Dzisiejsze payrolle mają chyba rangę wydarzenia grudnia. Widać jak kapitał zabezpiecza się w AUD i CHF. Znaczy, można się spodziewać już nie tyle szybkich wind co wręcz teleportów z jednego poziomu na drugi. Oj, ktoś dzisiaj straci palce.
Ja się na razie trzymam z daleka. CHF zamknąłem na plus, Audi wybite nad 0,9060 też już zakończyłem. Teraz siedzimy, pijemy ciepłą herbatę i patrzymy na zamieć śnieżną za oknami
EDIT: no tak, właśnie frank wsiadł do windy w moim kierunku. Well, zobaczymy gdzie dojadą. Po 1,2218 w zasadzie są już tylko poziomy z 1,21... na początku.