FOREX - ZARZĄDZANIE RYZYKIEM- WAŻNE

Tu można dyskutować o wszystkich sprawach związanych z rynkiem Forex.
Awatar użytkownika
brother
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 947
Rejestracja: 11 sie 2011, 19:55

Re: FOREX - ZARZĄDZANIE RYZYKIEM- WAŻNE

Nieprzeczytany post autor: brother »

MajorGC pisze:
brother pisze:
szkoleniowiec nie ma zadnego obowiazku pokazywac swojego Statemnetu.... moze jesli bedzie miec taka wole ale wcale nie musi ... zrozum to w koncu...
Szkoleniowiec mA taki obowiązek jeśli ktoś od kogoś bierze chociażby 1 zł to jego Obowiązkiem jest udowodnić, że ma do tego predyspozycje.
Czy jest to zawarte w jakis przepisach? Jakies zapisy prawne?
Czy kiedy studenci ida na studia biznesowe maja wymagac od swoich wykladowcow pokazania PIT'ow za prowadzenie swojej firmy, ktora oczywiscie musi przynosic ogromne dochody, bo jesli nie to ten wykladowca jest nie wart szkolenia?

Ja nie bronie tu ludzi prowadzacych szkolenia na temat Forexu ale idac na szkolenie idziesz zbierac informacje, teorie, wiedze ogolna, szerokie pojecie technik, lub wybrane metody. To Ty nastepnie weryfikujesz czy Ci sie one podobaja i chcesz za nimi podazac czy moze nie. Jesli po pierwszej godzinie kursu widzisz ze ktos jest naciagacz, to zrezgnuj z niego, zarzadaj zwrotu kasy - masz do tego prawo. Czy autorow kazdej ksiazki na temat rynkow finansowych nalezy prosic o zalaczanie do ich ksiazek (najlepiej zaraz pod okladka) statementow z ich inwestycji na rynkach? Przeciez wiele teorii jest tylko po to zebys przyjal je do wiadomosci, a Twoja inteligencja jest pozostalym czynnikiem, jak ta wiedze wykorzystasz.

P.S. Jesli decydujesz sie na jakis kurs, ktory ma Cie nauczyc techniki tradowania, wybierz taki, ktory pokaze Ci jak tradowac w czasie rzeczywistym. Od razu mozna takie cos zweryfikowac. Widzisz czy to co gosc Ci pokazuje, sprawdza sie czy nie do tego nie trzeba zadnych statementow, ktore tak czy siak na potrzeby danego kursu moznaby podrobic. I co i jesli, ktos Ci taki pokaze to wtedy mu powiesz: pokaz mi autentycznosc tego statementu, pokaz mi pieczec banku czy brokera? Takie dogadywanki mozna prowadzic w nieskonczonosc.

Jak nikomu nie ufasz, to albo ucz sie samodzielnie, albo naucz sie weryfikowac informacje jakie do Ciebie docieraja i bedzie Ci latwiej wybrac szkoleniowca. Jak ktos jest dobry to znajdziesz napewno dobre opinie na jego temat i nie te sfalszowane na jego stronie, ale luzne opinie gdzies na jakis forach niezaleznych, gdzies w glebi internetu.
MajorGC ja akurat na żadne szkolenie się nie wybieram, piszę tylko o tym zjawisku informacyjnie dla osób, które nie są w stanie odróżnić pewnych rzeczy. Staram się pokazać, że osoby szkolące często mają bardzo minimalną "wiedzę" i dzięki jeszcze mniejszej wiedzy początkujących utrzymują się na rynku szkoleń łapiąc coraz to nowe osoby na haczyk. Uwierz mi są na tym forum osoby mające pojęcie o sprawie, a żadnych szkoleń nie robią z oczywistych względów, mało tego pomagają zupełnie za darmo. Sprawa rozgrywa się w głowie "potencjalnej ofiary", myśli jak zdobyć maszynkę do robienia pieniędzy i znajduję ogłoszenie w stylu" nie nauczę cię zarabiać 1000 pipsów dziennie, ale 50 spokojnie" :mrgreen: sprzedajemy łopaty i działki ze złotem, nic się nie zmienia od czasów Gorączki Złota bazujemy na chciwości i marzeniach :wink:
Certyfikaty i Zaświadczenia Potwierdzam rzetelność szkolenia każdy poziom. Dołącz do nas zostań autoryzowanym szkoleniowcem na terenie EU szczegóły na stronie http://piv.pivpiv.dk/

EasyComeEasyGo
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 41
Rejestracja: 05 lis 2012, 21:08

Re: FOREX - ZARZĄDZANIE RYZYKIEM- WAŻNE

Nieprzeczytany post autor: EasyComeEasyGo »

SYSTEMY - JAKIE WARUNKI MUSZĄ SPEŁNIAĆ?

Cechy dobrego systemu:

1. Korzystny stosunek pozycji zyskownych do stratnych
2. Korzystna proporcja wartości zysku do straty na jednej pozycji
3. Sztywny SL (warto stosować sztywny SL nieco dalej od rzeczywistego -niewidocznego dla brokera- który mamy uwzględniony w strategii np. oddalony o 4 pipsy. Da to nieco większy margines przy "polowaniu na sl" przez brokera).
4. Nie stosuje martingale (w żadnej postaci)
5. Nie stosuje hedge
6. Możemy go testować w backtestach
7. Użyte wskaźniki nie repaintują
8. Uwzględnia zamykanie pozycji przed weekendem (unikamy ryzyka związanego z okienkami)
9. Pełna formalizacja i brak uznaniowości (eliminuje to emocje i pozorne doświadczenie)
10. System otwiera pozycje zgodne z trendem
11. Nie scalpuje

WSZYSTKIE POWYŻSZE ELIMINUJĄ ZBĘDNE RYZYKO! WYKREŚLENIE KTÓREJKOLWIEK ZASADY ZWIĘKSZA RYZYKO SYSTEMU!

Oczekuję uwag i dodatkowych punktów, które nowym użytkownikom ułatwią wybieranie lub tworzenie systemów.


Puszkin
Gaduła
Gaduła
Posty: 138
Rejestracja: 07 gru 2009, 09:53

Re: FOREX - ZARZĄDZANIE RYZYKIEM- WAŻNE

Nieprzeczytany post autor: Puszkin »

EasyComeEasyGo pisze:SYSTEMY - JAKIE WARUNKI MUSZĄ SPEŁNIAĆ?

Cechy dobrego systemu:

6. Możemy go testować w backtestach
7. Użyte wskaźniki nie repaintują

Oczekuję uwag i dodatkowych punktów, które nowym użytkownikom ułatwią wybieranie lub tworzenie systemów.
Zacznę od 7. punkt - wszystkie repaintują tylko kwestia jaki TF i jak duży poślizg.
6. też lipa bo EA nie uwzględnia danych kluczowych które gwałtownie zmieniają rynek z buy na sell lub odwrotnie.
A znasz EA które uwzględnia dane? Np z przed 3 lat?
Przecież teoretycznie w robocie jakiś wskaźnik musi ustalać trend aby EA wiedziało czy jest w hossie czy bessie. A tu przychodzi godzina danych i cała koncepcja idzie w ...
Moja uwaga jest taka, że trzeba zapomnieć o backtestach i skoncentrować się na godzinach kluczowych i reakcji rynku na nie. To oczywiście wyklucza backtesty.
A zarządzanie ryzykiem też jest śmieszne. To tylko przedłużanie agonii.
Robot albo działa albo nie.
Czyli MM to też lipa. Oczywiście musi być w EA w śladowych ilościach, ale ogólnie to wiele nie zmienia.
Ogólnie forex jest ciekawy : - )

Wealth Forex
Bywalec
Bywalec
Posty: 11
Rejestracja: 24 kwie 2011, 18:56

Re: FOREX - ZARZĄDZANIE RYZYKIEM- WAŻNE

Nieprzeczytany post autor: Wealth Forex »

Puszkin pisze:wszystkie repaintują tylko kwestia jaki TF i jak duży poślizg.
To prawda, dlatego punkt z repaintami rozszerzyłbym o: system zajmuje pozycję dopiero wtedy, kiedy wskaźnik dający sygnał do jej otwarcia nie ma możliwości repaintu.
A teraz po polsku;) Załóżmy, że nasz system wykorzystuje MACD. Jakby ktoś nie znał zasady działania tego wskaźnika, to odsyłam do opisu. Odczyt wskaźnika MACD tworzy się na bieżąco wraz z tworzeniem się ostatniej świeczki i wtedy repaintuje on wraz z każdym nawet najmniejszym ruchem ceny. Jeśli dana świeczka się zamknie, to wtedy odczyt wskaźnika MACD przypadający dla tej świeczki pozostaje niezmienny. Oczywiście MACD dałem jako przykład, chodzi mi o to, że jeśli system używa jakiegoś wskaźnika AT do generowania sygnału wejścia na rynek, to najpierw musimy poznać zasady działania tego wskaźnika, ustalić kiedy możliwy jest repaint i w jakim momencie zostaje wyeliminowane ryzyko jego wystąpienia i sprawdzić, czy sygnały są generowane wtedy, kiedy ryzyko wystąpienia repaintu zostało wyeliminowane. Jeśli system zajmuje pozycje wtedy, kiedy to ryzyko obowiązuje to o kant d... z takim systemem.
Puszkin pisze:Moja uwaga jest taka, że trzeba zapomnieć o backtestach i skoncentrować się na godzinach kluczowych i reakcji rynku na nie. To oczywiście wyklucza backtesty.
I tu zaczyna się kwestia, która jest przedmiotem sporu chyba tak starego jak rynki finansowe i kapitałowe. Mianowicie: czy kluczem do sukcesu w inwestycjach jest zbiór ścisłych, szczegółowych i jednoznacznych procedur, czy intuicja, szósty zmysł i coś, czego nie da się wyjaśnić słowami i trzeba po prostu to czuć. Jako zwolennik jednoznaczności od razu mówię: niekompletna informacja jest nieprzydatna. Koniec kropka. Dlatego w swoich działaniach kieruje się opracowanym przez siebie ścisłym zbiorem procedur określających kiedy wejść w rynek, w jaką stronę, za ile, kiedy można wejść większym lotem a kiedy bardzo delikatnym, kiedy opuścić rynek, jednym słowem wszystko co ma związek z tradingiem. Wszystkie procedury są jednoznaczne i nie ma tam nawet najmniejszego miejsca na jakąkolwiek intuicję. Wiem, że moje nastawienie do intuicyjnego podejścia jest wybitnie "anty" i może się nie spodobać tym, którzy są sceptycznie nastawieni do szkiełka i oka. Mianowicie: dajcie mi gwarancje, że np. po RGRze nastąpi odwrócenie trendu. Nie da się, prawda? No właśnie. Rynek porusza się losowo i próby przewidzenia, w którą stronę rynek będzie się poruszał nie są drogą do sukcesu.
Puszkin pisze:A zarządzanie ryzykiem też jest śmieszne. To tylko przedłużanie agonii.
A kto powiedział, że zarządzanie ryzykiem to tylko "na każde 500zł będzie 0,01 lota, stop loss 30 pipsów, take profit 100 pipsów"?;) Moim zdaniem to właśnie zarządzanie ryzykiem jest kluczem do sukcesu na fx, a mianowicie zwiększanie udziału w rynku w miarę potwierdzania się trendu. Autor wątku uważa, że stosowanie martingale jest złe. W "normalnym" wydaniu jak najbardziej. A gdyby tego martingale odwrócić? Czyli szybko ciąć straty i powiększać pozycję w miarę rośnięcia zysków? Testuję tę metodę i wygląda to całkiem sympatycznie :)
Puszkin pisze:Robot albo działa albo nie.
Kolego, wcześniej mówiłeś, że należy skupić się na konkretnej bieżącej chwili i reakcję rynku na aktualne informacje, co oczywiście wyklucza backtesty. A w jaki sposób chcesz się przekonać czy robot działa, czy nie, jeśli nie poprzez backtesty?;)
Puszkin pisze:Ogólnie forex jest ciekawy : - )
Jak najbardziej się z tym zgadzam:)
Codzienny blog o handlu na rynku walutowym.

Janus
Gaduła
Gaduła
Posty: 112
Rejestracja: 03 mar 2007, 13:26

Re: FOREX - ZARZĄDZANIE RYZYKIEM- WAŻNE

Nieprzeczytany post autor: Janus »

Od dłuższego czasu śledzę poczynania i wyniki funduszy hedgingowych i uderza mnie to czego chyba tu jeszcze nikt nie poruszył. 1. Srednie roczne stopy zwrotu na Forexie funduszy hedge mogą być powiedzmy dwa razy wyższe niż stopy zwrotu funduszy inwestycyjnych, czyli oscylować ok. 8% - 12% oczywiście po odliczeniu kosztów. Przykład: trwający od listopada spadek kursu Yena (długi stabilny trend) pozwolił tym co przyłączyli się na początku zarobić kilka - kilkanaście procent (oczywiście są tacy co zarobili i 30% ale to wyjątki) - odsyłam do artykułów w Financial Times. Zyski w ujęciu bezwzględnym biorą się z obracania setkami milionów kapitału. Tymczasem większość uczestników detalicznych przystępuje do "gry" z małym kapitałem i oczekuje ogromnych zysków dzięki dźwigni. Kto na tym zyskuje ? - wiadomo...2. Fundusze typu "macro" wykorzystują zjawiska makroekonomiczne (wzrost cen soi w ub. roku z powodu suszy, Abenomics w tym roku) i za nic mają analizę techniczną. Długi stabilny trend mający za podstawę czynniki fundamentalne zdarza się może ze dwa razy w roku i to jeżeli przyglądamy stale i systematycznie kilkadziesiąt różnych instrumentów jednocześnie. Wskaźniki nie mają z nim nic wspólnego - mogą go najwyżej odtwarzać historycznie. I znowu - większość "graczy" koncentruje się na najlepszym wskaźniku bo oczywiście jest to łatwiejsze niż analiza zjawisk macro na wielu instumentach. Reasumując - postępuj dokładnie odwrotnie niż zachęcają brokerzy - czyli graj długoterminowo (może nawet jedna przymyślana transakcja rocznie przy codziennej analizie) mając za podstawę codzienną analizę zjawisk ekonomicznych.

ODPOWIEDZ