Forexem zajmuje się od 4-5lat.Nie stosuje,ba wógóle nie znam fal eliota,i innych wymyślnych teorii,książki hmm nie czytałem,może trochę o świecach japońskich,pośledziłem trochę to forum i inne,poprostu nie utrudniałem sobie poznawania samego wykresu na żywo i realu.Na dane makroekonomiczne zerkam bardzo rzadko,MM nie stosuje.Na demo spędziłem może 3 dni,potem real,dlaczego???Na demo nie czułem tego dreszczu i emocjii
Wiadomo kilka wyzerowanych depozytów,ale było i kilka wypłat 
Przez okres ok 2-3lat cieżko było unormować się,aby ogólny bilans był na plus.tzn.trejdy były ok,ale wielkość pozycji zbyt duża,przy większym depo wychodziło to znacznie lepiej.Tak więc poprzestałem na depozytach typu 100zł czy 200zł z prostej przyczyny chciałem zarabiać a nie zbierać z mikrolotów a i adrenalina była większa.Taka jest psychika człowieka przy większym obciążeniu psychicznym jeden radzi sobie lepiej inny gorzej,na mnie działa to motywująco,ba jest jak jazda szybkim autem Resztę historii opiszę póżniej...Cel:od 2tyś.zł lub 3tyś.(zastanawiam się) do 500tyś.zł.Nie mówcie mi,że nie można,bo można.Wklejam kilka screnów,gdzie robiłem podobne rzeczy.
Startegia Proste wskażniki wyprzedania,wykupienia,wykres i tzw.czuj
(mój czuj mówi mi,że mam otworzyć pozycję)Robię najpierw 10tyś.potem rozbiję to na 5 kont.(jeszcze się zastanowię)
Start:zapewne koncówka kwietnia
Dziennik będzie prowadzony w formie rozmyśleń,pozycje otwieram czasami rzadko,podytkowane jest to zmiennością lub jej brakiem.Sl i Tp wiem,że są i czasem ich używam
,więcej załączników nie mogłem wstawić,ale wstawię,
