prawnik pisze:W tamtych czasach to ja nawet nie marzyłem ze prawo skoncze
Ja tam do was nic nie mam. Jesli robicie coś ze swoją pasja to ok. Prorok, który wtedy stosował mi sanki po cichu mi kibicował i nie zrobił mi już wbrew nim przedłużki na kolejne 3 miesiące. W moim domu nagle znalazły się ulotki solidrności, mała matryca. Chcieli mi dobic działalność wywrotową. Co innego im przeszkadzało. Że solidarności wymieniałem marki po bardzo dobrym przeliczniku. To samo było z kościelnymi. Zresztą kościelni to byli po związkowcach najuczciwsi kliencie. bardzo charakterni. A tera wszędzie donosiciele itp.