
Ciekawi mnie fakt tych wielkich, grubych, pazernych, super wiedzących, rekinów giełdowych lub forexowych.
Napewno słyszeliście historię typu: że leszcze wpadni, a "rekiny" przelili ich pieniądzury.
Czy te rekiny grają razem przeciwko szarym graczom bez informacji, czy każdy rekin działa osobno też przeciwko innemu rekinowi, bo jeżeli to 2gie to możliwe, że sami siebie skubią?
Jeżeli już te wielkie ryby mają dostęp do danych/informacji to czy siedzą na forexie 24/h? A, może zbierają z rynku kasę raz na rok po czym ją wydają i tak dalej, a może też za wszelką cenę starają się non stop grać przeciwko małym graczom tylko po to by ich wykończyć, itd. itp.

Np: najbogatszą osobą na świecie możeemy uznać za tzw. rekina, ma kasę więc, to tylko kwestia czasu, aby z odowiednim kapitałem, uzyskać cynk: kiedy, co kupić by zarobić na giełdzie. Czyli ten kto ma szmalec kontroluję rynek? Czy wszyscy mamy takie same szansę.