Jak poradzić sobie z presją otoczenia?

Tu można dyskutować o wszystkich sprawach związanych z rynkiem Forex.
Awatar użytkownika
psV
Gaduła
Gaduła
Posty: 365
Rejestracja: 05 gru 2009, 10:23

Re: Jak poradzić sobie z presją otoczenia?

Nieprzeczytany post autor: psV »

daromanchester pisze:Pamiętaj:
Dobry trader to taki który zarabia więcej niż wydaje jego żona.
Jeszcze się taki nie urodził.

Awatar użytkownika
T-REX
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 857
Rejestracja: 23 cze 2010, 23:33

Re: Jak poradzić sobie z presją otoczenia?

Nieprzeczytany post autor: T-REX »

Niech Szanowna Małżonka się tak nie nabija: Twój facet chce wziąć sprawy w swoje ręce i trzeba go za to pochwalić a nie podcinać skrzydła. Na tym świecie tak już jest, że mężczyzna ryzykuje aby upolować mamuta a kobieta mówi mu żeby za blisko nie podchodził bo go ubodzie, a potem robi mu okłady na blizny. Ale za to jest co włożyć do gara. Mam podobny problem co autor wątku: na koniec roku chcę skończyć z "fizyką" i spróbować swych sił jako trader. Do łopaty zawsze można wrócić, ważne żeby na kartce spisać zasady które będą rodzinnym MM i tego się trzymać. Psychicznie nieprzygotowany: nie ma większej bzdury! Ja do swojej pracy też nie zawsze jestem psychicznie przygotowany, tak jak nie jestem przygotowany do niespodziewanej choroby, złych wiadomości n/t rodziny i innych rzeczy które zdarzają się statystycznie każdemu. Każdy trader jest człowiekiem, tak jak kosmonauci, kierowcy rajdowi którzy też też ryzykują a ich żony płaczą. Każdy ma prawo wybrać złą drogę w swoim życiu i ponieść konsekwencje. To wcale nie znaczy, że jest nieudacznikiem i ciapą. Tylko ten to nic nie robi niczym nie ryzykuje i nie popełnia błędów (choć czasem taka postawa też okazuje się błędem). Jedyna rada jaką mogę dać autorowi to utworzyć bezpieczny system zarządzania kasą - zasada "nigdy nie wydawaj więcej niż zarabiasz" dotyczy też inwestycji na FX. Inwestuj ostrożnie, ZRÓB PLAN - możliwie najprostszy aby łatwo go było realizować. Ja trzymam kciuki.
Prawdziwa głupota zawsze pokona sztuczną inteligencję

Robczan
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 82
Rejestracja: 02 lis 2009, 10:45

Re: Jak poradzić sobie z presją otoczenia?

Nieprzeczytany post autor: Robczan »

Panowie, jeżeli się mylę, to przepraszam i proszę o poprawienie mnie:

20%/30% tygodniowo oznacza ponad 1000%/1500% rocznie, co jest absolutnie niewykonalne, najlepsi traderzy osiągają jakieś 70%... Czyli z depozytu 10000 PLN można realnie, dzięki umiejętnemu zarządzaniu kapitałem wyrobić jakieś 7000 PLN, czyli średnio jakieś 20-30 PLN dziennie.

Awatar użytkownika
profession
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 503
Rejestracja: 19 mar 2008, 08:44

Re: Jak poradzić sobie z presją otoczenia?

Nieprzeczytany post autor: profession »

Nie ma żadnej presji otoczenia. To kolejny mit o forex który głosi, że musisz mieć silną psychikę i tak dalej. Twoja psychika odpowiada za to byś był na tyle silny by trzymać się w pełni zasad swojego systemu [swoich założeń, MM, itp]. I koniec kropka. Tu rola psychika się kończy.

Teraz po ustaleniu miejsca psychiki do głosu dochodzi Holly Grail czyli prawdopodobieństwo. Jeśli twój system, cały zbiór zasad ma przewagę statystyczną nad innymi to musisz wyjść nie plus. Nie ma takiej możliwości byś stracił [pomijam extremalne sytuacje jak końce świata, wojny itp.] Więc czego się bać? Boi się tylko osoba która polega na szczęściu nie na prawdopodobieństwie.

Praktycznie niemożliwym jest zbudowanie dochodowego systemu opartego wyłącznie na wskaźnikach. Nie znam takiej osoby i nie sądzę by ktokolwiek znał. Najlepsi łączą analize techniczną z analizą fundamentalną danymi korelacjami i tak dalej. Zobacz na ekrany profesjonalistów z trading roomów czy mają wykresy z setkami wskaźników? A może ze strzałkami buy sell? Nie. Mają całe ekrany danych ekonomicznych z malutkim wykresikiem gdzieś tam po boku.

Forex i możliwość wygrywania na nim to szansa na bardzo mały procent rocznie. Tak jak w kasynie. Musisz przeciągnąć statykę na swoją stronę. Metody na to są różne. Nie ma jednej oficjalnej zasady.

Jedno co wiem musisz mieć obiektywne setupy/sutuacje wejścia. I dwa to musisz je sprawdzić na historii. Czy faktycznie są dochodowe [statystycznie wychodzą na plus.]

p.s. Nie wierz nikomu kto mówi, że może zarabiać 100% tygodniowo. To jest nierealne. Jeśli myślisz realnie o tradingu to załóż sobie 4 miesiące straty, 8 miesięcy zysku w roku. I może 50% rocznie jak jesteś naprawdę dobry.

To jest biznes statystyki a nie psychiki czy szczęścia. Walka procent za procentem o przewagę która musi nadejść gdy masz 60% szans a pozostali na rynku mają 40%.
Austryjacka Szkoła Ekonomii jest sednem.

klif
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 73
Rejestracja: 09 mar 2010, 20:35

Re: Jak poradzić sobie z presją otoczenia?

Nieprzeczytany post autor: klif »

ltk pisze:czy jestem przygotowany psychicznie? jak to sprawdzić nie wpłacając depozytu?
Przeciez sam to napisales. Skoro piszesz, ze jestes przygotowany na zarzadzanie kapitalem 100 zl, a ze 100000 mialbys problem - to nie jestes przygotowany, gdzies tam jakis emocjonalny trybik puszcza na widok duzych liczb.
o szczegółach strategi faktycznie nie wspomniałem, więc możesz wnioskować, że jej nie mam
Zarzadzanie wielkoscia pozycji to bardzo wazny, jesli nie najwazniejszy, element strategii. Jesli twoje dotychczasowe proby konczyly sie MC, to znaczy, ze strategia jest do bani. Nie ma lepszego i bardziej obiektywnego testera, niz stan konta.

Zwiekszenie wplaconej kwoty tylko zwiekszy problemy, zamiast je zmniejszyc. Teraz nie podoba ci sie 60 groszy za punkt, pozniej nie bedzie sie podobalo 6 zlotych, bo gdyby bylo 20, to dopiero by konto roslo... I znowu MC. Tyle, ze tym razem od znacznie wiekszej sumy.
zarządzanie pieniędzy w moim przypadku nie istnieje
Zgadza sie. Przy czym nie chodzi mi o twoj majatek, a o dostosowanie wielkosci pozycji do kapitalu na rachunku, zeby jedno zle wejscie nie wyczyscilo rachunku.
będę posiadał jedynie pewną sumę na przeżycie kilku miesięcy i drugą połowę na koncie forex z której zamierzam wypłacać raz w miesiącu sumę niezbędną do przeżycia bez względu na to czy zarobie czy nie
Jesli bedzie co wyplacic. Przypominam, ze planujesz sie utrzymywac z czegos, co dotad nie daje ci dochodow.
mimo wszystko dziękuje za odpowiedzi rady daromanchester i klif skłaniają do przemysleń co nie znaczy, że zrezygnowałem, tyle że nadal jestem sam:(
Jesli faktycznie, po wielu probach, utrzymasz sie na rynku, cofniesz to "mimo wszystko". :)

Nikt nie mowi, ze masz zrezygnowac, ale duzo nauki przed toba. Kazdy na poczatku przechodzil to samo, co ty. Zachlysniecie sie mozliwosciami dawanymi przez rynek, "tu otworzyc, tu zamknac, zwiekszac pozycje, kilka takich wejsc i... o, kurde, ile kasiory". Pierwszy genialny system, pozniej nastepny, bo pierwszy sie nie sprawdzil, i jeszcze jeden, i kilka kolejnych, iles wtopionych depozytow. Nie ma drogi na skroty. Nawet gdyby ktos dal ci swoj, sprawdzony i zarabiajacy system, i tak bys doprowadzil do MC. Bo zaczalbys kombinowac. "A tu se zwieksze pozycje, to szybciej zarobie. A tu byly trzy razy z rzedu stoplossy, to cos se pozmieniam. Zwieksze stopy albo wprowadze odwrocenia". Do wszystkiego trzeba dojrzec.

Napisales tu, zebysmy pomogli ci przekonac zone do twojego planu. Widzisz... gdybys naprawde umial zarabiac na rynku, nasze argumenty (ktorych i tak nie dostales) nie bylyby ci do niczego potrzebne. Nie szukalbys pomocy u anonimowych lebkow na jakims forum.
Nawet nie musialbys zarabiac ogromnych sum; wystarczyloby, gdybys pokazal twoj _rzeczywisty_ potencjal. Bierzesz zone na kolana i mowisz "laska, tu wlozylem stowe, porobilem czary mary, minal miesiac, jest sto dwadziescia. Tu i tu sie zarobilo, tu rynek przycial w preta, wiec jest mala wtopa, ale kontrolowana. Tu masz drugi miesiac, tu trzeci, razem sa juz dwie stowy. Mam o tym jakies pojecie, zacisniemy na troche pasiora i sprobujemy z tego zyc". I wtedy jest jakas baza do rozmowy.

Awatar użytkownika
jasonbourne
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1262
Rejestracja: 07 kwie 2006, 14:45

Re: Jak poradzić sobie z presją otoczenia?

Nieprzeczytany post autor: jasonbourne »

Daj mi telefon do swojej żony.

Ja potrafię przekonać każdą kobietą do wszystkiego.;)

Zobaczysz jaka będzie miła dla Ciebie jak pozna mnie. :mrgreen:

A tak bardziej poważnie, Twój plan to czysty idiotyzm, o kant dupy potłuc, słuchaj żony dopóki ją masz, bo nieraz i nie dwa widziałem takich frajerów, co zostawali później, po właśnie takich genialnych planach finansowych, bez kasy, bez kobiety, a jedyne co mieli w życiu to śmiech i pogarda otoczenia.;)

Nie obraź się chłopie, w życiu doszedłeś tylko do łopaty, a tu nagle chcesz giełdę zawojować?

Nie widzę ani jednego powodu dla którego miałoby się tak stać.

Tak ostro? Wszystko na jedną kartę? Tak grają frajerzy i jelenie.;)
Zapraszam do czytania moich artykułów "Jak zarabiać co najmniej 100% rocznie na rynku Forex" na portalu Comparic.pl

Awatar użytkownika
laktor
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 663
Rejestracja: 26 sty 2013, 14:21

Re: Jak poradzić sobie z presją otoczenia?

Nieprzeczytany post autor: laktor »

LTK zajrzyj na priv,

generalnie Daro ma dużo racji, forex bywa szkodliwy dla portfela i zdrowia szczególnie jeśli jest naszą "jedyną isntancją", ale to nie znaczy że nie da się zarabiać, pytanie czy jesteś w stanie robić to regularnie i nie oszaleć ze złości jak nagle w miesiącu zamiast zysku będzie czarna dziura.
Aut viam inveniam aut faciam
Stultus non serunt, INVENIRE FORO NAVIGANTI

fxjake
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 26
Rejestracja: 27 sie 2008, 20:44

Re: Jak poradzić sobie z presją otoczenia?

Nieprzeczytany post autor: fxjake »

Jasonbourne i paru innych doświadczonych forumowiczów już Ci napisało, a ja się przyłączę. Słuchaj żony (póki ją jeszcze masz). Z inwestowania to można żyć, jak się ma conajmniej kilkaset tysięcy zł kapitału. Trzeba mieć środki na przeżycie okresów dłuższych strat (bo takie zawsze się zdarzają). Zamiast snuć marzenia utrzymywaniu się z forexu dysponując tak małym kapitałem, lepiej popracuj dłużej zagranicą, albo pomyśl o jakimś biznesie (choćby handel na allegro ;) ), zrób jakieś kursy, studia zaoczne, cokolwiek, co ułatwi Ci znalezienie lepszej pracy. Kiedyś, jak już będziesz miał zupełnie zbędne kilka, kilkanaście tysięcy (tzn. takie, na których stratę możesz sobie pozwolić), to próbuj sił na forexie i jeśli będzie Ci jakoś szło, powiększysz kapitał i z czasem być może będziesz mógł się tylko z tego utrzymać. W tej chwili, na podstawie tego co napisałeś, to czyste szaleństwo.

Pewnie i tak nie posłuchasz żony, ani nas :(, ale przynajmniej zostałeś ostrzeżony.

ltk
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 55
Rejestracja: 04 gru 2012, 17:45

Re: Jak poradzić sobie z presją otoczenia?

Nieprzeczytany post autor: ltk »

na początku swojej drogi na FX po przeczytaniu kilku książek postanowiłem znaleźć swojego mentora który przekaże mi swoja wiedze, po wielu próbach znalazłem takiego człowieka, jednak mnie olał(tak mi się wtedy wydawało) dał mi jedynie długopis i powiedział "zapisuj sobie wszystko o pozycjach które otwierasz, jeżeli po roku nie zauważysz, żadnej różnicy między 1 a ostatnia stroną, zrezygnuj"

dzisiaj po zapisaniu ponad 3 kilkuset stronicowych zeszytów, czytam wpis z pierwszej strony
"kup okazało się złą decyzją więc teraz sprzedam"
natomiast ostatnie strony o wsparciach, oporach, decyzjach boj, wypowiedziach bena, czemu SL tutaj a nie tam itp...

gdybym na samym początku swojej drogi dostał ostatnią strone swoich zeszytów to i tak nie wiedział bym o co chodzi, żeby zrozumieć pewne sprawy muszę być tam gdzie jest teraz osoba pisząca tekst lub krok dalej... ale nikt mi nie wmówi, że jako łopatolog nieudacznik nie dam rady wkroczyć w elitarne kręgi dobrze zarabiających traderów.

ps. długopis był wypisany.

Awatar użytkownika
muchacho_
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 63
Rejestracja: 26 lut 2013, 15:27

Re: Jak poradzić sobie z presją otoczenia?

Nieprzeczytany post autor: muchacho_ »

ltk pisze: ale nikt mi nie wmówi, że jako łopatolog nieudacznik nie dam rady wkroczyć w elitarne kręgi dobrze zarabiających traderów.
Ale przeciez nikt tego nie sugerowal. Tylko jezeli bedziesz probowal do tego dojsc pod presja w stylu "jak nie osiagne w tym miesiacu 50% zysku to nie bede mial co do garka wlozyc" to wydaje mi sie, ze szanse sa marne ;)
Duzo lepszym podejsciem jest gra na luzie. Tzn masz juz minimum zapewnione zeby spokojnie zyc a z dodatkowych pieniedzy probujesz rozbudowac forexowe imperium :)

W kazdym razie zycze powodzenia :564:
There is no point in having a plan B because it distracts from plan A. - Will Smith
Obrazek

ODPOWIEDZ