[OIL] Analizy, prognozy
nikt nie patrzy na fundamenty, bynajmniej takie blache. Wykres moim zdaniem i tak zrobi swoje.marius09 pisze:A jak myślicie wojna na Kaukazie nie wpłynie na wycenę ropy? Gruzja to ważny węzeł w tym biznesie a tam strzelają.
To komentarze fundamentalne sa przypasowywane do techniki a nie na odwrot. Jesli ropa czy zloto rosna bo akurat znalazly wczesniej zaznaczony dolek to padaja komentarze o spadajacych zapasach ,a dziwne czasami ze nawet spadek zapasow nie jest w stanie podniesc ceny gdy ta jest na oporze.
ale argumenty.GOLD pisze:zeusik wyluzuj, bo gupoty gadasz, powinienes pogadac kiedys z powaznym finansista nt. AT i AF, pewnie zmienil bys tok myslenia xD
ać pewnie niektorzy dzis ze wzgledu na huragan znow zagrali L na ropie i ot co wyszlo.
Takie macie fundamenty , to samo ze zlotem - wojna w gruzji - a spada!
Zeusik nie przejmuj się. Gold nie wie o czym pisze.
Fragment wywiadu z Robertem Miner`em:
- Nie stosuje Pan analizy fundamentalnej
- Specjalizuję się w analizie technicznej i jestem w tym dobry – potrafię dobrze rozpoznawać różne schematy rynkowe, rozumiem psychologię inwestowania. Nie rozumiem strategii fundamentalnych, i dlatego ich nie używam. Jeśli ktoś dobrze opanował zarówno analizę fundamentalną, jak i techniczną, może czerpać informacje o rynku na podstawie obu analiz. Ale nie jest to konieczne, bo uważam, że techniczna analiza jest dokładniejsza.
Fragment wywiadu z Robertem Miner`em:
- Nie stosuje Pan analizy fundamentalnej
- Specjalizuję się w analizie technicznej i jestem w tym dobry – potrafię dobrze rozpoznawać różne schematy rynkowe, rozumiem psychologię inwestowania. Nie rozumiem strategii fundamentalnych, i dlatego ich nie używam. Jeśli ktoś dobrze opanował zarówno analizę fundamentalną, jak i techniczną, może czerpać informacje o rynku na podstawie obu analiz. Ale nie jest to konieczne, bo uważam, że techniczna analiza jest dokładniejsza.
Nie tylko fundamenty dzialaja na cene. Powiem wiecej w dobie internetu i elektronicznego pieniadza ludzie patrza na wykres. Jedynie zmiana polityki pienieznej (niezgodna z prognozami) moze trend znaczaco odwrocic w danym dniu. Ale zadne dane o spadku zapasow czy ich wzroscie. To moze byc jedynie maly impuls po ktorym i tak rynek zechce wziac poziom po lepszej cenie.
Ilez razy sie zdarzaly wiadomosci o huraganach i tragicznie niskich zapasach ropy mimo to rynek spadal. I w komentarzach cisza. Natomiast wzrost analitycy juz by podciagneli pod ow dane.
Rynek naciagniety spekulacyjnie zawsze peknie. Zloto ropa to nie tylko wina umacniajacego sie dolca. Kto o zdrowych zmyslach ciagnie cene o 100% w ciagu roku, przy zwalniajacym wzroscie swiatowego PKB. (Jak na ironie to temu spowolnieniu anale przypisuja spadki surowcow)
Banka musi kiedys peknac i realna teraz cena barylki to 80dolarow.
Sytuacja na ropie przypomina ta z 2006 bodajze najpierw zjazd z 78 dolarow stabilizacja 64-59 , zjazd 50dolarow i rajd do gory.
Mysle ze z taka stabilizacja bedziemy mieli do czyneinia w najblizszym czasie
121-108 ( punkty posrednie 117, 115,112). Wybicie oczywiscie dolem zjazd na 98 i uwazam ze niestety ale znow moze zaczac sie rajd do gory.
Ilez razy sie zdarzaly wiadomosci o huraganach i tragicznie niskich zapasach ropy mimo to rynek spadal. I w komentarzach cisza. Natomiast wzrost analitycy juz by podciagneli pod ow dane.
Rynek naciagniety spekulacyjnie zawsze peknie. Zloto ropa to nie tylko wina umacniajacego sie dolca. Kto o zdrowych zmyslach ciagnie cene o 100% w ciagu roku, przy zwalniajacym wzroscie swiatowego PKB. (Jak na ironie to temu spowolnieniu anale przypisuja spadki surowcow)
Banka musi kiedys peknac i realna teraz cena barylki to 80dolarow.
Sytuacja na ropie przypomina ta z 2006 bodajze najpierw zjazd z 78 dolarow stabilizacja 64-59 , zjazd 50dolarow i rajd do gory.
Mysle ze z taka stabilizacja bedziemy mieli do czyneinia w najblizszym czasie
121-108 ( punkty posrednie 117, 115,112). Wybicie oczywiscie dolem zjazd na 98 i uwazam ze niestety ale znow moze zaczac sie rajd do gory.
cos w tym jest. przypomnialo mi sie jak nakrecano cene ropy to dzienny obrot byl 20x wiekszy niz dzienne wydobycie, teraz okazuje sie ze na kazde dzienne zapotrzebowanie dolara przez banki rozliczajace przypada 20x wiecej wystawionych opcji. cena zmierza w danym kierunku do jakiegos poziomu a czy bedzie szla tydzien czy miesiac nie jest istotne, po drodze zahaczy o pare flag i trojkatow zeby nam sie nie nudzilo.bardzo charakterystycznie wyglada mlot na wykresie, to oznacza ze cena juz doszla . a teraz zmierza w druga strone 

Jak na razie ropa konsoliduje na pewnym poziomie, ale jeśli będzie wybicie w dół, co ma szansę powodzenia, to możemy się spodziewać ropy po $95 za baryłkę. Przy wzmacniającym się dolarze jest szansa na stabilizację na świecie, bo teraz zaczyna się ponowna era wysokiej inflacji. Reszta do wyczytania na wykresie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Trade what you see, NOT what you hear or think