Po głębokich przemyśleniach weekendowych postanowiłem sobie odpowiedzieć na jedno ale to zajebiscie ważne pytanie. Co gram i w którą stronę chce iść ( chodzi tutaj o trading ). Określiłem tak jakby pkt docelowy mojej gry i obrałem to w słowa. Tak naprawdę moja gra dotychczas była dość chaotyczna, bardzo dobrze potrafię przewidzieć w którą stronę cena się porusza ale gorzej juz jest z wejściem w trejd bez znacznego DD. Tak naprawdę moja gra polegała i dalej będzie polegać na szukaniu poziomów wzmożonego popytu oraz podaży. Ponieważ uważam że cena właśnie porusza się miedzy tymi dwoma poziomami. Ładnie można to określić jako bazy SD. I będę starał się właśnie w okolicach tych baz rozgrywać swoje patterny. Zrywam ( fajnie brzmi
) ze stałym SL ( od zawsze uważałem to za bezsens) i będzie on teraz wyznaczany poniżej / powyżej baz. ZL będe tylko i wyłącznie rozgrywał jeżeli będą one "wychodziły" z poziomów SD.
To tyle a dzisiaj podsumowanie dnia :
Trejdy zaznaczone na czerwono to właśnie to co chce grać
