dzienniki Jones'a

[freakout]

skalp jest bardzo cięzki też nie popieram tego stylu zresztą na dłuższą mete to chyba prowadzi do straty
bo wykończymy sie sami

bzdura ze skalpowaniem jest jak z każdym stylem gry - jak się nie umie grać to się nie zarabia nie trzeba tu żadnej filozofii

[Wuza]

skalp jest bardzo cięzki też nie popieram tego stylu zresztą na dłuższą mete to chyba prowadzi do straty
bo wykończymy sie sami

bzdura ze skalpowaniem jest jak z każdym stylem gry - jak się nie umie grać to się nie zarabia nie trzeba tu żadnej filozofii

Czemu bzdura ? Skalpowanie wymusza dużą większą skuteczność co jest chyba oczywiste, zakładając że celujesz w przykładowo 5-10 pipsów TP to koszty transakcji (poślizg, prowizja, spread) stanowią dużo większy procent potencjalnego zysku niż w przypadku np swing tradingu itp

[freakout]

skalp jest bardzo cięzki też nie popieram tego stylu zresztą na dłuższą mete to chyba prowadzi do straty
bo wykończymy sie sami

bzdura ze skalpowaniem jest jak z każdym stylem gry - jak się nie umie grać to się nie zarabia nie trzeba tu żadnej filozofii

Czemu bzdura ? Skalpowanie wymusza dużą większą skuteczność co jest chyba oczywiste, zakładając że celujesz w przykładowo 5-10 pipsów TP to koszty transakcji (poślizg, prowizja, spread) stanowią dużo większy procent potencjalnego zysku niż w przypadku np swing tradingu itp

owszem, ja właśnie tak gram i ze względu na koszta zawsze sobie doliczam to wszystko do TP a co do skuteczności to cóż - praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka

[Jones]

freakout tak z ciekawości długo juz tak ciągniesz ?

[freakout]

freakout tak z ciekawości długo juz tak ciągniesz ?

hmmm, coś około roku?

[Wuza]

freakout tak z ciekawości długo juz tak ciągniesz ?

hmmm, coś około roku?

Nie chodzi o negowanie scalpingu ( czy też tego co my potocznie nazywamy scalpingiem )
Chodzi tylko o prostą teorię, rynek ma dwa kierunki więc pomijając strategię/analizę itp. masz 50% szans na trafienie kierunku i tutaj po prostu im mniejszy zasięg Twojego celu tym więcej z tych % "zjadają" koszty transakcji.
A więc w teorii im krótszy horyzont tym trudniej w długim terminie utrzymać stałe zyski. Tylko tyle i aż tyle.
Co nie zmienia faktu, że większość z nas woli oczywiście inwestowanie krótkoterminowe i takiej grze też sprzyja rynek, szczególnie z tak słabą zmiennością jak aktualnie.

[Jones]

freakout tak z ciekawości długo juz tak ciągniesz ?

hmmm, coś około roku?

u to sporo musisz byc zdyscyplinowany
ja wyraziłem swoje zdanie może skalp nie dla mnie
ale bede twierdził że przy tym można sie wykończyć

[lolek]

no dobra jest public to sobie popatrz ale czy to jest takie fajne (konto) ?
troszke szczescia miałem a zyski są słabe

Wielkie dzięki.
Konto do momentu osiągnięcia szczytu bardzo fajnie rosło a potem trochę siadło ale odrobisz.
Nie zniechęcaj się i nie otwieraj byle kiedy ale to łatwo powiedzieć skoro sam popełniam te wszystkie błędy o których mówię

[jajecznica]

Zgadzam się z Wuzą Scalping jest dobry do czasu, nie wyciskanie z ruchów dużej ilości pipsiorów mści się tym, że gdy przychodzi seria strat, konto wychodzi na 0 lub traci się część depo Bo skoro gramy w taki sposób, że średnie R:R wynosi 1:1 lub wygląda jeszcze gorzej, to gdzie w tym sens....

[freakout]

prawda jest taka że bez skalpowania można sobie pomarzyć o dobrej kapuście jeśli nie ma się 6-cyfrowego depo przy tym stylu gry jeśli ma się stałe R:R i wysoką skuteczność balance rośnie jak szalony i w pewnym momencie dochodzi się do takiego etapu kiedy wystarczy kilka trejdów dziennie żeby wyrobić średnią krajową poza tym mój system nie opiera się na żadnych SR'ach, liniach trendu i tego typu pierdołach, a na samych świecach i wolumenie - okazję do zajęcia pozycji mam praktycznie co 5, no maksymalnie 15 minut nie muszę zatem siedzieć nonstop przed kompem i pilnować wykresu żeby nie przegapić okazji do wejścia na rynek siadam do kompa, gram 1-2h, zabieram swoje i już