową w PLN, a rozliczając się na zasadach ogólnych niestety nie. Stąd płacenie ryczałtu jest dla mnie inwestycją w zdolność kredytową w PLN.
Ostatecznie te 8.5% to nie jest duży podatek.

Jak problem zdolności w PLN się zakończy, to przejdę na zasady ogólne i odpalę amortyzację, czyli +/- zero podatku.

"Gdyby wprowadzili podatek katastralny ceny by poleciały co najmniej 50% bo ludzie trzymają pustostany bo to nic nie kosztuje (nie wspominając o podatku od sprzedaży) . Relatywnie do zarobków ceny są bardzo wysokie."

robs, najważniejsza różnica pomiędzy FOREX, a inwestycją w nieruchomości to taka, że wchodząc w pozycję na EUR/USD nie wiesz czy zarobisz, czy stracisz. Masz nadzieję, czyli spekulujesz. Ja kupując nieruchomość PONIŻEJ wartości rynkowej w dniu zakupu już wiem, że zarobiłem - mogę ją wystawić na sprzedaż po wyższej cenie. Mogę ją też wynająć.
Cały ambaras polega oczywiście na tym, żeby tanio kupić. Handlarze samochodami robią to samo :). Dzięki temu, że tanio kupiłem mam sporo luzu i pomimo nastania czynników negatywnych (spadek cen najmu/wzrost stóp procentowych/itp) w dalszym ciągu zarabiam. W momencie kiedy koszty obsługi nieruchomości którą opisałem zrównają się z przychodami (czyli 0 zarobku netto) - ja będę 'po prostu nie zarabiał', a społeczeństwo już wyjdzie na ulice. Innymi słowy jestem ostatni do odstrzału jeśli chodzi o rynek nieruchomości.

Specjalnie dla Ciebie zrobiłem symulację i dla opisanej wcześniej nieruchomości ja wyjdę na zero, gdy wszystkie czynniki zostaną takie same, a WIBOR podskoczy do 6.55. Jestem w stanie się założyć, że przy WIBORZE 6.55 będzie ogień w Warszawie :). A dla mnie to TYLKO punkt, gdzie przestaję zarabiać, a hipoteka dalej się spłaca.

MaciejWLKP
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 727
Rejestracja: 07 wrz 2012, 21:01

Re: Spojrzenie na forex po wielu latach.

Nieprzeczytany post autor: MaciejWLKP »

Oczywiście że inwestowanie w nieruchomości jest bezpieczniejsze, inwestujemy tutaj długoterminowo, zyski są stabilne ale stosunkowo nieduże do zainwestowanej kwoty. Co do FX: o ile w pojedynczej transakcji nie wiem czy zarobie to w ostatecznym bilansie na koniec miesiąca/kwartału/półrocza powinniśmy być na plusie. Jeżeli ktoś jest naprawdę dobrym spekulantem to raczej nie będzie szukał dodatkowego źródła gdzieś na rynku nieruchomości. Nie piszę tego teraz do Ciebie personalnie tylko ogólnie. Zadaniem tradera jest wykonywać polecenia systemu i zarabiać, wtedy nie ma lepszej fuchy.
Pochwal się gdzie tanio kupujesz te mieszkania, bo na olx/allegro drożyzna, chyba że uczestniczysz w aukcjach komorniczych nieruchomości i wykańczasz lokatorów. :)
"Jeśli nie ustalasz celów dla siebie, jesteś skazany na pracowanie przy osiąganiu celów kogoś innego."
"Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, są skazani na jej powtarzanie."

nieudacznik
Gaduła
Gaduła
Posty: 181
Rejestracja: 10 paź 2012, 15:46

Re: Spojrzenie na forex po wielu latach.

Nieprzeczytany post autor: nieudacznik »

Dlatego rynki są takie fajne, że każdy widzi to co che zobaczyć he he... Szczerze mówiąc jak dla mnie inwestowanie w nieruchości na kredyt w obecnej chwili to czyste samobójstwo i forex przy tym to dziecinna zabawa. Żyjemy w takim dziwnym przeświadczeniu, że ceny nieruchomości są nienaruszalne i jak spadną kilka procent to wszystko. A ja sądzę, że w okresie góra dwóch lat, a kto wie czy nie szybciej doczekamy potężnego tąpnięcia, rzędu 50% a pewnie i lepiej. Zobaczcie co się dzieje na świecie i w naszej polityce. Świat już robi bokami, UE stoi przed naprawdę gigantycznymi problemami, których pewnie nie udźwignie. A u nas szykuje się zmiana warty. W czasie wyborów padną takie obietnice, że się złapiecie za głowy. I trzeba je będzie zacząć spełniać, bo to będą bardzo konkretne obietnice i ci którym się je da po prostu nie odpuszczą. A nasza gospodarka jest tak skonstruowana, że jak Niemcy kichną to my mamy grypę. Na razie orkiestra gra i błyszczą fasady, chociaż są podparte kijem. Na Titanicu orkiestra grała do końca...

Chrisdot
Gaduła
Gaduła
Posty: 169
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:41

Re: Spojrzenie na forex po wielu latach.

Nieprzeczytany post autor: Chrisdot »

"A ja sądzę, że w okresie góra dwóch lat (...)"
Dlatego jesteś spekulantem, ja jestem inwestorem. Ja nie sądzę i nie wróżę. Wchodzę w biznes który JUŻ DZISIAJ zarabia, a nie za tydzień/rok/dekadę. To jest cały sens tego co chcę przekazać i widzę, że nikt tego nie pojmuje.
Bycie spekulantem nie wyklucza zarabiania, ale jest czym innym niż inwestowanie. Inwestowanie jest mniej ryzykowne, ale wymaga większego wkładu pracy (trzeba znaleźć dobrą inwestycję).

Na Forexie też można INWESTOWAĆ, np. poprzez arbitraż, czy zarabianie na swapach (carry trade).

"Pochwal się gdzie tanio kupujesz te mieszkania, bo na olx/allegro drożyzna, chyba że uczestniczysz w aukcjach komorniczych nieruchomości i wykańczasz lokatorów. :)"
Wyszukiwanie okazji rynkowych, to temat na wiele godzin. Rynek nieruchomości nie jest scentralizowany i informacja tutaj gra wielką rolę. Jednym ze źródeł są portale, które umożliwiają darmowe wystawianie ogłoszeń. Z jakiegoś powodu ludzie sprzedający mieszkanie za kilkadziesiąt-kilkaset tysięcy PLN często chcą przyoszczędzić parę PLN na głupim ogłoszeniu. Dodatkowo ogłaszam wszystkim znajomym, że interesuję się kupnem nieruchomości, mam już trochę kontaktów do pośredników i jakoś się kręci. Mam bardzo ograniczone pole manewru, bo mieszkam za granicą. Jakbym był na miejscu, to bym nawet ulotki rozwieszał pod blokami. Na dobre ogłoszenie w internecie może przyjechać kupiec z gotówką w przeciągu kilku godzin. Nie uczestniczę w licytacjach komorniczych :). Naprawdę dobra okazja 'na portalu' pojawia się tak z 4-6x w roku.

nieudacznik
Gaduła
Gaduła
Posty: 181
Rejestracja: 10 paź 2012, 15:46

Re: Spojrzenie na forex po wielu latach.

Nieprzeczytany post autor: nieudacznik »

sorry Chrisdot, ale nie jesteś inwestorem... Jesteś człowiekiem, który próbuje robić biznes zarezerwowany dla bardzo zamożnych ludzi, przez co jesteś maksymalnie przelewarowany na wyjątkowo niepłynnym rynku, co prawie zawsze kończy się bardzo źle. Zyskujesz jakieś drzazgi ponosząc gigantyczne ryzyko, ryzyko bardzo bolesnego bankructwa. Nie wiadomo, czy czarne scenariusze się zmaterializują, ale jakieś zawirowania zawsze mogą się trafić, a wtedy leżysz. Natychmiast uderza w Ciebie bardzo nieprzyjemny mechanizm. Gdy ceny nieruchomości wyraźnie spadną, wtedy banki natychmiast zażądają dodatkowych zabezpieczeń, których nie będziesz w stanie dostarczyć. Jak spadki nie będą zbyt duże, będzie można coś ponegocjować, natomiast jak sytuacja będzie niebezpieczna, banki będą działały bardzo nerwowo, by chronić swoje interesy i będą dążyły do jak najszybszej sprzedaży Twoich nieruchomości. A w takich sytuacjach popyt natychmiast się wstrzymuje, więc pójdą za bezcen i banku nie będzie to specjalnie wzruszało. Po resztę zastukają do Ciebie. Nie wspominając już o tym, że w takich okresach najemcy zaczynają z reguły źle regulować swoje należności, a ceny najmu mocno spadają. Nie ma wtedy znaczenia, czy kupiłeś poniżej ceny rynkowej, zresztą prawie każdemu kupującemu wydaje się, że zrobił biznes życia, a potem okazuje się, że jednak przepłacił. To wcale nie jest taki spokojny i pewny biznes, nawet wtedy gdy kupujesz za własne środki. A jeżeli lewarujesz, to jest prawdziwa bomba zegarowa, która wcześniej czy później wybuchnie.

Bastianbux
Uczestnik
Uczestnik
Posty: 4
Rejestracja: 01 lip 2015, 08:09

Re: Spojrzenie na forex po wielu latach.

Nieprzeczytany post autor: Bastianbux »

-nie grać wszystkich sygnałów wygenerowanych przez system


Jaki stosujesz filtr do selekcji sygnałów na których otwierasz pozycję od wszystkich innych.

Bastianbux
Uczestnik
Uczestnik
Posty: 4
Rejestracja: 01 lip 2015, 08:09

Re: Spojrzenie na forex po wielu latach.

Nieprzeczytany post autor: Bastianbux »

profession pisze:Panowie ja gram na niskich interwałach wspierając się wyższymi. Gówna idea opiera na skalpingu na m1 cały czas obserwując pozostałe interwały(wyższe). Gram tam od 4-5 lat z bardzo dobrymi skutkami. Na fx jestem od 8 lat

Postaram się mniej więcej nakierować was na to co moim zdaniem jest prawdą o rynku i jest skuteczne.

Na początku trzeba się zastanowić kto dysponuje największymi funduszami na fx i w jaki sposób je lokuje na rynku. Bo to one będą kształtowały zachowania ceny. Nie interesuje nas do końca kto to jest ale możemy domyślać się, że fundusze inwestycyjne, hedgingowe i tak dalej. Jeśli już wiemy to pozostaje nam te wiedzę wykorzystać.

Pamiętajcie, że ci ludzie nie mają do dyspozycji żadnych płatnych wskaźników czy innych wymyślnych EA. (wiem, że tu się nie zgodzicie, i będziecie protestować, ale pracowaliście jako trader kiedyś?) 8)

Fundy najczęściej korzystają z poziomów wsparcia i oporu ponieważ dają one jasne sygnały i dostarczają informacji o tym gdzie ustawić SL. Dlatego jakiekolwiek strategie bez uwzględniania tych poziomów moim zdaniem nie mają racji bytu na dłuższą metę. Trzeba przynajmniej mieć świadomość, że coś takiego istnieje i w którym miejscu. Poza tym to po prostu działa i dobrze wykorzystywane może dać skuteczność rzędu 60-80%. Z bardzo dobrym rr 1:3 czy 1:4.

Jednak poza samym systemem mamy drugi czynnik jakim jest background. Moim zdaniem jest on nawet bardziej kluczowy od samego systemu. Chodzi tu o to, że powinniśmy bardzo ściśle trzymać się zasad:
-kiedy grać, a kiedy nie grać
-w jakich godzinach zamykać otwarte pozycje a kiedy je trzymać
-sprawdzać dane makro przed sesją i wiedzieć na co dokładnie patrzeć
-sprawdzać pary skorelowane i wiedzieć czego szukać
-kontrolować kilka interwałów i szukać potwierdzeń
-korzystać z ogólnej analizy sytuacji lini trendu i innych
-analizować logicznie ruchy ceny (coś czego nie potrafi żaden automat)
-nie grać wszystkich sygnałów wygenerowanych przez system

I kluczem jest wybieranie najlepszych pozycji które spełniają wszystkie warunki. Cały background musi się zgadzać. Nie chodzi tu o godzinne analizy ale o rzut oka i ocenę czy warunki się zgadzają. Oczywiście muszą być one przez was najpierw sensownie opracowane. Gwarantuje wam, że logicznej analizy sytuacji nie jest wstanie dokonać żaden automat.

Początkowo większość systemów ma małą skuteczność jednak dopiero zbiór zasad i szukania potwierdzeń z kilku różnych typów analizy daje wysoką skuteczność rzędu 80%.

No i podstawowe porady ale to pewnie każdy wie:
-nie hedgować pozycji
-nie stosować piramid
-nie stosować martingale

To są moje wnioski które wysnułem, mi pozwalają zarabiać mam nadzieje, że wam też :564:

P.S. Jeszcze dla tych co stwierdzą, że napisałem banały i oczywstości. Pewnie macie rację ale kto w 100% trzyma się tych banałów i traktuje je jako świętość ? :mrgreen: :mrgreen: To jedna pozycja to wejdę jedną świeczkę za wcześnie nic się nie stanie :mrgreen: i tak dalej a potem MC. :D Chodzi też o to by te banały ubrać w konkretne komendy i się ich trzymać.
"Nie grać wszystkich sygnałów wygenerowanych przez system" .Jak odfiltrowujesz te warte zagrania od tych nie wartych uwagi?

ODPOWIEDZ