Nikt nikomu niczego nie wmawia, nikt nikogo do niczego nie zmusza. Psychologia inwestowania to nie tylko opanowanie, czy jak to mówisz "posiadanie jaj". Opanowanie, odwaga to tylko wierzchołek góry lodowej jaką jest psychologia inwestowania. Co więcej, zasadniczo tylko ten wierzchołek jest bardzo widoczny, reszta jest pod wodą. Jest pozornie niewidoczna, ale to nie znaczy że jej nie ma.Pablo90 pisze:A co jeśli człowiek posługuje się systemem mechanicznym? Jeśli jest się zdyscyplinowanym i wiesz, że system jest zyskowny to psychika ma tu nie wiele do roboty. Jest jakaś mistyfikacja wokół tej całej psychiki, moim zdaniem z dwóch powodów. Pierwszy jest taki, że można na tym zarobić przez szkolenia i wmawianie ludziom, że jest to najważniejszy element trading planu. Drugi to po prostu wymówka dla ludzi, którzy nie zarabiają, bo nie mają dobrego systemu - lepiej zwalić wszystko na psychikę. Nie oszukujmy się, jeżeli masz dobry system, rzetelnie przetestowany, z ograniczoną wrażliwością na zmiany parametrów (czyli nie przeoptymalizowany) to wiesz, że prawdopodobieństwo jest po Twojej stronie i po prostu grasz wg. wskazań systemów. Jeżeli odczuwasz niepewność to znaczy, że Twój system jest niedopracowany, nieprzetestowany, albo po prostu nie masz jaj XD
Ale to jest temat na książkę, być może nawet na kilka, dlatego siłą rzeczy nie będę się rozwijać. Z drugiej strony, jeżeli zarabiasz tyle że to Ciebie satysfakcjonuje, to oczywiście nie ma potrzeby abyś zgłębiał psychologię inwestowania, zwłaszcza że jesteś do niej nastawiony negatywnie.