Spojrzenie na forex po wielu latach.

Tu można dyskutować o wszystkich sprawach związanych z rynkiem Forex.
Awatar użytkownika
tyler_durden
Gaduła
Gaduła
Posty: 250
Rejestracja: 25 lut 2012, 13:20

Re: Spojrzenie na forex po wielu latach.

Nieprzeczytany post autor: tyler_durden »

freakout pisze:
JAREK67 pisze:
MACIEK408 pisze:D1, Weekly
I to chyba cała kwintesencja efektywnego handlowania w długim terminie. Wszystko co poniżej, zawsze się skończy jak przypadku ćmy i ognia. :wink:
dziwne i niezrozumiałe dla mnie stwierdzenie... tak jakby grając na D1 i wyżej nie można było stracić :roll:
Po co ta bezsensowna polemika ? Luzik Panowie, nie rozmywajmy ciekawego tematu. Każdy gra tak jak chcę.
Jest wiele dzienników, gdzie ludzie kosili bajeczne sumy grając na m1,m5 - GREENFX, Madins, polbanda; na m15, h1 - klonmarcin, Kerimb; czy na h4, d1 - znowu polbanda vel kashper, Greenhaze.



Od siebie dodam, że po blisko czterech latach walki jedyną sensowną strategię stworzyłem na w1,d1,h4 która funkcjonuje w miarę przyzwoicie już od ponad roku - co oczywiście nie oznacza, że nie miewa obsuw.
Wcześniej starałem się grać na m5 i m15, ale zawsze kończyło się tak, ze traciłem wszystko co zarobiłem plus jeszcze jakiś kawałek depa.

Może ktoś się wypowie kto skalpuje ? Byłoby ciekawie posłuchać skrajnych opinii.
ciągle głupi ...

Awatar użytkownika
profession
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 503
Rejestracja: 19 mar 2008, 08:44

Re: Spojrzenie na forex po wielu latach.

Nieprzeczytany post autor: profession »

Panowie ja gram na niskich interwałach wspierając się wyższymi. Gówna idea opiera na skalpingu na m1 cały czas obserwując pozostałe interwały(wyższe). Gram tam od 4-5 lat z bardzo dobrymi skutkami. Na fx jestem od 8 lat

Postaram się mniej więcej nakierować was na to co moim zdaniem jest prawdą o rynku i jest skuteczne.

Na początku trzeba się zastanowić kto dysponuje największymi funduszami na fx i w jaki sposób je lokuje na rynku. Bo to one będą kształtowały zachowania ceny. Nie interesuje nas do końca kto to jest ale możemy domyślać się, że fundusze inwestycyjne, hedgingowe i tak dalej. Jeśli już wiemy to pozostaje nam te wiedzę wykorzystać.

Pamiętajcie, że ci ludzie nie mają do dyspozycji żadnych płatnych wskaźników czy innych wymyślnych EA. (wiem, że tu się nie zgodzicie, i będziecie protestować, ale pracowaliście jako trader kiedyś?) 8)

Fundy najczęściej korzystają z poziomów wsparcia i oporu ponieważ dają one jasne sygnały i dostarczają informacji o tym gdzie ustawić SL. Dlatego jakiekolwiek strategie bez uwzględniania tych poziomów moim zdaniem nie mają racji bytu na dłuższą metę. Trzeba przynajmniej mieć świadomość, że coś takiego istnieje i w którym miejscu. Poza tym to po prostu działa i dobrze wykorzystywane może dać skuteczność rzędu 60-80%. Z bardzo dobrym rr 1:3 czy 1:4.

Jednak poza samym systemem mamy drugi czynnik jakim jest background. Moim zdaniem jest on nawet bardziej kluczowy od samego systemu. Chodzi tu o to, że powinniśmy bardzo ściśle trzymać się zasad:
-kiedy grać, a kiedy nie grać
-w jakich godzinach zamykać otwarte pozycje a kiedy je trzymać
-sprawdzać dane makro przed sesją i wiedzieć na co dokładnie patrzeć
-sprawdzać pary skorelowane i wiedzieć czego szukać
-kontrolować kilka interwałów i szukać potwierdzeń
-korzystać z ogólnej analizy sytuacji lini trendu i innych
-analizować logicznie ruchy ceny (coś czego nie potrafi żaden automat)
-nie grać wszystkich sygnałów wygenerowanych przez system

I kluczem jest wybieranie najlepszych pozycji które spełniają wszystkie warunki. Cały background musi się zgadzać. Nie chodzi tu o godzinne analizy ale o rzut oka i ocenę czy warunki się zgadzają. Oczywiście muszą być one przez was najpierw sensownie opracowane. Gwarantuje wam, że logicznej analizy sytuacji nie jest wstanie dokonać żaden automat.

Początkowo większość systemów ma małą skuteczność jednak dopiero zbiór zasad i szukania potwierdzeń z kilku różnych typów analizy daje wysoką skuteczność rzędu 80%.

No i podstawowe porady ale to pewnie każdy wie:
-nie hedgować pozycji
-nie stosować piramid
-nie stosować martingale

To są moje wnioski które wysnułem, mi pozwalają zarabiać mam nadzieje, że wam też :564:

P.S. Jeszcze dla tych co stwierdzą, że napisałem banały i oczywstości. Pewnie macie rację ale kto w 100% trzyma się tych banałów i traktuje je jako świętość ? :mrgreen: :mrgreen: To jedna pozycja to wejdę jedną świeczkę za wcześnie nic się nie stanie :mrgreen: i tak dalej a potem MC. :D Chodzi też o to by te banały ubrać w konkretne komendy i się ich trzymać.
Austryjacka Szkoła Ekonomii jest sednem.

Awatar użytkownika
mikolaj2
Gaduła
Gaduła
Posty: 231
Rejestracja: 04 maja 2011, 14:37

Re: Spojrzenie na forex po wielu latach.

Nieprzeczytany post autor: mikolaj2 »

Profession - jak zwykle miło Cię poczytać :-)

Awatar użytkownika
profession
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 503
Rejestracja: 19 mar 2008, 08:44

Re: Spojrzenie na forex po wielu latach.

Nieprzeczytany post autor: profession »

mikolaj2 pisze:Profession - jak zwykle miło Cię poczytać :-)
Dzięki za dobre słowo :564: czasami nie chce się nic pisać bo sam nie wiem czy ktoś to czyta i się przydaje czy zanudzam :lol:
Austryjacka Szkoła Ekonomii jest sednem.

Mpapiez

Re: Spojrzenie na forex po wielu latach.

Nieprzeczytany post autor: Mpapiez »

profession pisze:
mikolaj2 pisze:Profession - jak zwykle miło Cię poczytać :-)
Dzięki za dobre słowo :564: czasami nie chce się nic pisać bo sam nie wiem czy ktoś to czyta i się przydaje czy zanudzam :lol:
Zawsze się przydaje opinia kogoś bardziej doświadczonego :wink: ...
W końcu zmierzyłeś się z problemami, które inni mają dopiero przed sobą, chociaż sobie z tego jeszcze sprawy nie zdają.

Mi w tym roku minie 4-ty rok odkąd się zainteresowałem foreksem.
Bawie się w to 3 lata - 1 rok z powodu studiów i wcześniejszych porażek miałem przerwy.


A moje spojrzenie na foreks ? Choć sam jedyne co osiągnałem to brak MC od 7 miesięcy pomimo sporych obsuw, nadal uważam, że jak ktoś przejdzie przez ten cały badziew walki z rynkiem i samym sobą, to to jest najlepszy biznes na świecie:

- Zawsze masz chętnego na twój produkt
- Pracujesz gdzie chcesz, ile chcesz i kiedy chcesz
- Z nikim poza sobą nie musisz się użerać


Gdzie jest myk ? Jak każdy z was zapewne wie, jest to chyba jeden z najtrudniejszych zawodów na świecie :wink: .

Jak by ktoś wam kiedyś po 1-2 latach porażek mówił żebyście sobie odpuścili i zaczniecie to rozważać, to chciałem tylko powiedzieć że najlepsi traderzy regularnie zaczęli średnio zarabiać po 3-4 latach zabawy...

Ale załóżmy że oni mieli wrodzone predyspozycje. Nawet jak nam zajmie dojście do czegoś takiego po 5 latach, to i tak warto. Studia to 5 lat życia, a czasami i więcej, a czy po studiach masz gwarancje wysokich zarobków ?

playazzz
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 67
Rejestracja: 02 maja 2013, 13:20

Re: Spojrzenie na forex po wielu latach.

Nieprzeczytany post autor: playazzz »

Według mnie forex to bardzo wyrafinowany online scam, coś jak enlarge your penis tylko że skierowany do szerszego grona odbiorców. https://www.youtube.com/watch?v=yBMPSlVkgBA

Awatar użytkownika
profession
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 503
Rejestracja: 19 mar 2008, 08:44

Re: Spojrzenie na forex po wielu latach.

Nieprzeczytany post autor: profession »

playazzz pisze:Według mnie forex to bardzo wyrafinowany online scam, coś jak enlarge your penis tylko że skierowany do szerszego grona odbiorców. https://www.youtube.com/watch?v=yBMPSlVkgBA

Zobacz przecież tak samo jest z kontraktami na WIG20. Tam też jest duża dźwignia dlaczego ludzie nie płaczą, że stracili? Bo tam musisz mieć te 20 tyś zł na wejście więc i odsiewa to amatorów.(nie zawsze ale jednak)

Forex to rynek czy w pewnym sensie usługa z której korzystasz. Ten scam to marketing. To jest kwestia marketingu który obrasta rynek forex i jest fałszywy. Jednak przecież każdy marketing jest nie do końca zgodny z prawdą. Tak jak teraz z tymi dronami. W reklamie pokazują filmik z drona z wielkiego kanionu lub Nowej Zelandi. Potem kupujesz go, filmujesz swój ogródek i wygląda to 100 razy gorzej :D

Forex to rynek i on sam nie może być scamem. 8) Tylko kwestia dojrzałości jego użytkowników. To biznes w którym jedną rzecz na 10 zrobisz źle i tracisz. A ludzie są przyzwyczajeni do bylejakości. Byłem w tylu hotelach, sklepach czy knajpach, że ja bym się wstydził tak karmić ludzi czy kazać im spać w takich warunkach za pieniądze... ale każdy myśli jakoś to będzie biznes się kręci. Nie mają chęci bycia perfekcjonistami w swoim fachu.

Zobaczcie co się odpiernicza w programach typu "piekielny hotel" wiem, że to jest ustawka ale uwierzcie bywałem w takich hotelach. I właściciele mieli wszystko gdzieś.

No forexie albo jesteś profesionalistą i robisz wszystko jak trzeba ale Cię nie ma... szkoda, że w innych biznesach to tak nie działa :) więc w pewnym sensie to jest próba na co Cię stać.

Liczę na jakąś odpowiedź :564:
Austryjacka Szkoła Ekonomii jest sednem.

playazzz
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 67
Rejestracja: 02 maja 2013, 13:20

Re: Spojrzenie na forex po wielu latach.

Nieprzeczytany post autor: playazzz »

profession pisze:
Liczę na jakąś odpowiedź :564:
Daleki jestem od dyskutowania nad poradami typu "musisz być skoncentrowany na sukcesie", musisz być zdyscyplinowany, musisz mieć psychike ze stali, żelazne zasady i znać swój system od podszewki. Bardziej chodzi mi o to w jaki sposób działa sam rynek, jego mechanika. Sam przeszedłem faze wskaźników, wolumenu, fibo itp i doszedłem w końcu do etapu price action - tradingu bez wskaźników na gołym wykresie, jak sie powrzechnie uważa najbardziej profesjonalna metoda. Przebadałem wszystkie możliwe timeframy, kombinacje timeframów, zoom out, zoom in, trading na pojedynczej świecy, na wielu świecach, na wężyku na zoom out, na wykresach słupkowych, na wsparcia i opory z high/low świec/świecy i jeszcze wiele innych systemów opartych na tradingu na gołym wykresie, jaki uważam za najbardziej poważny. Najwięcej czasu poświęciłem na M30 i H1. I do jakiego wniosku doszedłem? Że nie ma metody która by gwarantowała że cena pójdzie w którąś strone. Za każdym razem cena z danego punktu idzie albo w dół albo w góre, nie ma metody że jak stanie sie A to po tym nastąpi B. Istnieje tylko równanie: jak stanie się A, to następnie stanie się B albo C.

Druga część mojego olśnienia naszłą wtedy kiedy zrozumiałem że jeśli istaniałaby jakaś metoda, tak jak wcześniej napisałem jeśli A to B to zaraz bo ją wychwycili dużo mądrzejsi i bogatsi ode mnie i trzepali w kółko na niej kase. A tak nie ma. Zresztą wychwyciliby tą metode traderzy w bankach i nie musieliby chodzić do pracy tylko kosiliby niewyobrażalne sumy.

Z tego wszystkiego wychodzi, że zanim wykres pójdzie w naszą zakładaną strone, najpierw zmieni kierunek ze 3 razy i dopiero poleci, a z nim nasze stopy.

Skoro już wiem mniej więcej mechanizm działania wykresów forexowych to dla mnie porady typu bądź jak snajper w ciągłym skupieniu czekaj na dobrą karte tracą sens bo te dobre okazje widać dopiero na historii. Wykres jest za trudny żeby z nim wygrywać cały czas.

Już to napisałem ale według mnie zarabiają tylko brokerzy i szkoleniowcy.

Awatar użytkownika
profession
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 503
Rejestracja: 19 mar 2008, 08:44

Re: Spojrzenie na forex po wielu latach.

Nieprzeczytany post autor: profession »

Nie uważam aby to forum było od rozmowy o systemach czy technice gry dlatego o nich nie piszę. Było tu kilka dobrych journali w których te aspekty są omówione w fajny sposób. :wink: ale nie spotkały się z aprobatą...

Zobacz ty podchodzisz do całego wykresu i chcesz móc przewidywać kolejne ruchy. Tak przynajmniej to odczytuje z twojej wypowiedzi. A trading to statystyka. Ja znajduje jeden setup który jest sygnałem który zajmuje może 2% wykresu czy pipsów dziennych i na nim jadę. Mając w tym konkretnym punkcie około 70% szansy na sukces a 30 na stratę.

Nie mam zielonego pojęcia gdzie będzie rynek za godzinę, dzień czy tydzień bo nie jestem analitykiem. Siedzę na tyłku 8 godzin i może trafię jedno lub dwa zagrania na 30 pipsów każde.

Nie ma metody by przewidzieć rynek, ale możesz przewidzieć jego mały wycinek i na tym trzeba się skupiać.

Wiem, że to boli jak spada cy rośnie o 100 pipsów a ty nic z tego nie masz bo jesteś poza rynkiem tylko się gapisz, ale tak ma właśnie być. Chcąc łapać wszystkie ruchy góra dół właśnie grasz jak amatorzy na losowym szumie gdzie nie da się znaleźć statystycznej przewagi.

Jeśli zdobędziesz 10% dziennych pipsów to jest dobrze :564:

Czy udało Ci się znaleść jakikolwiek setup w którym masz w długiej perspektywie 60-70% szans na ruch w twoim kierunku? Przy czym nie mówię tu o setupie który będzie występował 20 razy dziennie. Tylko rzadkie sygnały mogą być dobre i mogą mieć wysoką skuteczność.
Austryjacka Szkoła Ekonomii jest sednem.

Awatar użytkownika
kruczek
Gaduła
Gaduła
Posty: 143
Rejestracja: 01 mar 2011, 16:05

Re: Spojrzenie na forex po wielu latach.

Nieprzeczytany post autor: kruczek »

profession pisze:...Jeśli zdobędziesz 10% dziennych pipsów to jest dobrze :564:...
za "pewny" 1% bym zabił :wink:
bzium®

ODPOWIEDZ