Zostaje skutecznym traderem - eksperyment psychologiczny

[arrain]

Tak to jest jak sie czlowiek nie skupia na handlu tylko dziala z doskoku.

To wymówka. Mogłeś w tym czasie nie zajmować żadnych pozycji, prawda? Oszukiwanie samego siebie do niczego dobrego nie prowadzi. Brak czasu na pewno nie usprawiedliwia też zejścia w tak krótkim czasie z ponad 60% zysku do stanu poniżej początkowej wartości środków na rachunku a następnie niemal do zera. Przy takim podejściu żaden system nie będzie dawał dobrych rezultatów, skoro straty tak łatwo wymykają Ci się spod kontroli.

I tu masz w pelni racje. Poczucie ze chce sie odegrac zawladnelo mna do cna. Latwo to mowic po fakcie ale dzieki temu wiem nad czym mam pracowac. To aby nie handlowac gdy nie ma ku temu odpowiednich warunkow to tez niby wiedzialem. A i tak robilem dalej to co stare przyzwyczajenia dyktowaly. Jak widac na moim przykladzie problem bycia skutecznym raderem nie jest tak prosty do okielznaniajak by sie to moglo wydawac. Psychika ludzka jest tak zlozona ze mozna osiwiec a dalej jej nie poznac. Ja jestem mocno nastawiony na eliminacje blednych czy szkodliwych sposobow myslenia w handlu na foreksie i powoli ale skutecznie i uparcie ide do przodu.

[arrain]

Ja natomiast proponuje przeczytanie tego wątku mnie pomógł skupić się na obserwowaniu ceny zamiast na skupianiu się na średnich czy też formacjach
http://kreslik.com/forums/viewtopic.php ... sc&start=0

Dzieki silverarrow za linka. Jak bede miec wiecej czasu to zajrze tam i poczytam. Ogolnie znany jest mi sposob handlu TRO jaki Dragona czy MO. Ale chyba jeszcze do tego nie doroslem wewnetrznie bo jak na razie tego nie ogarniam, zwlaszcza ZL. Poki co nadal potrzebuje srednich by widziec:) a jak to sie zmini to na pewno tu zamieszcze o tym informacje.

[silverarrow]

Myślę że w pewnym momencie dojdziesz do podobnych wniosków co ja a mianowicie że na rynku najważniejsza jest identyfikacja co jest impulsem a co korektą bo dzięki temu wiesz w którą stronę idzie rynek. W praktyce jest to trudne ale nic więcej Ci nie potrzebne do traidingu. Powodzenia i dużo wytrwałości i samozaparcia życzę, bo jak wytrwasz i się nie poddasz to pipsy same przyjdą

[arrain]

Male streszczenie przemyslen ostatnich tygodni. Dalem sobie pofolgowac ostatnio co bardzo boli zwlaszcza ze bylo juz tyle do przodu. Ostatnio zastanawialem sie nad swoim celem bo jak sami przyznajecie co chwile ze jest nierealny. A ja do tego podszedlem troszke z innej strony i zastanowilem sie co stoi mi na przeszkodzie w osiagnieciu tego celu. Tak jak w NLP przy konstruowaniu celu trzeba sprawdzic czy jest nie za duzy lub za maly. A wiec wiedzac o tym ze to jednak ogromny cel i bedzie przyciagal wielkie zmiany spytalem siebie co stoi na przeszkodzie w osiagnieciu tego celu. Wyskoczyla mi w myslach odpowiedz dosc jasna i wyrazna ze to brak konsekwencji jest jedna z przeszkod w drodze do mojego celu. Jak widac bylo na poczatku pierwsze kilka dni z konsekwencja w dzialaniu i wypelnianiu zalecen systemu nie bylo problemu az tu nagle trach i pelne rozpasanie. Tranzakcje na lewo oi prawo. Tak wiec moim pierwszym celem na drodze do osiagniecia dziesiecu duzych baniek to opanowanie konsekwentnego dzialania zgodnie z systemem. A co do systemu to wrocilem do pierwotnego zalozenia dwoch srednich tyle ze tym razem spogladam jeszcze na rsi 3 dla h1 w celu sprawdzenia czy korekta ma sie ku koncowi i wejscie zgodnie z kierunkiem pierwotnym czyli wskazanym orzez moje srednie. Sl nad szczytw a tp przed poprzednim dolkiem dla pozycji krotkich. Tereaz trenuje swoja konsekwencje na demo a straty odrabiam na razie na wigu.

[meylo]

Trochę to dziwne, że tak wielu czepia się Twojego celu.Jedno jest pewne, jeśli powiesz sobie: nie, takiego celu nie jestem w stanie osiągnąć- na pewno Ci się nie uda.Wychodzę z założenia, że znacznie lepiej jest mieć ogromny cel, np. 10 milionów i zarobić "tylko" 1,5 miliona niż marzyć o 10 tysiącach i zarobić "aż" 5 tysięcy lub nawet 15 tysięcy.Tworzenie sobie jakichkolwiek ograniczeń jest według mnie złe.Trzeba się otworzyć na możliwości i działać.Wielu zaczynało z niczym i doszło daleko.Ich podejście z pewnością różni się o podejścia większości innych ludzi.Powodzenia

[Jones]

arrain
już znacznie lepiej "opanowanie konsekwentnego dzialania zgodnie z systemem"
tak to rozumiem i nie mam sie 10 bańkami tylko przeczytaj tytuł wątku
Zostaje skutecznym traderem myślę że tedy szybciej dojdziesz do efektów

meylo
o cel to już tak miedzy innymi,
bardziej mi chodzi o to że samym wmawianiem sobie nie zarobimy
jak rozumiem Twoją wypowiedz to ktoś był biedny pomyślał sobie że bedzie bogaty i sie nim stał pstry i już to ja już powinienem być milionerem codziennie tego chce

[meylo]

Jones, codziennie tego chcesz.A co robisz by tak się stało?Dojście do jakiegokolwiek celu to droga pełna zmian naszego życia i nas samych.Każdy kto osiągnął sukces włożył w to wysiłek, pracę itd.

[Jones]

Jones, codziennie tego chcesz.A co robisz by tak się stało?Dojście do jakiegokolwiek celu to droga pełna zmian naszego życia i nas samych.Każdy kto osiągnął sukces włożył w to wysiłek, pracę itd.

he he teraz piszesz że jednak trzeba sie ograniczać

aby tak sie stało wkładam w to wysiłek i pracę dokładnie tak jak napisałeś bo od samego wmawiania to wątpie aby ktokolwiek sie wzbogacił
co to za absurd że jak założe na początek zysk 100zł to sie ograniczam przecież logiczne jest że następny cel to 1000zł
po osiągnieciu celu wiem że potrafie mogę to robić analogicznie mogę wyznaczyć sobie następny realny cel

chodzi mi o to że od samego wymyślania celów nie bardzo wysokich tym samym mniej realnych to sie nie wzbogacimy
tak samo nie wzbogacimy sie od samego zakogowania sobie wgłowie jakiegoś niebotycznego celu
śmiem twierdzić że wszyscy którzy doszli do majątku od razu nie zakładali milionów nie czytali książek o NLP tylko rozkręcali interes
zaczęło wychodzić to dalej i dalej

[meylo]

Jones, codziennie tego chcesz.A co robisz by tak się stało?Dojście do jakiegokolwiek celu to droga pełna zmian naszego życia i nas samych.Każdy kto osiągnął sukces włożył w to wysiłek, pracę itd.

he he teraz piszesz że jednak trzeba sie ograniczać

W którym miejscu?

aby tak sie stało wkładam w to wysiłek i pracę dokładnie tak jak napisałeś bo od samego wmawiania to wątpie aby ktokolwiek sie wzbogacił

Fakt

co to za absurd że jak założe na początek zysk 100zł to sie ograniczam przecież logiczne jest że następny cel to 1000zł
po osiągnieciu celu wiem że potrafie mogę to robić analogicznie mogę wyznaczyć sobie następny realny cel

Według mnie (!) należy sobie najpierw wyznaczyć cel główny, np. 1 milion za 5 lat a następnie schody do niego rozłożone w czasie.

chodzi mi o to że od samego wymyślania celów nie bardzo wysokich tym samym mniej realnych to sie nie wzbogacimy
tak samo nie wzbogacimy sie od samego zakogowania sobie wgłowie jakiegoś niebotycznego celu
śmiem twierdzić że wszyscy którzy doszli do majątku od razu nie zakładali milionów nie czytali książek o NLP tylko rozkręcali interes
zaczęło wychodzić to dalej i dalej

Zgoda

[Jones]

Jones, codziennie tego chcesz.A co robisz by tak się stało?Dojście do jakiegokolwiek celu to droga pełna zmian naszego życia i nas samych.Każdy kto osiągnął sukces włożył w to wysiłek, pracę itd.

he he teraz piszesz że jednak trzeba sie ograniczać

W którym miejscu?

meylo spoko jest tak sie rozgadałem sam nie wiem za co
to co napisałeś to w moim odczuciu jakieś ograniczenia które przeczą idei że bede myslał pozytywnie i wmawiał sobie coraz to wieksze sumy to bedzie pozytywnie i to dostane

a pisząc że droga jest długa, trzeba się zmienić, włożyć wysiłek i jeszcze ciężką prace e to już sie ograniczyliśmy do powszechności dnia gdzie tu polot i pozytywne myślenie tak to mam codziennie
przecież
praca wysiłek to -negatyw
no ja moge myśleć nawet o 100 milionach abym dostał 1
już nawet wiem że je mam jeszce chwilka i zobacze je na swoim koncie to -pozytyw